Klara - 2014-09-13 11:50:06

Historia dopiero się zaczyna. Rodzice zostali - ludzie lubią czuć się bezpiecznie, a przynajmniej ich większość. Jak oni sobie dawali radę kiedyś, bez maszyn? Dziwne, że ten gatunek przetrwał tak długo. Samolubni egoiści nie wiedzieli czego się spodziewać na innych planetach - pierwszy cel - planeta Xennon. Lot tam miał zająć dwa dni, więc to wystarczający czas, by poznać innych uczestników podróży, którzy zostali wybrani jak Ty.

Nova - 2014-09-13 12:42:41

Westchnęłam i zaczęłam wszystko przeglądać.
- Siema - przywitałam się luźno z resztą załogi.
Podrapałam się po głowie, przeglądając papiery.
- To jak się nazywacie? I czym będziecie się zajmować? Ja jestem Nadia Dynamo, technik od spraw kursu i kontroler - powiedziałam krótko.

Klara - 2014-09-13 12:58:09

-Jestem Tamara - przedstawiła się krótko ostrzyżona dziewczyna - Odpowiadam za sprzęt i samą drogę.
Udało Ci się spotkać tylko ją - reszta zapewne ukrywała się w swoich pokojach. Większość z tych ludzi to odludki, samotnicy, geniusze w swoich dziedzinach, stworzeni do podróży.

Nova - 2014-09-13 13:00:26

- A to będziemy w sumie pracowały dość często razem - powiedziałam do niej i uśmiechnęłam się lekko.
Ładny zespolik, będzie zero pracy grupowej ale przynajmniej łatwiej mi będzie w razie czego użyć mocy. Też po chwili poszłam do swojego pokoju by nieco się rozpakować.

Klara - 2014-09-13 13:15:21

Po chwili w Twoim pokoju rozległ się dźwięk, który wzywał do szybkiego stawienia w pokoju grupowym.

Nova - 2014-09-13 13:52:20

Ledwo się rozpakowałam i już... Szybko zebrałam swoje papiery, które muszę mieć przy sobie i pobiegłam szybko do pokoju zebrań.

Klara - 2014-09-13 13:57:36

W pokoju stawiłaś się tylko Ty - widocznie tylko Ciebie wezwali. Na ekranie w pokoju głównym pojawiła się mapa planet - na jednej z nich, którą właśnie mijaliście działo się coś niedobrego. Zobaczyłaś przybliżenie na punkt wskazany na mapie: piękna blondwłosa dziewczyna z mocno świetlistą skórą walczyła z czymś ogromnym - nie wiedziałaś co to było - prawdopodobnie jedna z istot z innej planety.

Nova - 2014-09-13 14:02:55

- Leo to ty mi to chciałeś pokazać? - spytałam się tylko w powietrze wiedząc, ze mój mechaniczny przyjaciel i tak słyszy.
Jeśli w ogóle maszyna może być przyjacielem - kwestia sporna. Przygryzłam lekko wargi i przyglądałam się temu przez moment.
- Kapitanie mam pozwolenie na interwencje? - zadzwoniłam do wymienionej osoby.

Klara - 2014-09-13 14:05:16

Na ekranie po chwili pojawił się Twój kapitan.
-Tamara przygotowuje sprzęty, jest w pomieszczeniu wyjazdowym, masz tam polecieć i zabrać ze sobą dziewczynę. Ma być cała i zdrowa. - przekazał kapitan

Nova - 2014-09-13 14:08:19

- Oki już tam idę - powiedziałam jak zwykle beztrosko.
Mimo wszystko uwielbiam wkurzać wyższych rangą wiedząc, że i tak jestem najlepsza na tym stanowisku. Ruszyłam do hangaru, gdzie stał jeden z myśliwców i jak wszystko było gotowe to tam wsiadłam. Zaraz po tym start! Jak byłam na tyle blisko to zrobiłam skan owego potwora i wymierzyłam w niego kilka rakiet.

Klara - 2014-09-13 14:14:08

Potwór stał bardzo blisko dziewczyny - walczyła z nim dzielnie, ale jednak jego postura sprawiała, że on miał przewagę. Wycelowanie w niego rakietami nie było najlepszym pomysłem, bo mocno zraniłaś dziewczynę, a monstrum rozpłynęło się w powietrzu.

Nova - 2014-09-13 14:23:08

Inaczej też by mogła skończyć marnie. Szybko ląduję i dopadam do niej, sprawdzając co z nią jest i tak by kamera tego nie zarejestrowała leczę jej najgorsze rany.
- [b]Tylko ani słowa...[b] - powiedziałam tylko, w sumie nie wiem w jakim języku mówi.
Po tym szybko biorę ją na pokład statku.

Klara - 2014-09-13 14:33:59

Dziewczyna była nieprzytomna, miała kilkanaście otarć i głęboką ranę w ręce, w któej mimo wszystko trzymała dziwny srebrny przedmiot przypominajacy sztylet.
Kiedy wróciłaś czekali na Was już lekarze i Twój kapitan. Od razu zabrali dziewczynę ze sobą.

Nova - 2014-09-13 14:40:42

Tak więc oto pewnie będe musiała odpowiedzieć za co nieco ale przynajmniej ją uratowałam. Stanęłam przed kapitanem, czekając na to co mi powie.

Klara - 2014-09-13 14:46:40

-Więcej rozsądku Dynamo - powiedział mężczyzna - Nie działaj więcej tak drastycznie bez rozkazów.
Kapitan odszedł nawet nie powiedziawszy że dobrze się spisałaś, ani po co sprowadzono tą dziewczynę. Była nietypowo piękna, ale też nie była istotą ludzką. Widziałaś że zabrali ją do pojedynczej sali leczniczej.

Nova - 2014-09-13 15:00:47

Wwestchnęłam tylko. Patrząc na logikę tamten potwór zabiłby dziewczynę kiedy bym nie wypuściła tych rakiet. Spojrzałam tylko w jej kierunku i ruszyłam do sali z komputerem głównym - Leo.

Klara - 2014-09-13 15:04:02

W sali było pusto, inni ciągle musieli siedzieć u siebie lub tak jak Ty wykonywali powierzone im zadania. Minęło dopiero kilka godzin, a Ty już czułaś znudzenie sytuacją.

Nova - 2014-09-13 15:33:00

Trochę zrezygnowana siedzę sobie, szperajac w danych pokładowych i staram się jakoś pogadać z Leo. Nierozgarnięty z lekka, jak zwykle... W końcu poszłam się położyć spać do mojego pokoju.

Klara - 2014-09-13 15:50:30

W środku nocy uslyszałaś jak ktoś wchodzi do Twojego pokoju - wystarczyło lekko uchylić powieki by wiedzieć, że to złotoskóra dziewczyna, którą uratowałaś.
-Chciałam Ci podziękować - powiedziała bardzo subtelnie.

Nova - 2014-09-13 16:09:13

Spojrzałam na nią z lekka nieprzytomnie i po chwili usiadłam, przecierając oczy.
- Nie ma za co - powiedziałam tylko do niej. - Podejrzewam raczej cię sami nie wypuścili? - zauważyłam.
Ludzka mentalność: co jest nie ludzkie lub nie z ziemi zamykać w laboratorium.

Klara - 2014-09-13 16:26:13

-Raczej nie - powiedziała sympatycznie - Czemu to zrobiłaś? I jak mnie uratowałaś? Nic nie pamiętam

Nova - 2014-09-13 16:29:46

- W sumie to po pierwsze taki miałam rozkaz, a po drugie cóż, nie lubię kogokolwiek zostawiać na pastwę losu - wysunęłam jej fotel by mogła sobie usiąść. - Wypuściłam kilka rakiet na stwora z którym walczyłaś, a potem opatrzyłam rany - skłamałam to odnośnie opatrywania, bo po prostu wyleczyłam co najgorsze swoimi mocami.... - Tak w ogóle to kim jesteś? I jak się nazywasz? Ja jestem Nadia Dynamo - przedstawiłam się jej.

Klara - 2014-09-14 09:08:55

-Jestem Lu Sai - przedstawiła się. - Czy lecicie może na Xennę? Odbędzie się tam kurs dla wojowników. Wszystkie najważniejsze osobistości się tam zgromadzą. Przyjmują najlepszych z najlepszych, każda planeta ma swoich reprezentantów. Ja pochodzę z Sombi, to planeta najbliższa słońcu.

Nova - 2014-09-14 09:57:10

- Właśnie tam jest nasz pierwszy kurs - powiedziałam do dziewczyny. - Tylko nie wiem akurat po co dokładnie, nasza wyprawa jest głównie naukowa - wyjaśniłam tylko. - My jesteśmy z Ziemi - dodałam.
To ciekawe co ona opowiada... Kiedyś może i bym chętnie wzięła udział w czymś takim. Ale teraz... Staram się ukrywać.
- Choć ciekawe czy może im coś odstrzeliło i mają kandydata do walki - powiedziałam.

Klara - 2014-09-20 08:30:43

-Waszych ludzi nigdy nie było na Xennie. To miejsce tylko dla wyjątkowych, może kogoś eskortujecie, kogoś kto ma się tam szkolić, a o tym nie wiecie. Inaczej chyba mnie byście nie uratowali - dodała dziewczyna - Ta planeta to najbardziej niezwykłe miejsce i wątpie by osłona was przepuściła bez celu. Cała Xenna otoczona jest specjalną barierą, którą przekroczyć mogą tylko kandydaci do nauki. Mogę Ci pokazać.

Nova - 2014-09-20 10:16:03

Pokiwałam głową.
- No dobra - powiedziałam do niej i w sumie intrygująca jest ta sprawa.
Oby tylko nie było brane pod uwagę moje poprzednie życie... A czuję po kościach że może taka sytuacja niedługo wyjść.

Klara - 2014-09-20 10:23:38

Dziewczyna położyła coś na podłodze twojej kabiny i zobaczyłaś wir
-Musisz tam wskoczyć - powiedziała spokojnie Lu Sai

Nova - 2014-09-20 10:25:57

Zamyśliłam się na chwilę nie mając szczególnego zaufania do tego przedmiotu, ale dobra... Moja ciekawość zawsze bierze górę, choć raz przez nią straciłam życie. Skoczyłam w ów wir.

Klara - 2014-09-20 10:48:34

Chwilę później razem z Lu Sai znalazłaś się na pięknej zielonej polanie otoczonej przed drzewa. Polana była na górce z której dojrzeć można było niezwykły tajemniczy zamek z kamienia, otoczony murem.
-To szkoła. Będę tu jutro, wyczuwam że nie jesteś zwyczajną ziemianką. - powiedziała złotoskóra dziewczyna.

Nova - 2014-09-20 11:00:46

Zrobiłam tylko duże oczy.
- No ten... Dość dużo do opowiadania odnośnie tej mojej specyficzności - powiedziałam tylko dając do zrozumienia że wiem co jest ze mną grane.
Ale i tak byłam bardzo zrezygnowana. Jejku...

Klara - 2014-09-20 11:10:40

-W każdym razie zastanów się nad tym.

Nova - 2014-09-20 11:19:24

Pokiwałam głową i westchnęłam. Może i warto byłoby spróbować odzyskać przynajmniej czesć moich dawnych mocy?
- No w sumie... Mogę spróbować - powiedziałam wreszcie.

Klara - 2014-09-20 11:23:50

-Pora wrócić - dziewczyna znów wywołała wir do którego wskoczyła.

Nova - 2014-09-20 11:34:58

Też do niego skoczyłam i jak tylko wróciliśmy to znowu siadłam na swoim łóżku.
- Jak chcesz to jutro mogę ci co nieco opowiedzieć... - powiedziałam tylko do niej.
Jeszcze późno a ja jestem śpiąca.

Klara - 2014-09-20 11:46:36

Nagle strasznie zatrzęsło waszym statkiem.
-O nie - szepnęła Lu Sai i spojrzała na Ciebie.

Nova - 2014-09-20 11:48:44

A to oznacza...
- Dobra biegnę do centrum dowodzenia, pewnie będę potrzebna - powiedziałam do niej. - A ty może wróć tam gdzie byłaś, mogą być kłopoty - poleciłam jej i wybiegłam z pokoju.
A co tam, że w piżamie.

Klara - 2014-09-20 12:16:28

Dziewczyna pobiegła za Tobą, zobaczyłaś, że do statku wdarł się potwór, przed którym wcześniej uratowałaś Lu Sai. Tym razem przyprowadził większego stwora. Lu Sai przemieniła ze swój pierścień w w broń, którą wcześniej próbowano jej ukraść.

Nova - 2014-09-20 13:01:46

Teraz jest jeszcze gorzej.
- Powiesz mi coś o tych stworkach? - spytałam się dziewczyny i szybko wzięłam pistolet z wybuchowymi nabojami.

Klara - 2014-09-21 10:21:24

-Po prostu walcz! - powiedziała Lu Sai i rzuciła się na większą bestię, która miała niebieskawy odcień skóry i duże kły. Pierwszy jej ruch, mocne kopnięcie, odsunęło bestię o kilka kroków w tył.
-Spróbujmy ich rozdzielić - szepnęła do Ciebie dziewczyna.

Nova - 2014-09-29 19:27:24

Tak więc zaczęłam swój ostrzał na pełnej linii, moja dłon przylegała do lufy, co było niezbyt prawidłowe ale dodawałam do naboi niewielkie ładunki swoich mocy. I teraz zaczęłam celować bardziej od środka, by potwory się rozsunęły.

Klara - 2014-10-03 16:15:16

Na statku pojawiło się mnóstwo małych czerwonych potworków, jeden za drugim zapełniały całe pomieszczenie. Ludzie wychodzili ze swoich pokoi zobaczyć co się dzieje - co nie było najmądrzejsze, bo czerwone potworki zaczynały od razu ich atakować - niestety miały bardzo ostre kły. Kto tylko zdążył uciekał lub zamykał się w swoim pokoju, który te bestie próbowały opanować.
-Nadia, ja się zajmę dużymi, spróbuj pozbyć się tych czerwonych, przeszkadzają mi! - zawołała blondynka. - Tylko się pospiesz, odciągnij ich i spróbuj wyrzucic ze statku!

Nova - 2014-10-11 10:52:24

Tak więc jestem teraz pod komendą kolejnej osoby, ładnie... Jak ja nie lubie się nikogo słuchać ale cóż, zaczęłam po kolei wystrzeliwac pociski w kierunku małych demonów. Starałam się je jakoś odciągać od drzwi pokoi i dziewczyny, wzięłam do lewej ręki nawet drugi pistolet.

Klara - 2014-10-11 11:14:43

Małe stwory zaczeły bieg za Tobą, więc w tym samym czasie reszta załogi statku zaczęła się ewakuować do mniejszych pokładów. Przynajmniej tym nie musiałaś sobie już zawracać głowy. Usłyszałaś dość groźne wybuchy z pokoju, w którym została Lu Sai - z wielką mocą wyleciał z niego jeden z olbrzymów, z którymi walczyła i przygniótł znaczną część małych demonów. Niestety - Lu Sai również wyleciała z hukiem do pomieszczenia, gdzie Ty się znajdowałaś.

Nova - 2014-10-11 12:06:14

Zaklęłam tylko. Ale przynajmniej częsć małych jest z głowy dzięki tej akcji... Wszyscy pozwiewali... Strzeliłam w kamery monitoringu i pozwoliłam sobie wreszcie użyć moich dawnych mocy. Zwykle walczyłam wrecz więc i tutaj tak będzie.  Otoczyła mnie energia,  którą natychmiast wykorzystałam do wzmocnienia siebie i ruszyłam na potwora by zacząć go okładać i odskakiwać co kawałek, chciałam odwrócić jego uwagę od dziewczyny.

Klara - 2014-10-11 12:28:42

Lu Sai ocknęła się w momencie, gdy zaczynałaś walkę z potworem.
-Nadia.... Wezwałam specjalistów... - powiedziała dziewczyna nie mogąc się ruszyć.
Z drugiego pomieszczenia wyszedł niebieskoskóry demon. Nawet nie był draśnięty.

Nova - 2014-10-11 12:48:32

Nie wiedziałam zbytnio kim byli owi specjaliści, ale odskoczyłam z lekka zaskoczona na widok owego demona. Ciekawe, to może być od niej czy? Ciężko czasami stwierdzić.

Klara - 2014-10-11 13:00:32

W pewnym momencie coś owinęło się wokół szyi bestii - był to bat. Trzymał go chłopak z czerwonymi, ognistymi włosami. Chwilę za nim pojawiło się ich jeszcze trzzech. Wyglądali ludzko: jeden blondyn, brunet i rudowłosy chłopak w okularach.

Nova - 2014-10-11 13:19:32

Tak więc wreszcie mogłam się nieco wyciszyć i po chwili nie było na mnie nawet śladów po mocy. A więc to tak... Rozglądam się po całym statku, zniszczenia przednie a ja teraz może lepiej bym się nie wtrącała w te akcje.

Klara - 2014-10-11 15:30:12

Mimo zniszczeń statek ciągle leciał i nikt nie ucierpiał na tyle, by się martwić. Chłopcy wyglądali na dość zrelaksowanych, ale bestia nie dała im się tak łątwo poskromić i po prostu chwyciła za bat i przerzuciła czerwonowłosym chłopakiem na drugą część statku, w waszym kierunku. Potwór zaczął okładać kolejnego z chlopaków, tym razem blondyna. Jemu jednak udało się obronić jakąś specjalną tarczą, która wytworzyła się sama z siebie - widocznie nowoczesna technologia, albo coś w tym guście. W tym momencie do walki włączyl się brunet. Za pomocą miecza laserowego rozpruł całą podłogę statku. Ktokolwiek tam spadnie, nie przeżyje.... Zrozumiał to ostatni - rudy chłopak w okularach i wystrzelił czymś w niebieskoskórego, który wystarszony wybuchami, które wywołały pociski cofnął się prosto w przepaść.

Nova - 2014-10-11 16:09:42

Ale nieogarnieci... Takie moje pierwsze wrażenie, jako że w poprzednim życiu miałam okazję widzieć wielu wojowników. W końcu stworzyłam coś w rodzaju siatki z energii która jako tako w razie czego pomoże nie wpaść jakiemuś nieszczęśnikowi w ową dziurę. Po tym wytworzyłam dwie wybuchowe kule na rękach, których nie użyję do zdewastowania kolejnych partii statku, acz wpakuję je potworowi do gęby. Mam taki zamiar... I to wyczerpujace używać mocy pierwszy raz od jakiegoś czasu.

Klara - 2014-10-11 17:34:17

Kule uderzyły w drugiego potwora, który został mocno zraniony. Widząc, że jest w potrzasku złączył ręce i wokół Was rozbłysło mocne, oślepiające światło. Gdy minęło, potwora, ani demonów już nie było. Zostaliście sami.
-Nareszcie po wszystkim - powiedziała Lu Sai - Czułam, że masz jakąś moc w sobie... - powiedziała uradowana.
Świetlisto-skóra podeszła bliżej chłopców.
-Nasi wybawiciele... - westchnęła.
-Rebel - przedstawił się czerwonowłosy.
-Książe Sover - ukłonił się brunet.
-Trag - powiedział z uśmiechem rudowłosy.
-Belief, strażnik księcia - ukłonił się blondyn.

Nova - 2014-10-11 17:46:29

- A ja szczerze nie miałam jej ochoty już nigdy używać - westchnęłam. - Miło poznać, jestem Nadia - przedstawiłam im się.
Czyli już mniej więcej jestem zorientowana co to za jegomoście. Jakiś książę, ładnie... Plus czerwony krasnal, marcheweczek i blondi-obrończyni.

Klara - 2014-10-11 18:00:42

Nagle ze szczeliny, która powstała przez rozcięcie mieczem wyszedł niebieskoskóry potwór.
-Nigdzie nie pójdziesz - powiedział do niego rudowłosy i przypiął mu na szyję obrożę laserową.
Unieruchomiła ona stwora i uniosła w powietrze: był teraz niczym jak w klatce.
-To my idziemy - stwierdził Książę - Cześć dziewczyny

Nova - 2014-10-11 18:06:50

Zerknełam na niebieskoskórego i ciągle mam dziwne miesznae uczucia ale co tam.
- No pa - westchnęłam i rozejrzałam się wokoło. - Wiesz co? Lepiej udajmy, że nas tu nie było - mruknęłam do niej.

Klara - 2014-10-12 16:12:26

-A nie lepiej to naprawić? - zapytała Lu Sai patrząc na potężne zniszczenia.

Nova - 2014-10-12 16:37:52

- Ja nigdy nie kontrolowałam swoich mocy na to by tworzyć, jedyne co z tych rzeczy to potrafię wyleczyć, sama widziałaś, eksplozje mi wychodzą najlepiej - mruknęłam...

Klara - 2014-10-12 16:40:42

-Powinnaś ze mną udać się na to szkolenie wojowników, masz wielki potencjał - powiedziała Lu Sai patrząc na Ciebie swoimi wielkimi brązowymi oczami. - Więc jaką podejmujesz decyzję?

Nova - 2014-10-12 17:08:04

Zamyśliłam się na chwilę.
- Dla mnie to dość ciężka decyzja... Możesz mi co nieco o tym wszystkim opowiedzieć? - spytałam się. - Czasami mam ochotę znowu używać mocy, ale... To przez nie zostałam kiedyś zabita... Ugh długa historia, to nie jest moje prawdziwe ciało - wyjaśniłam tylko.

Klara - 2014-10-12 17:34:26

-To magiczna planeta. Znajdują się na niej najwybitniejsi przedstawiciele każdej planety. Uczą nas walczyć i posługiwać się naszymi mocami, by bronić świat przez zniszczeniem. Stanowimy pewnego rodzaju elitę żołnierzy. Można to trochę przyrównać do szkoły, codzienne szkolenia, wykłady i misje. Na miejscu mieszkamy w zamku, mamy zapewnione jedzenie, noclegi. Co jakiś czas mamy wolne dni, w które możemy opuścić planetę, zaprzyjaźnić się z innymi uczniami, poznać się lepiej i po prostu zabawić... - powiedziała z uśmieszkiem.

Nova - 2014-10-12 17:50:01

W sumie przypomina mi to moje szkolenia z kiedyś.
- No dobra, zdecydowałam... Piszę się na to - powiedziałam wreszcie z uśmiechem do niej.

Klara - 2014-10-12 18:04:56

-To musimy się pospieszyć, jutro rozpoczęcie, a przecież chcemy mieć jakieś pokoje, prawda? - uśmiechnęła się Lu Sai. Widać, że była wdzięczna, że ma nową towarzyszkę.

Nova - 2014-10-12 18:07:25

Pokiwałam głową.
- No dobra... To biorę kilka swoich rzeczy i pójdę pozegnać się z Leo - westchnęłam, bo mimo iż sztuczna inteligencja to zdążyłam polubić tą ciapę ale cóż....

Klara - 2014-10-12 18:21:39

-Będę tu czekać, załatwie transport - powiedziała Lu Sai i wytworzyła w rękach coś w rodzaju nici. No ale Ty już poszłaś do swojej sypialni. Ostatnie kilka godzin bardzo namieszało, prawie nikogo nie zdążyłaś poznać, a już wynosisz się do innych ludzi... a może nie ludzi? W sumie kosmici mają różne oblicza...

Nova - 2014-10-12 18:26:38

Zastanawiałam sie chwilę, ale jak zebrałam swoje rzeczy to poszłam od razu do sterowni, gdzie był Leo.
- Hejka... Słuchaj, od teraz bedziesz współpracować z moim następcą, ja muszę gdzieś pójść... - powiedziałam do niego dość smutno.

Klara - 2014-10-12 18:38:29

"Gdzie" - odpowiedziała maszyna, wiadomo, machinalnie. Wiedziałaś, że czas Cię goni, razem Lu Sai miałyście kilka godzin by dotrzeć na miejsce. W dodatku tej nocy w ogóle nie spałaś i wykorzystałaś swoją moc, co dodatkowo Cię wyczerpało.

Nova - 2014-10-12 19:00:42

- Na inną planetę, postaram sie ciebie czasem odwiedzać - uśmiechnęłam się i poklepałam go po obudowie.
Po tym wyszłam z pomieszczenia i ruszyłam w kierunku Lu.

Klara - 2014-10-12 19:12:51

Lu Sai wytworzyła wir, który pojawil się wcześniej w Twoim pokoju
-To wskakujemy i jesteśmy na miejscu, co? - powiedziała dziewczyna i wskoczyła do środka.

Nova - 2014-10-12 19:16:04

Tak więc wskakuję zaraz za nią i od razu rozglądam się wokoło, jestem w sumie dość zestresowana przy tym wszystkim. Jejku... Mam nadzieję wreszcie się ustatkuję.

Klara - 2014-10-12 19:25:28

Wyskoczyłyście w tym samym, zalesionym miejscu razem z waszymi rzeczami. Na tej planecie był wczesny ranek, a w oddali widać było kamienny zamek.
-Pora iść - powiedziała Lu i zaczęła iść wyznaczoną ścieżką. Do zamku był kawałek, ale atmosfera wokoło była bardzo przyjemna.

Nova - 2014-10-12 19:37:00

Szłam zaraz za nia, wyraźnie ciekawa wszystkiego.
- Ty jesteś tu pierwszy rok czy już byłaś wcześniej? - spytałam się jej po chwili z uśmiechem.

Klara - 2014-10-12 19:40:53

-Ammm... byłam, ale.... - zaczęła jąkać się Lu - Z pewnych przyczyn... Nie skończyłam pierwszego roku...

Nova - 2014-10-12 20:03:44

Pokiwałam głową.
- Spoko, mnie z Howling Abyss też wyrzucali kilkadziesiąt razy - wyszczerzyłam się beztrosko.
Po chwili ugryzłam się w język bo powiedziałam nazwę mojej dawnej szkoły.

Klara - 2014-10-17 17:17:37

Lu nie zwróciła na to szczególnej uwagi, pewnie nie znała tej nazwy i była przekonana, że to jakaś ziemska szkoła. Po godzinie drogi dotarłyście do przepięknego zamku, gdzie zjawiło się już mnóstwo dziewcząt z torbami pełnymi rzeczy - niektóre wyglądały zupełnie normalnie, niczym ziemianki, inne miały po dwie głowy lub ogony i różne odcienie skóry.
Na dziedzińcu zamku stała starsza kobieta z brązowymi krótkimi włosami, bardzo chuda i w okularach. Nie wyglądała zbyt przyjemnie. W rękach trzymała kartkę z jakąś listą i pióro, które samo zapisywało.

Nova - 2014-10-18 16:02:25

Tak więc wszystko niezwykle ciekawie, rozglądałam się wokoło, po wszystkich.
- Jejku ile tu ludu - powiedziałam tylko i czekałam w sumie na rozwój wydarzeń.

Klara - 2014-10-19 10:33:55

-Geraldine - Lu wskazała na starszą kobietę - Dla o dyscyplinę, Musisz uważać, bo potrafi dać w kość.
Kobieta musiała mieć listę obecności nowych uczennic, dziewczyny po kolei podchodziły do niej, mówiły jak się nazywają i z jakiej planety pochodzą, gdy były na liście kobieta je wpuszczała.

Nova - 2014-10-19 17:56:39

- Ale ja nie jestem na liscie - jęknęłam tylko. - Przecież się nie zapisywałam - mruknęłam nie wiedząc zbytnio co zrobić z tym faktem.

Klara - 2014-10-19 19:04:00

-Jesteś, o wszystkim pomyślałam - powiedziała Lu przebiegle - Księżniczka Chmur miała przyjechać w tym roku, ale zmieniła zdanie.. Dała mi list do dyrektorki, a ja go jej po prostu nie zaniosę - powiedziała z uśmiechem Lu. - W końcu nikt nie wie, jak ona wygląda.

Nova - 2014-10-19 20:26:30

Westchnęłam niezbyt pewna co do tego pomysłu.
- No nie wiem... Może się takie coś łatwo wydać - stwierdziłam tylko ale wreszcie poszłam na jej pomysł.

Klara - 2014-10-19 20:37:45

-To tylko małe kłamstewko - powiedziała Lu
Podeszłyście do kobiety z listą.
-Dzień dobry pani Geraldine - powiedziała miło Lu.
-No proszę proszę, kogo ja tu widzę, Lu Sai. Myślałam, że się tu nie zjawisz po tym, co wyprawiałaś w tamtym roku... Jestem zdumiona, że wracasz tu do nas.
-Tak łatwo się nie poddaję - powiedziała z uśmiechem Lu.
-Kim jest Twoja znajoma? - zapytała kobieta patrząc na Ciebie
-To księżniczka z Chmur
-Z Chmur? - spojrzała na Ciebie podejrzliwie kobieta. - Veronica z Chmur?

Nova - 2014-10-19 20:43:54

- Tak - kiwnęłam głową na potwierdzenie, choć taka ze mnie księżniczka z chmur jak smok wawelski...
Ale cóż, może idą zasadą "pozory mogą mylić".

Klara - 2014-10-19 20:46:31

-Dobrze, możecie wejść - powiedziała kobieta.
-Widzisz - szepnęła Lu z uśmiechem.

Nova - 2014-10-19 20:48:24

Kiwnęłam tylko głową ciągle nie za bardzo wiedzieć.
- A ten... Jakie ona ma umiejętności, przecież będę musiała je naśladować! - szepnęłam tylko do dziewczyny.
Moje moce są dość wszechstronne ale cóż, nie w każdym mam doświadczenie na tyle by ukryć moje prawdziwe pretendencje.

Klara - 2014-10-24 17:55:56

-Nie przejmuj się, nikt tego nie wie - powiedziała z uśmiechem Lu.
Udałyście się pod główne drzwi wejściowe, gdzie stało mnóstwo dziewcząt, prawdopodobnie nowych jak Wy. Miały ze sobą rzeczy i wyglądały na zdezorientowane. W końcu i Geraldine do Was dotarła.
-Tu będzie Wasz dom, na najbliższe pięć lat - powiedziała kobieta. - Ale pamiętajcie, że mogę Was wyprosić z tego domu w każdej chwili. Działalność naszej instytucji opiera się na dyscyplinie, jeśli ją zlekceważycie to osobiście odstawię Was za bramę. To nie jest szkoła dla byle kogo. Nie będziemy Was tu uczyć cyrkowych sztuczek. A zatem nie wolno Wam używać waszych mocy na korytarzach, a tym bardziej w mieście. Jedynym miejscem gdzie możecie uwalniać swoją moc jest sala zajęć. Róbcie to pod opieką profesora, czy to jasne księżniczko Lu Sai? - zwróciła się do Twojej przyjaciółki. - Przez Twoje wyczyny laboratorium eliksirów będzie otwarte najwcześniej w przyszłym miesiącu. A teraz przemyślcie sobie co powiedziałam, jeśli chcecie tutaj zostać.

Nova - 2014-10-24 20:58:29

No to ładnie tamta nawyczyniała a ja już miałam ochotę marudzić na zasady w tej szkole.
"W Howling Abyss dawali wycisk ale przynajmniej nie miałam limitów co do mocy" - Lu Sai usłyszała wreszcie moje marudzenie na linii telepatycznej.
Ale cóż, zawsze da radę się coś zrobić. Póki co stoję i nic się nie odzywam.

Klara - 2014-10-24 21:23:40

"Nie wiem czemu tak mi to wypomina, przecież mój tata zapłacił za wszystkie szkody" - odparła Lu Sai w twoich myślach.
Doszły do Was jeszcze cztery osoby: starsza, siwa kobieta w okularach, w fioletowym dopasowanym stroju, druga w podobnym wieku, jednak jej siwe włosy sięgały aż do pasa oraz miała na sobie krzykliwą długą czerwoną suknię, prawie jak ze średniowiecza, mężczyzna z długimi kasztanowymi włosami w bardzo klasycznym ubraniu z XIX wieku (koszula, dosyć szerokie spodnie, kamizelka i muszka i na koniec najbardziej specyficznie wyglądająca postać: niski mężczyzna o zielonkawej cerze, dziwnie wyglądających uszach w bardzo dużym kapeluszu.
-Przepraszam za spóźnienie - powiedziała kobieta w fioletowym komplecie.
-Dziewczęta, oto wasza pani dyrektor - przedstawiła kobietę Geraldine - Stańcie prosto.
-Tylko bez ceregieli... - powiedziała luźno dyrektorka - Mam nadzieję, że pani Geraldine was nie przestraszyła - powiedziała z uśmiechem. - Witajcie w Xennie, najlepszej szkole walk dla dziewcząt w całej galaktyce. Co prawda to jedyna taka placówka tutaj.... No ale nie będę przedłużać, chodźcie za mną panienki - zaprosiła Was miło do zamku.

Nova - 2014-10-24 21:31:01

No i jakaś miła osoba wreszcie...
"No w końcu ktoś no9rmalniejszy... A ogólnie to potem chyba będe musiała ci nieco opowiedzieć o moim poprzednim życiu" - stwierdziłam wreszcie, ze jej mogę zaufać.
I razem z innymi dziewczętami szłam teraz za dyrektorką, oczywiście najbliżej trzymając się Lu Sai.

Klara - 2014-10-24 21:47:25

"Dobrze dobrze" - odpowiedziała Lu i razem weszłyście do środka.
-Proszę bardzo - powiedziała dyrektorka otwierając główne drzwi. - Rozpoczynamy spotkanie informacyjne, dzięki któremu lepiej się poznamy. Być wojownikiem nie jest łatwo, ale wierzę, ze dacie sobie radę. Pamiętajcie, że nauczyciele zawsze we wszystkim chętnie Wam pomogą. No dobra, starczy tego przynudzania, idźcie się rozejrzeć po okolicy - zaśmiała się kobieta. - Ale bądźcie ostrożne, czyha tu wiele niebezpieczeństw.
"Nie zbliżajcie się do uczennic ze szkoły Wars.... Zaraz to powie" - powiedziała do Ciebe telepatycznie Lu
-Nie zbliżajcie się do uczennic ze szkoły Wars - powiedziała kilka sekund później dyrektorka.
-Koniec przemówień, możecie się rozejść - powiedziała Geraldine. - Do kolacji macie wolny czas.
-Powodzenia, do zobaczenia jutro rano - powiedziała miło dyrektorka. - Lekcje rozpoczynają się o 8:00, bądźcie punktualne.

Nova - 2014-10-24 21:54:28

Tak więc teraz zupełnie polegam na Lu.
- To gdzie idziemy? - spytałam się jej po chwili z zaciekawieniem.
Ciekawe co to za uczennice ze szkoły Wars... Ale brzmi wojowniczo i brzmi ostrą rozróbą, co by mi się podobało. Rozglądam się po wszystkim i w sumie fajnie tu.
- Mam nadzieję wszystk obędzie tam dobrze... - mruknęłam, mając na myśli kolonię i mój dom.
W trakcie spaceru zaczęłam nieco wyjaśniać na linii telepatycznej to kim jestem, a raczej byłam w poprzednim życiu.

Klara - 2014-10-25 07:34:50

-Będzie dobrze - powiedziała z uśmiechem Lu - Polubisz panią Found, ciągle powtarza to samo, ale jest naprawdę miła. - dodała po chwili.
Lu prowadziła Cię przez szkole  korytarze ku nieznanemu. Szkoła była naprawdę piękna - nie było porównania do ziemskich, chociaż trochę przypominała Ci Howling Abyss, tyle że tu było delikatniej, subtelniej, mimo że ciągle dość ostro.
Nim zaczęłaś opowiadać Lu Sai o swoim poprzednim życiu, ona zaczęła wyjaśniać Ci o co chodzi z uczennicami Wars.
-W naszej galaktyce są trzy szkoły: w naszej uczymy się walczyć by zapobiegać konfliktom i zachowywać ład na wszystkich planetach, jest szkoła dla wojowników Rubends, a ta trzecia to szkoła dla osób, które zbuntowały się na swoich planetach i tam mogą się schronić, jednocześnie ucząc walki w złym kierunku. Lepiej trzymać się od nich z daleka. - przyznała Lu.
Dotarłyście do drzwi, na których wywieszona była lista z 5 imionami:

1. Lu Sai
2. Bella
3. Veronica
4. Megan
5. Tylor.

-O, zobacz, będziemy razem mieszkać! - ucieszyła się Twoja nowa znajoma. - Super!

Nova - 2014-10-25 07:37:50

Ja też się ucieszyłam, a dziewczyna póki co nie dała mi możliwości dojść do słowa i opowiedzieć co nieco o mnie. W sumie nadal nie wiem, w końcu byłam Wybierającą Opiekunów... Ale cóż...
"Dobra, to teraz ja ci co nieco opowiem" - powiedziałam wreszcie w jej myślach i tu zaczęło się *mam nadzieję* moje opowiadanie.

Klara - 2014-10-25 07:54:34

I tym razem nie udało Ci się jej nic powiedzieć, bo po otworzeniu drzwi weszłyście do prawdopodobnie "pokoju głównego", czyli wypoczynkowego dla całej piątki. Lu od razu wskazała Ci kolejne drzwi.
-To mój pokój, ten sam co w tamtym roku - powiedziała i weszła do środka prowadząc Cię za sobą.
Pokój był olbrzymi, utrzymany w jasnych, pastelowych kolorach, ściany miały kolor jasnej brzoskwini, a ogromne łóżko było osłoniete baldachimem z najlepszego gatunku jedwabiu.
W tym pokoju zauważyłaś kolejne drzwi, na których napisane były imiona: Bella i Veronica.

Nova - 2014-10-25 08:19:17

O to fajnie rozdzielają... Rozejrzałam się, bardzo tu przyjemnie. Tylko że moja towarzyszka nie daje mi dojść do słowa. Heh... Jak sobie przypomni że coś miałam jej opowiedzieć i będzie chciała posłuchać to wtedy... No a dalej widać pewnie ja będę spać. Veronica fajne imię, choć niezbyt mi z tym, że coś niecoś oszukuję... Wszystko tutaj mają niezwykle zadbane i to mi się podoba.

Klara - 2014-10-25 08:28:18

Dzień był dość zwariowany, dlatego pewnie ciężko było już dziś komuś się zwierzyć, może to i lepiej... Poznasz dziewczynę lepiej i będziesz 100% pewna, że chcesz jej o wszystkim opowiedzieć.
Gdy weszłaś do środka zobaczyłaś dwa łóżka na przeciwko siebie. Ściany w twoim pokoju były jasno fioletowe, zapowiadało się, że będzie naprawdę przyjemnie. gdy przechodziłaś przez ten pokój usłyszałaś wrzask... Zorientowałaś się, że przez przypadek nadepnęłaś na na jeden z liści dziwnie wyglądającej rośliny, która stała centralnie na środku pokoju.

Nova - 2014-10-25 08:32:55

Szybko wzięłam nogę z owego liścia i spojrzałam zdziwiona na roślinę. Skoro to coś wrzasnęło... Dość dziwne...
- Umm wiesz może co to może być za roślina? - podrapałam się tylko po głowie, patrząc się to na Lu Sai to na dziwne zielsko.
Niejedne dziwne rzeczy mnie tu spotkają jak widzę. Równie dobrze to zielsko to może być zwierzątko... Albo uczennica... Albo cokolwiek...

Klara - 2014-10-25 08:37:30

-Przepraszam!! - usłyszałaś trochę piskliwy, ale miły głos. Z łazienki wyszła bardzo ładna dziewczyna, o długich jasnobrązowych włosach i zielonych oczach. - Dopiero się wprowadziłam, no i zostawiłam wszystko na podłodze... - przyznała biorąc do rąk roślinę. - To moja gadająca roślina - powiedziała z czułością i podrapała kwiat niczym zwierzątko domowe. - Moje nowe dzieło - dodała z szerokim uśmiechem. - Mam na imię Bella.

Nova - 2014-10-25 08:42:22

W sumie ja  miałam kiedyś za zwierzątko ogromnego trawiastego węża to wiem że roślina może być pieszczochem.
- Ahh no chyba że tak - uśmiechnęłam się. - Nic się nie stało, jestem Veronica - przedstawiłam się dziewczynie.
Po chwili zostawiłam swoje rzeczy przy wolnym łóżku, choć nie wzięłam ze sobą nic wiele.
- Ciekawe co mnie tu czeka, ale coś podejrzewam że przy was na nudy nie umrę - powiedziałam, patrząc się z uśmiechem na dziewczyny.

Klara - 2014-10-25 08:58:32

Bella uśmiechnęła się do Ciebie serdecznie i gdy chciała usiąść na łóżku przez przypadek upuściła roślinę na ziemię, tak, ze jej doniczka się rozpadła.
-O nie... - westchnęła. Widocznie była dość niezdarną osóbka.
-Veronica? Z Chmur? - usłyszałaś kolejny, nowy głos za swoimi plecami. - To czwarty świat, górnego pierścienia tej galaktyki. Kawał drogi stąd.
Gdy odwróciłaś się zobaczyłaś kolejną młodą dziewczynę: ta jednak nie wyglądała jak Ty, czy Bella, lecz jej fioletowa skóra i różowe włosy przypominały bardziej nieskazitelną, złotą Lu Sai.
-Jestem Taylor - przedstawiła się przybyszka z krótkimi włosami.
-Miło Cię poznać, jestem Lu Sai - powiedziała Twoja przyjaciółka.

Nova - 2014-10-25 09:02:33

- Tak - pokiwałam głową na potwierdzenie, że to ja niby jestem tą Veronicą.
Spojrzałam tylko na doniczkę i westchnęłam. Trzeba będzie chyba znaleźć nową dla tego zielska. No tak, ale w sumie lepiej chyba ze wyglądam tak a nie jestem futrzakiem z ogonem i peleryno-podobnymi skrzydłami, które w sumie przypominają tylko pelerynę jak ich nie używam... Ale cóż, teraz jestem człowiekiem. Jestem dość zmęczona a przecież nawet nie doczekałam do kolacji...

Klara - 2014-10-25 09:26:00

-Słyszałam o Tobie - powiedziała Taylor patrząc na Lu Sai.
-Ja również - do pokoju weszła blada dziewczyna z czarnymi jak smoła włosami spiętymi w kucyk. - Jeśli zechcesz wysadzić nasz pokój uprzedź, żebym mogła się schować - zażartowała nowa.

Nova - 2014-10-25 09:30:05

- Wypadki każdemu się zdarzają - dobrze że nie znają moich pretendencji do robienia wszelkich wybuchów.
Zerknęłam na Lu, która najwidoczniej nie jet zachwycona że ludzie jej wypominają tamte wydarzenia. No cóż, postaram się ją jakoś ewentualnie wybronić czy coś.

Klara - 2014-10-25 09:34:48

Pozostałe dziewczyny zaśmiały się na słowa nowej.
-Oh, to był wypadek jeśli musicie wiedzieć - powiedziała Lu krzyżując ręce na piersi.
-Przez który wyleciałaś ze szkoły - dodała Taylor - Jak udało Ci się tu wrócić?
-Nie mogli się obejść bez kogoś tak wspaniałego jak je - przyznała Lu Sai.

Nova - 2014-10-25 09:38:22

Uśmiechnęłam się i usiadłam na łóżku, przysłuchując się rozmowom dziewczyn. Ładnie... Ale mam nadzieję będzie się tu działo dużo ciekawych rzeczy, póki co wyczekuję kolacji bo jestem strasznie głodna i zmęczona, więc po jedzonku od razu idę spać.

Klara - 2014-10-25 09:53:26

-Zjadłabym coś - przyznała Lu nim nastała pora kolacji - Może wybierzemy się do miasta i tam uczcimy nowy rok szkolny? - zaproponowała.
-Świetny pomysł! - poparła ją Bella - To będzie dobra okazja, byśmy się lepiej poznały.

Nova - 2014-10-25 09:57:09

Po chwili wstałam.
- Świetny pomysł - powiedziałam i wkrótce wyszłam z dziewczynami na miasto.
Jeszcze jedna rzecz, jaką oni mają tu walutę? Właśnie uświadomiłam sobie, że nic nie mam. A nie wiem czy mogę wykorzystać swoją możliwość korzystania z małego wymiaru gdzie jest skarbiec moich rodziców... Ehh... Muszę liczyć tutaj na Lu.

Klara - 2014-10-25 10:28:00

Do miasta dotarłyście specjalnym pojazdem latającym - otóż, żeby się do takie miejsca dostać trzeba było przenieść się na najbliższą planetę. Gdy wysiadłyście na miejscu, które okazało się ostatnim przystankiem Twoim oczom ukazało się bardzo nowoczesne miasto, dość podobne do ziemi, tyle że pojazdy latały i wszystko było automatyczne lub działało za pomocą czarodziejskich sztuczek i mocy. To była stolica galaktyki, największe magiczne miasto we wszechświecie.
-Tu wszystko działa dzięki magicznej energii - powiedziała Ci cicho Lu. - Magia jest wszędzie.
O mało nie potrącił Cię jeden z magicznych samochodów, które prowadził przystojny, umięśniony chłopak. Do zostawienia pojazdu nigdzie nie było miejsca, więc tylko pstryknął palcami, by takie powstało.

Nova - 2014-10-25 10:37:47

- No ładnie to wszystko wygląda - stwierdziłam tylko i patrze się jak chłopak robi sobie miejsce parkingowe.
W sumie bardzo fajnie urządzone jest to miejsce. Mogłamtu kkiedyś być ale na pewno się zmieniło.

Klara - 2014-10-25 10:40:51

-Jeśli chcesz zobaczyć magię to musisz się przyjrzeć - powiedziała Lu.
-Idziemy coś zjeść - powiedziała Bella wskazując na jakąś z knajpek.
udałyście się tam wszystkie i mogłyście zamówić na co tylko miałyście ochotę.

Nova - 2014-10-25 10:44:37

Po chwili siedzę i patrze na dania jakie tutaj są dostępne. I staram się jakoś zobaczyć walutę jaką tu mają i jak mam coś takiego w skarbu to pojawia się to w mojej dłoni którą teraz trzymam w kieszeni. I jeśli jestem w stanie teraz w ogóle jakoś użyć moich ekhm, funduszy...

Klara - 2014-10-25 12:41:07

Dania były dostępne z każdej planety, nawet te Tobie znane. Niestety waluty, która tu była nie znałaś, ale siedziałaś koło Lu, która wręczyła Ci pod stołem plik banknotów.
"Nie ma za co" - powiedziała telepatycznie.

Nova - 2014-10-25 12:43:49

"Spoko, postaram się jakoś odwdzięczyć" - usłyszała po momencie.
A ja w efekcie zamówiłam sobie coś słodkiego plus jeszcze coś ciepłego do picia. Zadowolona siedzę i póki co słucham co mówią dziewczyny, rzadko się odzywam. Jeszcze nigdy nie byłam w takim dość.. różnorodnym towarzystwie dziewczyn.

Klara - 2014-10-25 13:07:50

Dziewczyny rozmawiały o szkole, ciekawe były nowych nauczycieli, przedmiotów i różnych misji oraz z kim zostaną na te misje dobierane. Zastanawiałaś się, czy Twoi przybrani rodzice wiedzą, że tu jesteś. Lu przekazała Ci, że w tym świecie istnieje coś w rodzaju kantorów, które wymieniają nawet ziemskie pieniądze na tutejsze.

Nova - 2014-10-25 13:18:29

No oni z pewnością nie wiedzą... Nie mają jak się dowiedzieć... Ciekawe co tam u nich. No to będę musiała się wkrótce wybrać do takowego kantoru, więc jak zjadłam to szybko przeszłam do tamtego jednego i sprzedałam trochę losowej waluty jaka mi przyszła na myśl z skarbca. Oddam Lu pieniądze jak będziemy w pokoju. A nawet i troche z nawiązką. Chowam pieniądze do kieszeni i dołączam znowu do dziewczyn.

Klara - 2014-10-25 13:44:58

Wymieniłaś pieniądze i w momencie, gdy wychodziłaś z kantoru zobaczyłaś tego samego, żółtoskórego stwora z którym walczyłaś z Lu, który w ostatniej chwili zniknął. Teraz szedł dość spokojnie ulicą i nie robił nikomu krzywdy. Po chwili stwierdziłaś jednak, że się skrada, więc musi coś kombinować.

Nova - 2014-10-25 14:00:21

Spojrzałam na owego stwora i natychmiast powiadomiłam Lu, że tu jest. Staram się by ten stwór mnie nie zauważył i podążam za nim.
"Możesz mi w ogóle wyjaśnić co to za stwór?" - doszła do niej taka telepatyczna wiadomość.

Klara - 2014-10-25 14:09:45

Dziewczyn przy Tobie nie było, siedziały kilkanaście metrów dalej czekając na Ciebie, więc odległość była zbyt duża być mogła uprzedzić Lu. Widziałaś, że stwór przez dłuższą chwilę przyglądał się dziewczynom, a później szybko zaczął odchodzić w nieco bardziej odludną część miasteczka. Wiedziałaś, że jeśli od razu za nim nie pójdziesz to go zgubisz. Dziewczyny całą paczką spokojnie siedziały i rozmawiały czekając na Ciebie, były też w miejscu publicznym, gdzie nic im nie groziło, mimo że zrobiło się dość ciemno.

Nova - 2014-10-25 14:16:51

Nie rozumiem o co chodzi temu stworowi, ale patrzę się to na niego to na dziewczyny. Moja niespokojna  natura daje o sobie znać i ruszam czym prędzej za potworem, ciągle go śledząc. A co jak jest przynętą? Może chodziło o to? Nie mam pojęcia ale chcę to koniecznie sprawdzić.

Klara - 2014-10-25 14:31:12

Potwór wszedł w ciemny, ślepy zaułek. Udało schować Ci się za koszami na śmieci. Czekały tam na potwora trzy postacie, trzy kobiety. Już z tej odległości nie widziałaś za dużo, ale udało Ci się usłyszeć co nieco
-I co Coult? - zapytała jedna z nich. Miała platynowe długie włosy i dość... prowokacyjne ubranie: krótką spódniczkę, kozaki za kolano i bluzkę z dużym dekoltem.
-Widziałem tę blondynkę, z czarodziejskim pierścieniem na palcu - powiedział im żółtoskóry - Przysięgam, możecie mi wierzyć.
-Musze mieć tę broń - powiedziała blondyna.
W tym momencie potwór przesłonił Ci widok, a rozmowa ucichła. Kiedy trochę się ruszył znów zobaczyłaś całą trójkę.
Nagle poczułaś za plecami silny prąd - jakaś dziwna siła odepchnęła Cię mocno w kierunku kobiet i potwora powodując przy tym nie mało hałasu, bo kubły ze śmieciami się przewróciły.
Kobiety od razu do Ciebie podeszły z dziwnymi uśmieszkami. Nie wiedziałaś co się stało, ani kto Ci to zrobił.
-I co, lubisz podsłuchiwać? - odezwała się blondyna. Jej głos był pewny siebie i bardzo mocny.
Jedna z trzech dziewcząt - konkretnie zielonowłosa, zniknęła.
-Odwróć się - pozwoliła Ci platyna, a gdy tylko to zrobiłaś zobaczyłaś za sobą zielonowłosą.
-Niespodzianka - zaśmiała się dziewczyna za Tobą.

Nova - 2014-10-25 14:37:01

Mogłam się spodziewać, ze wpadnę.
- No ładnie... - mruknęłam zła do siebie i spróbowałam wstać.
Zrozumieli, że podsłuchuję. Potwór je zasłonił by ta mogła się teleportować tak żebym jej nie zauważyła. Nie chciałam jednak pokazywać że się ich boję. Byłam gotowa w każdej chwili do walki czy ataku, nie bardzo wiedząc czego mogę się po nich spodziewać. Są co prawda cztery na jedną, ale w razie czego mogę przekroczyć swój limit i dorobić się poparzeń ciała... Nie uśmiecha mi się to ale lepsze nawet niż zginąć czyż nie?

Klara - 2014-10-25 14:52:51

-Pokażę Ci kilka sztuczek - powiedziała blondynka wyszczerzając się.
Podniosła tylko rękę i zaraz z ziemi dookoła Ciebie wyrosły bardzo ostre lodowe sople. Zostałaś uwięziona. Nim cokolwiek zdążyłaś zrobić, zielonowłosa również podniosła rękę i wewnątrz siebie odczułaś niesamowity ból, jakby rozszarpywano Cię od środka. Trzecia z włosami granatowymi, niczym burzowe chmury podniosła obie ręce, być może była najsłabsza? Wytworzyła z niczego ogromny wir powietrzny, który ruszyl prosto na Ciebie. Zostałaś nieźle poturbowana, spadłaś z bardzo dużej wysokości na beton.
-Jeszcze nie skończyłam - powiedziała blondyna.
W tym momencie poczułaś okropny chłód i straciłaś przytomność. Ocknęłaś się w innej części miasta, gdzie były przy Tobie wszystkie dziewczyny. Nadal było Ci okropnie zimno, ale Lu swoją mocą powoli Cię rozgrzewała.
-Nadia, nic Ci nie jest? - pytała troskliwie przyjaciółka, gdy Ty dygotałaś z zimna. - Już po wszystkim, jesteś bezpieczna. Przyznaję, jak na Ziemiankę całkiem nieźle sobie radziłaś, jesteś bardzo odważna...
-Lu Sai - zawołały dziewczyny.
-Czy chcesz nam coś powiedzieć o księżniczce Nadii z Chmur? - zapytała Bella poddenerwowana
-No cóż... rzeczywiście trochę nabujałam o jej pochodzeniu.... - przyznała Lu - Wszystko Wam wyjaśnię po drodze do Xenny...

Nova - 2014-10-25 14:56:28

- Właśnie że fatalnie, nie zdążyłam nic zrobić... "Zastygłam" i to nie tylko pod względem ciała - powiedziałam widząc jak dziewczyna mnie rozgrzewa.
No i też Lu wygadała się trochę o mnie, a jak ona powie swoje to ja w sumie będę mogła też co nieco o sobie dopowiedzieć. Wkrótce jak już byłyśmy w drodze powrotnej to ciągle dygocząc z zimna i w sumie też przejęcia czekałam aż którakolwiek cokolwiek zacznie.

Klara - 2014-10-25 14:59:30

-No cóż, Nadia nie jest księżniczką, nei pochodzi też z Chmur - zaczęła wyjaśniać Lu Sai.
Przyjaciółka spojrzała na Ciebie, byś miała okazję sama coś opowiedzieć.

Nova - 2014-10-25 15:03:04

- Podróżowałam na statku kosmiczną wraz z ekipą naukowo-badawczą jako pomocnik kapitana, wtedy właśnie dostałam zlecenie by uratować Lu, walczyła z dość dużym potworem, po tym znalazła się u nas, wtedy zaczęła mi opowiadać o tej szkole... - kontynuowałam opowiadanie, kończąc na tym jak wpadła na pomysł bym udawała księżniczkę. - Ale to też nie wszystko do końca, kwestią skąd mam moce jest moje poprzednie życie... - popatrzyłam się po nich niezbyt pewnie czy opowiedzieć wszystko ale cóż.. Zobaczymy jak przyjmą to co teraz.

Klara - 2014-10-25 15:09:20

Nim opowiedziałaś wszystko dojechałyście do szkoły. Było już bardzo późno, o tej porze powinnyście już leżeć w łóżkach, więc do środka musiałyście się przedrzeć niezauważone.

Nova - 2014-10-25 15:12:09

Tak więc mała cicha akcja i po tym siedzę z nimi w pokoju. I znowu pewnie nie dam rady nic opowiedzieć, ale przynajmniej wiedzą dlaczego jestem tutaj... Tak więc po tym jak jest miejsce w łazience to się szybko ogarniam na noc i kładę się spać.

Klara - 2014-10-25 17:34:24

Niestety nie poszło Wam tak łatwo. Gdy próbowałyście się cicho dostać do szkoły przy wejściu stała pani dyrektor razem z Geraldine
-Czy macie pojęcie, która jest godzina? - zapytała zła Geraldine
-Moje drogie, martwiłyśmy się o Was - powiedziała pani Found - natychmiast do łóżek. Jutro porozmawiamy o regulaminie.
Dziewczyny poszły pospiesznie do drzwi, Ciebie jednak zatrzymała Geraldine.
-Ty zaczekaj księżniczko Veronico. Chyba zapomniałaś nam o czymś powiedzieć.... - powiedziała Geraldine, jakby wiedziała o Tobie wszystko.

Nova - 2014-10-25 17:43:45

No i wpadłam? Może... Nie wiadomo o co mogłoby jej chodzić... Mam jednak złe przeczucia co do tego.
- Hm a o czym? - dopytałam się tylko mając nadzieję, że nie chodzi im wcale o to że ja nią nie jestem...
Z zewnątrz wydaję się być naturalnie beztroską ale w środku jestem zestresowana i przejęta. Wylecę stąd nawet szybciej niż Lu...

Klara - 2014-10-25 18:53:01

-Może nam powiesz prawdę - powiedziała Geraldine jakby już dawno Cię rozgryzła.

Nova - 2014-10-25 19:00:23

Westchnęłam.
- No cóż, spodziewałam się że tego nie da się tak po prostu ukryć, jestem Nadia, pochodzę z Ziemi - wyjaśniłam krótko. - Spotkałam Lu Sai w trakcie podróży kosmicznej z moją załogą, opowiadała mi o tej szkole i tak dalej... No w efekcie tu jestem - wyjaśniłam jej.

Klara - 2014-10-25 19:14:19

-Wiedziałam! Nie jesteś księżniczką! - zawołała z wyższością Geraldine - Młoda damo, Ty nas oszukałaś.
-To prawda - powiedziała Fonda - Ale musi mieć moc skoro przeszła przez barierę... Powiedz, czemu nie podałaś prawdziwego imienia? - zapytała dyrektorka.
-Pani dyrektor - wtrąciła się Lu Sai - To był mój pomysł.

Nova - 2014-10-25 19:17:06

- Mogłam się nie zgodzić - powiedziałam tylko do Lu z miną "to ja tu teraz robię za kozła ofiarnego". - Cóż, w sumie dlatego ze nie byłam zapisana - powiedziałam do niej.
Ściskałam teraz brzegi swojej bluzki spodziewając się, że mogą mnie z tej szkoły wywalić.

Klara - 2014-10-25 19:22:57

-Oszukałaś nas, to wprost nie wybaczalne - mówiła Geraldine.
-Ale przecież widać, że ona pragnie tu zostać - przemówiła dyrektorka. - Chce się spełnić. Wykazała się ogromną wytrwałością, czy to nie cecha, którą mają szczycić się nasze wojowniczki?
-Tak jest - przyznała Geraldine.
-A teraz do łóżek - powiedziała dyrektorka wskazując Ci, że możesz dołączyć do grupy.  - I proszę, żadnych hałasów

Nova - 2014-10-25 19:25:49

Ucieszyłam się na słowa dyrektorki.
- Dziękuję bardzo! - powiedziałam i ukłoniłam się, po czym z dziewczynami popędziłam do pokoju.
Już o wiele spokojniejsza o wszystko usiadłam na łóżku i rozpakowałam resztę rzeczy.
- Przynajmniej nie muszę się już ukrywać - stwierdzam zadowolona i po wizycie w łazience kładę się spać.

Klara - 2014-10-25 20:08:17

Budzik obudził Cię tuż przed 7, a lekcje zaczynały się od 8. Bella już nie spała. Słyszałaś, że bierze prysznic. Lu natomiast spała w najlepsze. Nie wiedziałaś co z Taylor i Megan, bo miałaś najdalej do ich sypialni. Na dworze było pięknie i słonecznie, naprawdę spędzenie dnia w klasach nie zapowiadało sie na przyjemne.

Nova - 2014-10-25 20:15:09

Jak szkoła to szkoła. Po chwili skoro łazienka zajęta to zabrałam się za budzenie Lei.
- Śpiochu pobudka - powiedziałam do niej wesoło i jak tylko łazienka się zwolniła to ja popędziłam by się jakoś ogarnąć.
Fakt dzień piękny ale może po lekcjach będzie czas by z niego skorzystać.

Klara - 2014-10-25 20:32:58

Lu ledwo stoczyła się z łóżka - widać było, że nie paliła się do nauki. Bella natomiast była chyba najbardziej z was wszystkich zorganizowana. Zaraz, gdy wyszła z łazienki mogłaś stwierdzić, że już jest gotowa do wyjścia.
-Idę coś zjeść - powiedziała z uśmiechem Bella, gdy Ty wchodziłaś do łazienki.

Nova - 2014-10-25 20:36:42

Szybko ogarnęłam się i czekałam tylko na Lu, na którą już nawt chlapnęłam mokrą wodą. Czekam na nią w pokoju, nie chcę póki co sama łazić po szkole. Po tym na śniadanie i na pierwsze lekcje. Ciekawa jestem dosłownie wszystkiego.

Klara - 2014-10-25 20:45:24

Lu w końcu zwlekła się z łóżka, jednak nim się zebrała, pozostałe dwie dziewczyny zdążyły się już przyszykować. W końcu w czwórkę wyszłyście na śniadanie. Do dyspozycji miałyście kilka ogromnych stolików - przy jednym z nich była samotna Bella, któa od razu na wasz widok zaczęła Wam machać, wskazując jednocześnie, że zajęła Wam miejsca.

Nova - 2014-10-25 20:47:37

Tak więc poszłam do dziewczyny i rozsiadłam się na jednym z miejsc.
- Ogólnie to nieźle wczoraj dostałam po tyłku - westchnęłam nieco mając żal sama do siebie.
Tak to jest taki kawał nie trenować... Po tym zjadam cokolwiek słodkiego by się tym napchać, tak zwykle robie gdy coś mi ciąży. Czyli w większości czasu.

Klara - 2014-10-25 20:54:57

-Nie masz się co przejmować, ich była czwórka - powiedziała Bella.
-My też nieźle oberwałyśmy - przyznała Megan. - To Lu w ostatnim momencie nas przetransportowała do bezpiecznego miejsca.
-Tamte były naprawdę silne - powiedziała Lu jedząc płatki.

Nova - 2014-10-25 20:58:54

- Tsa, ja muszę poprawić czas reakcji, naprawdę zastygłam... - mruknęłam tylko ciągle zła na siebie
W poprzednim życiu to bym im takie manto sprawiła, że by nie poznał ich nikt, samym ogonem... Jak zjadłam to czekałam na dziewczyny i ruszyłam z nimi na lekcje.

Klara - 2014-10-25 21:10:43

Dzisiejsze zajęcia miałaś tylko z Lu. Ruszyłyście do sali lekcyjnej, gdzie czekał na Was mały profesor, ten zielonkawy z długimi, spiczastymi uszami i kapeluszem na głowie.
-Dzień dobry dziewczęta - rzekł na powitanie. - Tak więc rozpoczyna się nowy rok szkolny. No cóż, niektóre z Was jeszcze mnie nie znają, jestem profesor Mistic, nauczyciel metamorfozy. Wolę to jednak nazywać sztuką zmiany wyglądu... - w tym momencie dał Wam próbkę swoich umiejętności i przybrał identyczna postać co Geraldine.

Nova - 2014-10-25 21:31:05

O kurcze jak ja to w poprzednim życiu uwielbiałam... Tak więc byłam ucieszona, że teraz mamy akurat takie zajęcia. Zerkam na Lu co ona na to i jestem gotowa do działania. Pamiętam sporo przecież odnośnie przemian.

Klara - 2014-10-25 21:43:15

Lu siedziała spokojnie i uśmiechała się sama do siebie.
-Pod koniec roku będziecie robiły lepsze sztuczki - powiedział profesor zmieniony w Geraldine, po chwili powrócil jednak do swojej pierwotnej formy. - Ale skoro każdy koniec ma początek to zacznijmy od jakiegoś prostszego ćwiczenia.
Na waszych ławkach pojawiły się lusterka. Lu od razu chwyciła za swoje i zaczęła się sobie przyglądać.
-Skoncentrujcie się i spójrzcie w lustro. Przyjrzyjcie się sobie. Teraz pomyślcie o zmianie koloru włosów - mówił nauczyciel.
Zobaczyłaś, że dziewczynie obok ta sztuczka się szybko udała.

Nova - 2014-10-25 21:58:05

Tak więc dla mnie to też banalne, a nawet zrobiłam kilka tęczowych pasemek na białych włosach. Fajne to... I dobry początek. Byle nie lekcje psychokinetyczne.... Błagam!!!

Klara - 2014-10-26 05:32:18

Niestety nie poszło Ci tak łatwo jak myślałaś, że pójdzie, włosy jedynie lekko się poruszały, ale nie zmieniły barwy. Widocznie w tym wymiarze moce były bardziej przytłumione i potrzeba było naprawdę dużego skupienia, by w końcu się udało. Po kilkunastu próbach podszedł do Ciebie nauczyciel.
-Nie martw się Nadio. Jeśli się nie udało spróbuj jeszcze raz. - pocieszał Cię.
Mimo wszystko ta sztuczka Ci nie wychodziło, co okropnie Cię denerwowało. To były pierwsze zajęcia, a Ty już czegoś nei potrafiłaś.

Nova - 2014-10-26 07:44:57

Byłam  nieco rozdrażniona sama na siebie. Nie mogłam się w ogóle skupić na tym, więc uparcie ciągle próbowałam ale byłam nieco podłamana stanem swoich mocy. Kiedyś to ja mogłam robić co chcę i jak chcę ze swoimi zdolnościami, byłam przecież Wybierającą Opiekunów, a teraz? Uparcie ciągle starałam się coś zrobić. Nie sądziłam że używanie mocy po takim kawale czasu może być tak ciężkie.

Klara - 2014-10-26 08:57:08

W końcu dzisiejsze zajęcia się skończyły. Dzisiaj miałaś tylko lekcje metamorfozy, której nie mogłaś wytrzymać. W końcu razem z Lu wróciłyście do pokoju, gdzie były pozostałe dziewczyny. Megan i Taylor siedziały u siebie i uczyły się, a Bella podlewała swoje rośliny.

Nova - 2014-10-26 09:01:41

Ja natomiast siadłam teraz w łazience przed lustrem, ciągle siłując się z tamtym. Co mi tam, zawsze mogę poćwiczyć. Totalnie straciłam nastrój, przecież poszło mi koszmarnie...

Klara - 2014-10-26 09:31:23

Do łazienki weszła Lu.
-Nadia, to była dopiero pierwsza lekcja, kiedyś na pewno Ci się uda - powiedziała Lu siadając na przeciw Ciebie.

Nova - 2014-10-26 09:35:04

- No wiem, ale powinno mi pójść lepiej, w poprzednim życiu się tego uczyłam, to była jedna z moich ulubionych rzeczy - zamarudziłam tylko i ciągle starałam się jakoś zmienić ten głupi kolor włosów.

Klara - 2014-10-26 09:37:53

-Musisz się skoncentrować Nadia- dawała Ci wskazówki Lu - Myśl o kolorze, o tym, że zmieniają Ci się włosy. Nowy kolor pojawia się od cebulek, po same końcówki...
Niestety rady Lu nie przyniosły żądanego efektu: włosy w tym momencie stanęły dęba i wyglądałaś, jakby Cię piorn trafił.

Nova - 2014-10-26 09:47:31

Jęknęłam tylko i w momencie głowę miałam pod lodowatą wodą.
- Jak znowu zacznie się problem, że nie kontroluje mocy to nie będzie za dobrze - usłyszała tylko i wreszcie zaczęłam sobie wycierać głowę.

Klara - 2014-10-26 10:11:30

-Nadia, po prostu za mało się przykładasz - pouczała Cię Lu - Musisz się bardziej skupić...
-Jednak coś sie stało z jej włosami! - zaczęła bronić Cię Bella. - To już postęp.
Lu Sai zaczęła się głośno śmiać, wręcz tarzała się po podłodze.
-Nie śmiej się z niej - mówiła dalej Twoja współlokatorka.

Nova - 2014-10-26 11:49:07

Dziewczyna mnie do reszty zdołowała.
- Dzięki za wsparcie - jęknęłam tylko i jak sobie wysuszyłam włosy to wyszłam z pokoju by się przejść gdzieś i nieco uspokoić.
Jestem strasznie spięta mimo wszystko tutaj. Tym bardziej że coraz bardziej sobie przypominam poprzednie życie i to jak się skończyło.

Klara - 2014-10-26 12:49:14

-Po prostu musisz trochę poćwiczyć Nadia... - powiedziała spokojnie Bella, gdy wychodziłaś.
-Pierwsze dni nie są łatwe.... - usłyszałaś za swoimi plecami Lu Sai.
Gdy wyszłaś z pokoju było już koło 17:00. Gdy spacerowałaś naszła Cię myśl... po co właściwie tu jesteś? Po co są tu dziewczyny? Na czym to wszystko polega?
Korytarze były puste, większość pewnie już wyszła lub siedziała w pokojach, ucząc się jak Megan i Taylor.

Nova - 2014-10-26 13:20:28

Westchnęłam tylko i postanowiłam trochę pospacerować po szkole. Zastanawiałam sie też czemu tu jestem. Chyba dlatego, że chcę mieć przyjaciół, coś co lubię... Ta szkoła ma swój klimat. No i mogę poćwiczyć moce, choć póki co idzie  mi koszmarnie, nie powinno tak być. Siadam w końcu na jednej z ławek, rozmyślając o wszelkich możliwych sprawach.

Klara - 2014-10-26 13:26:57

Powoli zapadał zmrok w Xennie. Przy samym zamku było bardzo spokojnie, bezpiecznie i cicho. Dużo osob podobnie jak Ty jeszcze się nie odnajdowało, więc wolały pozostać w bezpiecznych pokojach. Gdy po jakimś czasie wróciłaś do pokoju Lu i Bella nadal siedziały w waszej sypialni. Dziewczyny plotkowały o profesorze Misteriusie.

Nova - 2014-10-26 13:29:38

Ja natomiast poszłam znowu potrenować. Więc przede wszystkim kilka głębokich wdechów i uspokojenie się, potem skupiłam się na swoich włosach, wyobraziłam sobie że zmieniaj.ą barwę na zupełnie przeciwną, białą... I postaram się nie myśleć o wszelkich innych rzeczach, tylko na tym się skupiam...

Klara - 2014-10-26 13:32:17

Ehh... przeszło Ci przez myśl gdy zobaczyłaś, że nadal nic to nie daje. Koleżanki widząc Twoje próby zmartwiły się nieco.
-Naprawdę się tym nie przejmuj - powiedziała Lu obejmując Cię po koleżeńsku.

Nova - 2014-10-26 13:36:18

- Spokojnie, poćwiczę jeszcze, mam czas - mruknęłam tylko i patrzyłam się w lustro w zamyśleniu i próbowałam dalej, kombinując już na wszelkie sposoby.
Cóż nie wiem co się ze mną dzieje, że wcześniej mogłam bardzo swobodnie używac mocy a teraz... Teraz nic...

Klara - 2014-10-26 13:43:49

Włosy odginały się na wszelkie możliwe sposoby, ale koloru nie zmieniały. Widziałaś, że zrobiło się już bardzo późno, a Tobie oczy same się kleiły. Lu ciągle jeszcze siedziała u Was w pokoju patrząc na Twoje próby, a Bella czytała jakąś książkę.

Nova - 2014-10-26 13:45:28

Zrezygnowana wreszcie walnęłam się na łóżko.
- Dobranoc - mruknęłam tylko i w moment po tym już spałam.
Może jutro mi się uda.

Klara - 2014-10-26 13:51:59

Rano poczułaś jak ktoś Tobą potrząsa. Gdy otworzyłaś oczy zobaczyłaś Bellę.
-Nadia, wstawaj już! Spóźnimy się na śniadanie! - wołała Twoja współlokatorka - No już, wstawaj, szybko! Lu, Taylor i Megan już poszły!

Nova - 2014-10-26 14:00:25

- Mogły mnie obudzić - jęknęłam.
Po tym szybko się ogarnęłam i biegnę z Bellą na śniadanie. Jestem w sumie przejęta lekcjami i nie wiem czy w trakcie nie zapadne się pod ziemię.

Klara - 2014-10-26 14:05:35

Dobiegłyście do jadalni, gdzie panował gwar. Wszyscy już siedzieli na swoich miejscach łącznie z dyrektorką, Geraldine i profesorem Misticusem. Razem z Bellą starałyście się dojść do waszych miejsc niezauważone, co poszło całkiem nieźle. Na stole czekała już miska z płatkami oraz tosty, a przy nich różne sery, konfitury, dżemy oraz filiżanki z herbatą.
-Nareszcie, gdzie Wy byłyście? - zapytała Lu.

Nova - 2014-10-26 14:15:51

- Spałam - powiedziałam do niej.
Zjadłam swoje. Było oblężenie na sery, które uwielbiam.
- Oki czas na kolejną serię porażek - poszłam do sali lekcyjnej.
Ogólnie ciekawe czy będę miała jakieś sprawy w sprawie moich początkowych kłamstw. Przecież nie mają wszystkiego o mnie.

Klara - 2014-10-26 14:26:31

-Uważaj na panią Geraldine, nie wygląda na miłą osobę - powiedziała Taylor pijąc herbatę przy śniadaniu.
Nim zdążyłyście wstać od stołu, pani dyrektor wstała.
-Drogie panie - zaczęła przemowę - Proszę o uwagę. Jak nakazuje tradycja naszych szkół, dziś wieczorem odbędzie się doroczny bal na cześć nowych uczniów. Uczennice naszej szkoły i uczniowie szkoły Rubends zbiorą się tutaj by dokonać tradycyjnej wymiany podarunków. Serdecznie zapraszam - powiedziała z podekscytowaniem dyrektorka.
Na sali rozległ się szum.
-Proszę o ciszę, przemawia dyrektor Found - zawołała Geraldine. - Okażcie trochę szacunku!
Szumy natychmiast ucichły.
-Dziękuję Geraldine - powiedziała dyrektorka - Chcę dodać tylko jedno, mam nadzieję, że będziecie kreatywne i zmienicie to miejsce w prawdziwą salę balową. Możecie zaraz brać się do pracy. W związku z balem zajecia są odwołane.

Nova - 2014-10-26 14:29:55

A ja w sumie chciałam dzisiaj te zajęcia.
- No dobra, to trzeba się wykazać - powiedziałam ucieszona i wkrótce rozejrzalam się wokół co można tu zrobić.
Chociaż miałam ochotę pójść ćwiczyć do łazienki zmianę kolorów.

Klara - 2014-10-26 14:45:00

-Odwołane lekcje już w drugim dniu szkoły? - zaczęła narzekać Taylor.
-Przynajmniej nie trzeba wiele robić - powiedziała Lu - niech inni się tym zajmą, uczennic jest wystarczająco dużo...

Nova - 2014-10-26 14:51:26

Tak więc ja po chwili w cudowny sposób zniknęłam w łazience i zaczęłam ćwiczyć przed lustrem. Błagam, choć mała zmiana barwy...

Klara - 2014-10-31 19:00:55

Po chwili dostrzegłaś kilka kolorowych pasemek na głowie, nie było to wiele, ale zawsze to jakiś postęp. Chwilę później Bella wyrwała Cię z łazienki.
-Przygotowuję dekoracje - powiedziała podekscytowana. Wyrwała Cię na korytarz, gdzie ściany porośnięte były przepięknymi, wijącymi się różami.
-Ja się zajmę muzyką - dodała Megan obserwując poczynania Belli - W końcu na balu muszą być tańce... - mówiła rozmyślając.
Całą rozmowę podsłyszała Lu.
-A ja tam zastanowię się w co się ubrać - orzekła z uśmiechem. - W końcu strój też jest ważny.

Nova - 2014-10-31 19:41:45

Zamyśliłam się, ale po chwili też pokazałam im pasemka na włosach.
- Wreszcie cokolwiek - uśmiechnęłam się, ale po chwili i tak wszystko wróciło do normy.
Ja stwierdziłam, że nie mam w sumie nic do roboty i takżwe poszłam przygotować sobie strój, może coś w klimat tego w czymś kiedyś chodziłam?

Klara - 2014-10-31 19:55:03

Lu wyciągnęła z szafy przepiękną, złoto-pomarańczową suknię z odkrytymi plecami, przeplataną lekkimi turkusowymi niciami z jedwabiu.
-Nie chciałabym pozostać niezauważona - przyznała dumna pokazując Wam swój strój.
Pozostałe dziewczyny, również miały na sobie niezwykle piękne stroje, które podkreślały ich urodę: Bella romantyczną bladoróżową suknię, w której sama przypominała pąk róży, który niedługo zakwitnie i stanie się najpiękniejszym ze wszystkich kwiatów, Taylor dość... modernistyczną, ale ciągle długą suknię z połyskującego, przypominającego fioletową, liliową skórę materiału. Megan nie pozostała im dłużna i włożyła na siebie ostro czerwoną kreację, która luźno opadała z jej ramion - sam kolor podkreślał jej jasną skórę i hebanowe włosy.
W tym momencie uświadomiłaś sobie, że nie masz nic takiego w swojej walizce, a zwykły strój raczej nie nadaje się na tak formalną uroczystość.
-No i jak, co Wy na to? - zapytała Lu - Nie była tania, ale słyszałam jak woła mnie z wystawy "Kup mnie! Błagam Cię, błagam!"
-I naturalnie spełniłaś jej prośbę, szlachetna jesteś - zaśmiała się Megan

Nova - 2014-10-31 19:58:04

Ja tylko westchnęłam i rozejrzałam się.
- A ja nic nie mam... - powiedziałam tylko z lekka zrezygnowana, nie wiedząc co teraz zrobić.
Bo na wizytę w mieście raczej nie mamy czasu a ja nie mam stroju. Podrapałam się po głowie dość zakłopotana. Chyba odchaczę sobie tą imprezę albo coś... Albo może ktoś mnie wyratuje z tej opresji.

Klara - 2014-10-31 20:15:13

-Na pewno zrobię w niej furorę. - orzekła pewna siebie Lu.
-W końcu będą chłopcy z Rubends - zaśmiała się Bella.
-Mnie oni w ogóle nie obchodzą... - powiedziała Taylor
-Nieee? To niby dlaczego tak się wystroiłaś? - zapytała Megan
-Dlatego że na takim balu trzeba być ubranym elegancko - odrzekła z powagą.
W chwili gdy wspomniałaś o braku stroju wszystkie oczy zwróciły się na Ciebie.
-Ohh Nadia... - westchnęła ze współczuciem Bella.
-Nie masz sukienki? - zapytała ze zdziwieniem Lu - Nie martw się, rozwiązaniem tego niewielkiego problemu będą zakupy, duże zakupy - dodała ze śmiechem.

Nova - 2014-10-31 20:40:57

Pokiwałam tylko głową.
- Nom... Sorki za te kłopoty ze mną... - powiedziałam tylko i podrapałam się po głowie.Cóż to chyba bardzo długo pochodzimy sobie po sklepach, mam nadzieję jest na to czas.
Ucieszyłam się też bardzo z tego faktu, że dziewczyny chcą mi pomóc. Spakowałam więc pieniądze, wzięłam swoją torbę i w sumie byłam gotowa, nic szczególnego nie mam.

Klara - 2014-10-31 20:48:18

Dziewczyny ruszyły od razu z Tobą na miasto. Weszłyście do pierwszego ze sklepów z ubraniami. Bella znalazła dla Ciebie bardzo ładną czerwoną sukienkę do kolan, dość zwiewną i elegancką.
Gdy tylko ją ubrałaś Taylor od razu pokręciła głową, że to jednak nie to.
Lu zabrała Cię do swojego ulubionego sklepu, gdzie sama ekspedientka pomagała Wam w wyborze kreacji: jako pierwsza na osąd poszła żółta sukienka do połowy łydki w komplecie z długimi, jedwabnymi rękawiczkami.

Nova - 2014-10-31 20:52:41

Zamyśliłam się.
- Wiecie co? Ja wolę coś w deseń niebieski-czarny - stwierdziłam tylko, to są moje ulubione kolory a fajnie wyglądają, zwłaszcza z dodatkiem czegoś takiego jak brokat...
I zaczęły się poszukiwania czegoś w taki deseń, no i cieszy nie ciągle że jestem z przyjaciółkami, naprawdę swobodnie się przy nich czuję.

Klara - 2014-10-31 20:56:22

Ekspedientka przyniosła Ci piękną długą, niebieską suknię na jedno ramię. Wyglądałaś prześlicznie i wszystkie dziewczyny to potwierdziły. Jednak gdy tylko zobaczyłaś cenę... Wiedziałaś, że to przewyższa twoje jakiekolwiek możliwości.

Nova - 2014-10-31 21:03:03

Spojrzałam na cenę.
- Ja nie mogę wziąć z moich zapasów tyle pieniędzy na raz... - powiedziałam, przypominając się że mam limit.
Musiałabym kilka dni ciągle wybierać pieniądze z skarbca... jejku....

Klara - 2014-10-31 21:08:01

-Cóż... - westchnęła Bella.
-Jest już bardzo późno - powiedziała Lu patrząc na zegarek.
-Właśnie, musimy wracać do Xenny - powiedziała Taylor.
-Poradzisz sobie? - zapytała Bella troskliwie.

Nova - 2014-10-31 21:11:11

- Tak - pokiwałam tylko głową i rozglądałam się dalej za czymś co by było w moich możliwościach cenowych i tak dalej.
Wszystkie mają tak piękne sukienki a ja co? Mam nadzieję znajdę coś dla siebie... Ciągle szukam czegokolwiek sensownego.

Klara - 2014-10-31 21:33:33

Chodziłaś między różnymi sklepami, aż natrafiłaś na... wyprzedaż! W środku buszowało już kilka osób, ale to była twoja ostatnia szansa. Czas mocno Cię gonił, lecz udało Ci się wygrzebać bardzo ładną, długą, błękitną suknię na cienkich ramiączkach. Była zwiewna i delikatna, a zarazem układała się ściśle w odpowiednich miejscach. Była jednak nieco za długa, ale przecież to tylko kilka ruchów nożyczkami, prawda?

Nova - 2014-10-31 21:48:15

Tak więc po chwili przymiarek kupuję ową sukienkę, po czym szybko wracam do szkoły i ją przygotowuję małymi modyfikacjami.  Po tym jestem gotowa, jeszcze włosy, mały makijaż połączony z lekkimi ilościami brokatu... I można iść... Wychodzę i prezentuję się dziewczynom.

Klara - 2014-10-31 21:52:27

Ho ho ho, a gdzieżby tak łatwo wszystko poszło? Kiedy trzeba skrócić sukienkę - trzeba również mieć nożyczki, których jak na złość nie miałaś.
Słońce powoli zachodziło, a dziewczyny potrzebne były do pomocy przy ozdabianiu sali.

Nova - 2014-10-31 22:11:07

Westchnęłam i powędrowałam na salę, pożyczyć od kogoś nożyczki, a może któraś dziewczyna by potrafiła mi pomóc przy skracaniu sukienki? W sumie sama potrafię, ale wolę mieć przy sobie osobę z wprawą.

Klara - 2014-11-01 06:47:47

Idąc przez szkolne korytarze usłyszałaś dużo szumu na dziedzińcu - przybyli już chłopcy z Rubends, a wśród nich wypatrzyłaś Rebela, Traga, Beliefa i księcia Sovera. Wszyscy panowie mieli na sobie takie same mundury, co wyglądało naprawdę świetnie.
W sali głównej nie mogłaś dopatrzyć się żadnej z przyjaciółek, ale jedna z nieznanych Ci dziewczyn zaproponowała byś sprawdziła czy nożyczek nie ma w magazynie

Nova - 2014-11-01 08:10:42

Podziękowałam i ruszyłam do magazynu po jakieś nożyczki, bo nie chcę chodzić w za długiej sukience, do tej to bym musiała mieć szczudła czy coś. Boję się tylko ze ją zepsuję.

Klara - 2014-11-01 08:16:10

Gdy tylko weszłaś do magazynu usłyszałaś dobiegające z głębi głosy.
-Którędy teraz?
-Nie wiem, to Ty masz mapę.
Znałaś te głosy. To były dziewczyny z którymi ostatnio walkę przegrałaś. Zbliżały się do Ciebie dość szybko...

Nova - 2014-11-01 08:18:38

Zrobiłam duże oczy. Znowu one? Czego te dziewuchy tutaj szukają?! Szybko rozglądam się za jakąś kryjówką lub drogą ucieczki, muszę poinformować dyrektorkę! Albo jakiegoś nauczyciela! Czym prędzej biegnę do wyjścia. Mam nadzieję tylko, że mnie nie zauważą.

Klara - 2014-11-01 10:36:54

Udało Ci się przed nimi uciec i schować w jednym ze szkolnych korytarzy. Dziewczyny wyszły za Tobą i bez problemu otworzyły jedną ze skrytek szkolnych, gdzie leżała duża, złota skrzynia.
-Patrzcie, skrzynka Rubends - powiedziała platynowa blondynka. - Pewnie z podarkami.
-Ciekawi co Ci prostacy dadzą tym słodkim dziewczynkom.... - rzekła druga z nich.
-Wykorzystamy te podarki do zasiania chaosu i paniki, wtedy zdobędziemy pierścień. - powiedziała z upiornym śmiechem blondyna. - No Diano, pokaż, gdzie on jest....
Zielonowłosa dziewczyna uśmiechnęła się.
-Z przyjemnością siostrzyczko - odrzekła i zrobiła kilka dziwnych gestów rękoma. - Iluzja... Pokaż nam się...
Tuż nad dziewczynami pojawił się dość spory obraz, który mogłaś zobaczyć. Dostrzegłaś na nim pięknie ubraną Lu i Bellę. Lu Sai wkładała swój pierścień do szkatułki z innymi drogocennymi klejnotami.
-Świetnie... To już wiemy, gdzie on jest.... - szepnęła blondynka. - Dobra Shanon, pora na Ciebie - rozkazała ciemnowłosej dziewczynie.
-Tak.... - dziewczyna wyciągnęła rękę w kierunku skrzynki, która automatycznie się otworzyła. W środku dostrzegłaś wiele złotych jaj, nie miałaś pojęcia co to za jaja, co w sobie mają, ale nie pozostało to długo tajemnicą, gdyż Diana wzięła jedno z nich i rozbiła. Ze środka wyleciały przepiękne szczerozłote motyle.
-Zaczarowane jajka..... - szepnęła do swoich sióstr.
-Straszny kicz, dobra, czas na naszą małą niespodziankę - powiedziała blondyna. - Te podarki staną się jajkami wężoszczura...
-I wyklują się dzisiaj na balu... - dodała Diana.
-Siejąc wielkie spustoszenie - zakończyła Shanon.
Wszystkie wyciągnęły ręce w kierunku jajek, które przez moment rozbłysły niezwykłym światłem. Widziałaś, że są na zdecydowanie wyższym poziomie niż Ty, która dopiero zaczęła naukę w tej szkole.
-Szybko nam poszło... - powiedziała blondyna z uśmiechem. - Wynośmy się stąd - rozkazała i zaczęła odchodzić w kierunku jednej ze ścian. Bez problemu wytworzyła portal, w którym wszystkie trzy zniknęły.

Nova - 2014-11-01 11:44:01

Po chwili pobiegłam do sali, szukając Lu Sai i dziewczyn. Potrafić to co tamte potrafiłam, ale nie w tym ciele, wszystko muszę zupełnie od nowa zaczynać. W sumie ludzki organizm nie jest w ogóle przygotowany do takich rzeczy, zwłaszcza przejęty.
- Dziewczyny, alarm! - krzyknęłam tylko do nich i do nich dopadłam.
Mam nadzieję je znajdę nim wszystko się zacznie, jejku co to będzie.... Byłam spanikowana, tamte wszystko mogą zepsuć! A może trafię po drodze na jakiegoś nauczyciela czy może dyrektorkę?

Klara - 2014-11-01 11:46:55

Dobiegłaś do sali balowej, gdzie były dziewczyny. Przez chwilę nie mogłaś ich dostrzec w tym tłumie, ponieważ chłopcy już weszli. Gdy próbowałaś się do nich przecisnąć trafiłaś na Beliefa, ochroniarza księcia Sovera.
-Nadia - powiedział zaskoczony widząc Twój strój - Wszystko gra?

Nova - 2014-11-01 11:49:26

- Absolutnie nie, trzy dziewczyny z innej szkoły były tutaj, szukały czegoś, sprawdziły jakie wy macie podarki dla dziewczyn z naszej i je zmieniły na jajka wężoszczurów, które wyklują się w trakcie, chcą wtedy zabrać jakiś pierścień należący do Lu Sai kiedy wszyscy będę skupieni na szczurach! - wyrzuciłam z siebie błyskawicznie jednym tchem.
No fakt, jestem ubrana "po normalnemu".

Klara - 2014-11-01 11:56:19

-Co takiego? - zapytał zupełnie zaskoczony takim obrotem spraw.
Dotarły do Ciebie twoje przyjaciółki.
-Już się martwiłyśmy - powiedziała z uśmiechem Taylor.
-Co tak późno? - zapytała Bella.

Nova - 2014-11-01 11:59:26

- Nie czas teraz na takie pierdoły, Lu, tamta trójka z miasta co mnie tak potraktowała lodem, one chcą ci ukraść pierścień! - powiedziałam szybko. - A żeby jeszcze, to zamieniły prezenty chłopaków i wyklują się z nich jajka wężoszczurów! - trochę marnowanie czasu, ale nie można pozwolić by te jajka zostały rozdane.

Klara - 2014-11-01 12:40:19

-Co Ty wygadujesz Nadia? - zapytała z przejęciem Lu.
Całą piątką wyszłyście z sali balowej, Lu zabroniła wychodzić z nie Beliefowi, w końcu to wy byłyście gospodyniami.
-Wężoszczur? - zapytała zdziwiona Taylor - To jadowite bagienne stworzenia z gatunku jadowitych, żywią się...
-Dzięki Taylor - przerwała jej Lu. - Już rozumiemy. Ohydne i jadowite, tak jak te dziewuchy.
-Co za podstępny plan.... - powiedziała Megan - Chłopcy nie mogą rozdać nam tych podarunków.
-Za późno - powiedziała Bella wskazując na Traga i Sovera, którzy wnieśli właśnie skrzynię na salę i otworzyli ją.
-Wasz jajka drogie panie - przemówił książe
-Z niespodzianką - dodała Megan.
-Musimy odwrócić zaklęcie - powiedziała Lu. - Szybko, zróbmy krąg. Powtarzajcie za mną - rozkazywała Twoja przyjaciółka. W końcu nie pierwszy raz była w tej szkole i coś już tam wiedziała. - Czym było niech się znowu stanie

Nova - 2014-11-01 12:43:38

Tak więc powtarzam za nią owe slowa w nadziei, ze się nam uda i że jakoś zniweczymy plan tamtych dziewczyn. Powinni jakoś tą szkołę zabezpieczyć przed takimi portalami... Jestem zestresowana, ale staram się mimo to skupić by te jajka znowu były milusimi niespodziankami z motylami, żadnymi wężoszczurami, brrr to musi być okropne zwierzę... Takie połączenie węża i szczura....

Klara - 2014-11-01 13:01:09

Całe szczęście chwilę później dostrzegłaś niewielki błysk, który otoczył jajka. Sover podał jedno z jajek dziewczynie, a ona rozbiła je. Ku waszej uciecze wyleciały z niej złote motyle, a nie jakieś dziwne stworzenie. Wszystkie odetchnęłyście z ulgą.
Książe Sover podszedł do Was, szczególnie do Lu, któej podarował jedno ze złotych jaj.
-Mam nadzieję, że przyniesie Wam szczęście - powiedział książe.
-To się okaże, czy faktycznie tak będzie - odparła Lu.
-Pokaż to - powiedziała Megan i wzięła jej jajko - Bello, myślisz może o tym samym co ja?
-No jasne że tak - powiedziała z uśmiechem Twoja współlokatorka. - Bardzo uważałam na lekcji profesor Preis.
Megan podeszła do Belli.
-Do dzieła Bello - powiedziała Megan i podała jej jajo.
-Zrobimy z tego jaja małą niespodziankę dla naszych trzech wiedźm. - powiedziała tajemniczo Flora. Jajko które trzymała w rękach dziwnie wypełniło się światłem.

Nova - 2014-11-01 13:13:17

Odetchnęłam z ulgą gdy zobaczyłam że jednak wyleciały motyle i uśmiechnęłam się na to jak książę podawał Lu jajko. Fajnie... Ja póki co żadnego  nie dostałam ale może jest w drodze? Hah, po momencie patrzę się zainteresowana na jajko Lu i uśmiecham się tylko.
- Oh a cóż to z nim zrobiłaś? - spytałam się jej, patrząc się z zainteresowaniem na to.
Ja tam póki co jestem tu jak totalne beztalencie.

Klara - 2014-11-01 13:17:59

-Później Ci powiem, teraz nie ma czasu - powiedziała z uśmiechem Bella - Bo musisz szybko pójść się przebrać.

Nova - 2014-11-01 13:20:12

Pokiwałam głową.
- Hej, a pomoże mi któraś skrócić nieco sukienkę? Bo jest o jakieś 20 cm za długa... - spojrzałam na nie błagalnie.

Klara - 2014-11-01 13:21:11

-W szufladzie mojej toaletki są nożyczki - poradziła Ci Bella - Dasz radę, wracaj prędko.

Nova - 2014-11-01 13:26:47

Tak więc pobiegłam do pokoju, dopadłam do nożyczek i zabrałam się za robotę. Pośpiech złym doradcą więc z tym nie przesadziłam, po tym małe poprawki, ubrałam sukienkę, włosy, makijaż jak w poprzednim planie... I ruszam!

Klara - 2014-11-01 13:31:39

W momencie, gdy już miałaś założyć sukienkę dostrzegłaś kątem oka, że szkatułka z biżuterią Lu zaczyna odlatywać...

Nova - 2014-11-01 13:37:56

Spojrzałam na ową szkatułkę. Ale zaraz, czy dziewczyny o tym pomyślały? Momentalnie pobiegłam za szkatułką, nie wiedząc co zrobić. Kurcze a co jak nie wypali ich pomysł czy coś?

Klara - 2014-11-01 13:42:45

Szkatułka wyleciała z zamku i kierowała się w stronę lasu poza murami szkoły. W pewnym momencie szkatułka upadła, a wyleciało z niej pudełko, w którym Lu trzymała pierścień. Na szczęście, po długiej gonitwie udało Ci się go złapać.
Gdy zaczęłaś już wracać do szkoły usłyszałaś kroki za sobą, zobaczyłaś tam trzy dziewczyny, blondynę, Dianę i Shanon

Nova - 2014-11-01 13:47:20

Dobrze że jeszcze się nie rozbierałam, bo bym zmarzła albo coś. Patrzę się na dziewczyny.
- Oops - mówię tylko i spierniczam najdalej jak mogę, w razie czego unikając tamtej teleporterki.

Klara - 2014-11-01 14:02:08

-Co słychać dziewczynko? - przemówiła ciemnowłosa Shanon, która przy waszym ostatnim spotkaniu wytworzyła wir, który uniósł Cie wysoko ponad budynki.
Gdy próbowałaś uciekać blondyna próbowała zatrzymać Cię otaczając Cię lodem, udało Ci się jednak go uniknąć.
Gorzej z mocami zielonowłosej, która jednym ruchem wytworzyła ogromne pęknięcie w ziemi, które odcięło Cię od zamku.
Shanon wytworzyła wir, który pchnął Cię w jego kierunku. Pudełeczko z pierścieniem upuściłaś tuż przed nosami dziewuch, a sama ledwo trzymałaś się nad przepaścią.
Blondyna wzieła do ręki pudełeczko.
-Mogę to skończyć? - zapytała sióstr
-Proszę bardzo - odparła Shanon z uśmiechem.
-Tym razem jesteś całkiem sama. Przyjaciółki nie mogą Ci pomóc - zaczeła mówić do Ciebie blondyna, a Ty czułaś, że za chwilę się puścisz, bo nie miałaś siły w rękach. Zaczęła wytwarzać coś za pomocą rąk. - Żegnaj wojowniczko

Nova - 2014-11-01 14:08:15

Teraz jestem w niezłym... bagnie... Poszukałam jakiegoś zaczepienia dla moich stóp i postarałam się odbić w górę by jakoś wydostać się z tej szczeliny. Nie wiem co zrobić. Postanawiam użyć tej dość niebezpiecznej i dla nich i też jak przesadzę to dla mnie rzeczy. W moich dłoniach powstają skupiska czarno-białej, chaotycznej energii. Pierwszy ładunek ciskam w blondynkę. Nie jest tak bardzo silny, ale jak ją trafi to powinno rozerwać większość tkanek, a co z tym idzie... Okropny ból.

Klara - 2014-11-01 14:27:35

Poczułaś jak energia Cię wypełnia i otacza. Takiego uczucia jeszcze nigdy nie znałaś, Twoje włosy aż od niej falowały. Nabrałaś ogromnej siły, wystarczającej by samej, siłą woli unieść się nad brzeg przepaści. Kiedy spojrzałaś sama na siebie, dostrzegłaś, że Twoje nogi stały się dłuższe, sylwetka smuklejsza, a włosy idealnie gładkie i.... rude! Chyba te wszystkie starania całego dnia odnośnie zmiany koloru włosów przyniosły teraz skutek. Niestety ręce jeszcze Ci drżały od ilości siły, więc energia, którą na początku zgromadziłaś rozproszyła się wokoło Ciebie. Poczułaś, że coś przebija się przez Twoją skórę na plecach - nie było to zbyt przyjemne, ale po kilku sekundach poczułaś, że wytworzyły Ci się skrzydła!

Nova - 2014-11-01 14:34:00

*rudy? błagam ;_; all but not this!*

Tylko czemu akurat rudy?! I co się w ogóle ze mną dzieje, jestem w szoku, ciężko mi otrzymać ową siłę, nie panuję nad nią do końca. Co to ma być?! Co się ze mną dzieje?! - te pytania tłuką się teraz w mojej głowie, jestem w szoku, ale skoro mam okazję... Od razu ruszam na dziewczyny z ostrą ofensywą. Nie wiem co potrafię z tą mocą, ale otoczyłam swoje pięści mocą i po chwili pierwsza z nich ostro oberwała.

Klara - 2014-11-01 14:45:31

Blondyna zaczęła się śmiać patrząc na Ciebie.
-Hahaha jak uroczo - zaskrzeczała - Tylko, że to za mało, żeby nas pokonać - dodała omijając Twój atak bez problemu.
-Dobrze powiedziane siostro - odezwała się Shanon.
Diana dotknęła rękoma swojej głowy.
-Zawrót głowy... - wymamroczała, a świat wokół Ciebie zaczął wirować

Nova - 2014-11-01 14:49:17

Niech to, są naprawdę dobre. Szybko machnęłam skrzydłem, odbijając od siebie dziewczynę i złapałam się za głowę, wszystko tak bardzo mi wirowało, że zaczęło mi się robić niedobrze. Postarałam się to jakoś opanować i zbierać wokół siebie jak najwięcej energii. Czuję że ciało jest teraz mocniejsze, ze nie zniszczę go już tak łatwo...

Klara - 2014-11-01 15:01:13

Gdy tylko na chwilę wzbiłaś się na skrzydłach w górę zrozumiałaś, że to jest rozwiązanie - w powietrzu iluzja nie działała. Widziałaś po minach dziewczyn, że są na Ciebie wściekłe.
-Coś nie tak Diana? - zapytała blondyna - Ona strasznie mnie wkurza.... - wokoło zrobiło się przeraźliwie zimno i z ziemi błyskawicznie wyrosły sople tak ostre, że gdybyś nie uniknęła ich na pewno byś nie przeżyła. Wystarczyło jednak, że dotknęłaś jednego z nich ramieniem, a zostałaś odrzucona bardzo daleko od nich.
Wiedźmy widocznie nie widziały dokładnie odległości i przed Tobą pojawiła się góra lodowa, która prawdopodobnie miała zamrozić Ciebie, lecz jej zasięg okazał się za mały.
-No to pierścień jest nasz, spadajmy stąd - usłyszałaś jedynie.
Wszystko ucichło.

Nova - 2014-11-01 15:05:27

Niech to! Przecież one na pewno nie podłożyły tego jajka. Zapikowałam w ich kierunku. Ale pewnie już zniknęły. Jestem zła sama na siebie, znowu nie dałam sobie z niczym rady. Patrzę sie po sobie. Nie wiem do końca co stało się z moim wyglądem, ale to naprawdę dziwne. Ruszyłam niezbyt pewnie w drogę powrotną do zamku.

Klara - 2014-11-01 15:28:47

Zauważyłaś, że wszystko wróciło  do normy i wyglądasz zupełnie jak wcześniej, włosy również, ;)
-Nadia! - usłyszałaś głos Lu
-Nadia, nic Ci nie jest!? - zawołała Bella.
Wszystkie przyjaciółki przybiegły do Ciebie.

Nova - 2014-11-01 15:41:28

- Jakoś żyję - powiedziałam tylko, biorąc głęboki wdech. - Znowu była mała konfrontacja - westchnęłam tlyko zrezygnowana

Klara - 2014-11-01 15:45:59

-Zatrzymała nas pani dyrektor - powiedziała Lu próbując się usprawiedliwić, czemu nie przyszły z pomocą.
-Czy te wiedźmy zrobiły Ci coś? - dopytywała Taylor. - Najważniejsze, że udało Ci się jakoś uciec

Nova - 2014-11-01 15:49:40

- Próbowały mnie zabić poprzez śmiertelny upadek i zamrożenie -pokazałm im na szczelinę i górę lodową. - Ale miałam szczęście - wzięłam głęboki wdech. - Ale... Ukradły pierścień... - spuściłam głowę.

Klara - 2014-11-01 15:56:09

-Nie martw się Nadia, ten pierścień jest bezpieczny - powiedziała Bella z uśmiechem. - Idź się teraz szybko przebierz!

Nova - 2014-11-01 15:58:56

Odetchnęłam z ulgą, po czym poszłam wreszcie ubrać sukienkę i się przygotować, jejku pewnie sporo mnie minęło przez to wszystko... Mimo wszystko byłam lekko zrezygnowana.

Klara - 2014-11-01 16:05:54

Kiedy zeszłaś w końcu do przyjaciół wszystkie oczy zwróciły się w twoją stronę - wyglądałaś olśniewająco.
-Wyglądasz tak pięknie jak wiosenny kwiat - powiedziała Bella.

Nova - 2014-11-01 16:08:43

Uśmiechnęłam się zadowolona.
- Dzięki, choć trochę ten kwiat spóźniony - zaśmiałam się do nich.
Byłam też lekko speszona. No cóż, wszyscy nagle na mnie...

Klara - 2014-11-01 16:20:07

-A tak a propo tego jajka - zaczeła Bella. - Zrobiłam magiczną podmianę jajka na pierścień, dzięki czemu pierścień jest w bezpiecznym miejscu
-To prawda - powiedziała Lu.

Nova - 2014-11-01 16:26:54

Odetchnęłam z wyraźną ulgą.
- Więc to tak - powiedziałam. - Ładne motylki im wylecą - zaczęłam się śmiać.
Wkrótce zaczynam się wraz ze wszystkimi bawić, tylko nie mam pary...

Klara - 2014-11-01 17:11:49

-To się odbędzie trochę inaczej - powiedziała Bella.
-I będzie śmieszniej - zachichotała Lu.

Nova - 2014-11-01 17:25:20

- Aaahaaa - powiedziałam tylko.
No to ładnie muszą mieć. Stanęłam gdzieś pod ścianą i póki co się przyglądam.

Klara - 2014-11-01 19:03:40

W pewnej chwili Belief podszedł do Ciebie.
-Zatańczysz ze mną? - zapytał podając Ci rękę.

Nova - 2014-11-01 19:12:02

Kiwnęłam głową z uśmiechem i wzięłam go lekko za rękę, po czym ruszyłam z nim by zatańczyć.

Klara - 2014-11-01 19:15:47

Zaczęliście powoli tańczyć.
-Nie uciekniesz mi tym razem? - zapytał z uśmiechem.

Nova - 2014-11-01 19:27:07

- Nie - zaśmiałam się lekko i zaczęłam z nim tańczyć.
Akurat znam dużo różnych tańców towarzyskich, więc mogę praktycznie wszystko.

Klara - 2014-11-08 07:02:23

Podczas tej nocy zaczęła się rozwijać szczególna więź między Tobą a Beliefem i bardzo żałowałaś, że noc minęła Wam tak szybko. Po balu nastąpiło wielkie sprzątanie, a potem kolejny miesiąc zupełnie zwykłych lekcji.
Zaczęłaś nadganiać koleżanki, a zmiana barwy włosów nie była już dla Ciebie problemem. Jednak najlepsza, ku Twojemu zdziwieniu byłaś z lekcji zielarstwa, w dużej mierze, dzięki Belli, która ciągle o tym mówiła i nie miała sobie równych w tym przedmiocie.
Tego ranka wszystkie musiałyście obudzić się bardzo wcześnie, bo profesor Pollus postanowił urządzić Wam ćwiczenia w terenie poza szkołą.

Nova - 2014-11-08 08:25:58

Ten miesiąc uznałam za wyjątkowo udany, cieszyło mnie że wreszcie nadgoniłam z wszystkim dziewczyny, a tym bardziej że okazałam się przodować w zielarstwie. I nie było póki co problemu z tamtymi dziewczynami, chyba nie za dobrze pamiętają ich ostatnią wpadkę... A ja ciągle nie wiem jakim sposobem wtedy zmieniłam formę, co się ze mną takiego stało... No i dziewczyny nie pytają mnie o poprzednie życie, mi to w sumie odpowiada. Teraz pakowałam wszystkie potrzebne mi rzeczy do wyjścia. Moje myśli do tego coś za często zaprząta Belief, naprawdę świetnie się z nim bawiłam.

Klara - 2014-11-08 08:37:28

Wkrótce wszystkie byłyście gotowe na wyprawę, nauczyciel ostrzegał, że nie będzie to najprostsze z zadań. Przed zamkiem czekał na Was latający statek, dzięki któremu dotarłyście w sam środek lasu, na bagna. Nie było przyjemnie, mnóstwo owadów, brzydki zapach i ciągle zapadałyście się w błocie, no ale cóż, Wasz profesor zielarstwa nie mógł wybrać przyjemnego miejsca.

Nova - 2014-11-08 08:54:36

Westchnęłam. No cóż, można było się spodziewać że wybierzemy się w jakieś ohydne miejsce. Ale na pewno rosną tu ciekawe zioła. Rozejrzałam się wokoło i starałam się jakoś przeprawiać przez bagno, słuchając ciągle co ma nam do powiedzenia nauczyciel. Ciekawe po co konkretnie tutaj jesteśmy.

Klara - 2014-11-08 12:03:44

Nauczyciel nie mówił nic, póki nie doszłyście do dużego bagiennego zbiornika. No cóż, profesor Pollus był młody i jeszcze nie doświadczony, więc często był obiektem żartów i kpin innych dziewcząt.
-Panienki, jak wspomniałem, dzisiejsze zajęcia będą raczej trudne - zaczął mówić nauczyciel.
-Profesorze Pollus, jakiś komar mnie ugryzł - zaczęła narzekać jedna z dziewcząt.
-No cóż, jesteśmy na bagnach i komary mają prawo tutaj latać - wytłumaczył mężczyzna w czasie, gdy inne dziewczęta zanosiły się śmiechem.
-Niech pan spojrzy tylko gdzie... - powiedziała ta sama dziewczyna pokazując miejsce wysoko na swoim nagim udzie.
-No tak - speszył się profesor - Jestem pewien że nic Ci nie będzie, a wracając do rzeczy....
Ponownie wszystkie dziewczyny zaczeły się głośno śmiać z jego reakcji.

Nova - 2014-11-08 12:20:40

Westchnęłam tylko.
- Wiecie, jak macie zamiar się wygłupiać to jak dla mnie mogłoby was pogryźć milion komarów - powiedziałam tylko do dziewczyn zła w sumie, ze dokuczają młodemu nauczycielowi. - Poza tym wiesz jakie jest najlepsze dla ciebie rozwiązanie by cię komary nie gryzły? Błoto, niektóre zwierzęta to wykorzystują to może i tobie się przyda - zauważyłam tylko, chcąc już skończyć ich śmiechawę.

Klara - 2014-11-08 12:32:58

-Oj Nadia, gdyby nasz profesor był pewny siebie one na pewno by go szanowały - szepnęła do Ciebie Lu.
-Dobra wojowniczka powinna umieć słuchać głosu natury - wyjaśnił w końcu profesor próbując ignorować głupie docinki - To zadanie ma na celu sprawdzenie tych umiejętności. Teraz podzielcie się na grupy i możemy zaczynać. Macie 3 godziny na wyjście z Czarnych Bagien i dojście do polany na środku lasu Oaz. Ale proszę, żadnej magii. Pamiętajcie, słuchajcie uważnie głosu natury, ona może Wam pomóc.
Po ostatnim słowie Wasz nauczyciel po prostu zniknął.

Nova - 2014-11-08 13:12:56

Podrapałam się po głowie i wiadomo było od razu, że pójdę w grupie z Lu. Rozejrzałam się wokoło, słuchać głosu natury... Czyli umieć ją obserwować i dzięki temu sobie radzić lub coś w tej deseń. Póki co staram się zorientować w otoczeniu.

Klara - 2014-11-08 13:20:07

Utworzyłyście pięcioosobową grupę razem z Lu, Bellą, Megan i Taylor. Oczywiście Ty i Bella prowadziłyście, co nie zawsze było przyjemne, bo wylądowałyście po uda w okropnym błocie, by przejść na drugą stronę. Było bardzo ciężko iść, w dodatku wszystko bardzo śmierdziało.
-Dziewczyny, tutaj jest po prostu obrzydliwie! - zawołała Lu.
-Masz rację Lu, błotko jest rzeczywiście nieznośne - zaśmiała się z niej Megan.
-Czy zdajecie sobie sprawę, że stoimy po kolana w ohydnej kałuży lepkiego błota? - zaczęła narzekać Taylor. Poza Lu, Taylor była drugą osobą, która nie radziła sobie na zielarstwie i nie lubiła natury. Jej mocną stroną od zawsze była technologia, bo z takiej planety pochodziła. - Bez magii się nie obejdzie... - stwierdziła po chwili.  - No dobra, uważajcie, a ja to załatwię.

Nova - 2014-11-08 13:32:14

- Nie, dziewczyny nie możemy - powiedziałam szybko. - Mam nieco inny pomysł, widzicie ile tu trawsk i czasami trafi się krzak. Przez takie bardziej grząskie tereny możemy przejść tak, że zrobimy sobie cienką warstwę z tego wszystkiego, jak będziemy przebiegać na tyle szybko to się nie zapadniemy - powiedziałam do nich mój pomysł.
Przypomniało mi się jedno z szkoleń wytrzymałościowych w moim poprzednim życiu, ale tam było o wiele gorzej.

Klara - 2014-11-08 13:43:22

Gdy kierowałyście się już do wyjścia z bagna poczułaś jakby znajomy zapach...
-Tu cuchnie gazem! - zawołała Megan - Lepiej uciekajmy!

Nova - 2014-11-08 14:01:27

Gaz błotny, no nie... Postarałam się zlokalizować jego źródło i czym prędzej starałam się jakoś dziewczynom uformować ścieżkę wokół tego miejsca. Drobna magia wiatru by się nam bardzo przydała.
- Póki ktoś tego nie podpali to ujdzie - mruknęłam tylko. - Dziewczyny, pamiętajcie w razie czego... Gaz błotny w połączeniu z powietrzem to mieszanka wybuchowa, więc jakby coś się wydarzyło to.. Nie zastanawiajcie się i nurkujcie w błoto - powiedziałam tylko do nich taki plan na wszelki wypadek.

Klara - 2014-11-08 14:25:44

Dziewczyny jak najszybciej wyszły z błota - i całe szczęście! Chwilę później a błocie pojawiły się pęcherze z powietrzem, które zaczęły pękać i tworzyć bardzo niebezpieczne wiry ognia.
-To było nieostrożne - przyznała Bella.
-Nie wiele brakowało - westchnęła Lu. - Oj Taylor, dostałabyś rachunek od mojej krawcowej, gdybyś użyła tam magii..

Nova - 2014-11-08 14:39:49

Odetchnęłam z ulgą i potem razem z dziewczynami nieco okrężną drogą dalej starałam się przeprawić do końca tych bagien.
- No nie wiem czy byś nawet mogła jej dać jakikolwiek rachunek, wtedy by zostały z nas najwyżej suszone skwarki - mruknęłam tylko, patrząc się jeszcze w miejsce gdzie przed chwilą były ogniste wiry.

Klara - 2014-11-08 14:51:54

Gdy szłyście powoli do celu zauważyłaś statek chłopaków z Rubends, niestety nie był to udany lot. Spadali z dużą prędkością, a za pojazdem pozostawały jedynie smugi czarnego dymu...

Nova - 2014-11-08 14:58:06

Zrobiłam duże oczy.
- Co się kurde stało?! - krzyknęłam tylko zaniepokojona i patrzyłam się moment jak statek spada, po czym bez zastanowienia pobiegłam niczym na wietrze w kierunku gdzie zaraz upadnie.

Klara - 2014-11-08 15:05:15

Dziewczyny bez zastanowienia pobiegły za Tobą. Na miejscu zobaczyłyście, że samolot leży z błocie, a chłopcy, cali umazani wychodzą na brzeg. Dostali nieźle w kość.
-Nic Wam się nie stało?! - zawołała Bella.
-To chyba oczywiste że nie - odparł trochę arogancko czerwonowłosy Rebel.

Nova - 2014-11-08 15:25:02

Odetchnęłam z ulgą, widząc chłopaków całych. Podbiegłam do Beliefa.
- Co takiego się stało? - spytałam, patrząc się na nich z lekka zatroskaną.
Zwłaszcza na chłopaka przed sobą. Jednak są tylko upaćkani w błocie.
- Może lepiej stąd chodźmy, jak gaz wybuchnie to będzie kiepsko - powiedziałam, patrząc się na dymiący statek.

Klara - 2014-11-08 15:41:41

-Jesteśmy cali i zdrowi - dodał książę Sover, lecz wskazał na dziurę w samolocie. - O nie, uciekła nam ta niebieskoskóra bestia...
-Jak mógł uciec? - zapytał Belief
-Przewoziliście bestię i pozwoliliście jej uciec? - zapytała z wyrzutem Taylor.
-Wcale nie pozwoliliśmy - powiedział Rebel - Mieliśmy wypadek i straciliśmy wysokość.
-Techniczna usterka - dodał Trag

Nova - 2014-11-08 15:52:24

- Co to za bestia? - spytałam się ich tylko.
Zaniepokojona rozejrzałam się wokoło.
- Cholernie ciężko będzie znaleźć tego ślady w takim bajorze - mruknęłam tylko i rozglądam się wokoło.
Zerknęłam na dziewczyny. Chyba spędzimy więcej czasu na tych bagnach niż myślałyśmy, ale trzeba pomóc chłopakom.

Klara - 2014-11-08 16:05:17

-Ta, która zaatakowała Wasz ziemski statek. Udało nam się ją wtedy złapać, ale dopiero teraz mogliśmy ją przetransportować. - wyjaśnił Belief
-Ale nie ma się czym martwić - mówił dalej Rebel - Jest zakuty w kajdanki
I w tym momencie dostrzegłaś pośród błota wielkie, rozerwane kajdanki.

Nova - 2014-11-08 16:12:23

- Te kajdanki? - spytałam się tylko chłopaków z miną "proszę by to nie były te".
To teraz przynajmniej wiemy, że skoro kajdanki są tutaj to potwór niekoniecznie jest daleko.

Klara - 2014-11-08 16:17:06

Chłopcy popatrzyli po sobie z nietęgimi minami.
-A Wy co tutaj robicie? - zapytał Cię Belief

Nova - 2014-11-08 16:42:46

- Mamy tu lekcje, mamy wyjść z tych bagien - powiedziałam do nich. - Ale ja je trochę przedłużę, omal nie zniszczył statku i cała załoga by zginęła, więc nie dam mu hasać sobie po wolności - byłam pewna siebie.

Klara - 2014-11-08 17:19:48

-Lepiej wracajcie do szkoły i o nic się nie martwcie - powiedział Rebel - Zostawcie to specjalistom
-taak? Przylecą tu specjaliści? kiedy? - zapytała sarkrastynie Lu.
-Mówiłem o nas bezczelna trzpiotko! - krzyknął na nią Rebel.
-Rebel chciał tylko powiedzieć, że lepiej będzie jak wrócicie do domu, a my złapiemy to stworzenie - powiedział książe
-Nie chcę adwokata Wasza Wysokość - odparł Rebel.
-Nie mów tak do mnie... - wycedził przez zaciśnięte zęby książę.

Nova - 2014-11-08 17:46:49

Westchnęłam tylko.
- Ja tam bym chciała zostać wam pomóc - stwierdziłam tylko w pewnej chwili i w sumie chciałam być trochę przy Beliefie.
Rozejrzałam się w którą stronę mógł ruszyć potwór, pierwsze najlepsze to będzie sprawdzenie kierunku w linii kajdan od statku...

Klara - 2014-11-08 17:53:31

-Możecie robić co chcecie, ale nie mówcie potem, że Was nie ostrzegaliśmy - powiedział ze złością Rebel. - Chodźmy chłopaki, musimy złapać bestię.
-Pójdziemy z chłopcami i pomożemy im ją znaleźć? - zapytała Lu, gdy chłopcy zaczęli się oddalać.
-Nie, to nie jest najlepszy pomysł. Postarajmy się do końca wykonać nasze zadanie - powiedziała wystraszona Bella.
-My znamy tego potwora, to prawdziwa dzika bestia - powiedziała Lu zwracając się do Ciebie. - Sover i reszta mogą wpaść w tarapaty.

Nova - 2014-11-08 18:24:48

- Ja z nimi idę, wy sobie róbcie co chcecie, ale potem możemy mieć ich na sumieniu czy coś - powiedziałam tylko do dziewczyn i od razu ruszyłam za chłopakami tam gdzie szli.

Klara - 2014-11-08 18:32:04

-No dobrze... - Bella ruszyła za Tobą
-Jedno jest pewne, tutaj dzieje się coś dziwnego - powiedziała Taylor ruszając - Widziałyście tę dziurę w kadłubie? Ktoś próbował ich zestrzelić.
-Czy myślisz, że ten ktoś chciał uwolnić bestię? - zapytała Bella
-Boję się, że masz rację - odparła Taylor.
-W takim razie nie mamy wyboru.. - powiedziała Bella.
Zauważyłyście, że Trag próbuje naprawić statek, więc reszta z chłopców postanowiła na niego zaczekać.

Nova - 2014-11-08 18:45:35

Podeszłam po chwili do Traga by mu pomóc, moi rodzice z poprzedniego życia byli także konstruktorami więc naprawdę sporo miałam okazję się od nich nauczyć.
- No w sumie... Te potwory przecież są z tamtymi dziewuchami co chciały ukraść pierścień Lu, więc to najpewniej ich sprawka - powiedziałam tylko. - Mam ochotę wreszcie spuścić im łomot - dodałam.

Klara - 2014-11-08 18:50:30

-Uderzenie zniszczyło stabilizator - powiedziała Taylor przypatrując się zniszczeniom.
-Ten kto to zrobił zajął się też kajdankami - zauważyła Megan
-To zamek telepatyczny, żeby go otworzyć potrzeba siły mentalnej - stwierdziła Taylor przypatrując się kajdankom. 
Błądząc wzorkiem zauważyłaś w końcu ogromne ślady stóp na błocie.

Nova - 2014-11-08 18:51:41

- Hej, patrzcie tam - pokazałam na ślady na błocie.
Po chwili jak jakoś pomogłam przynajmniej w zabezpieczeniu wraku to od razu ruszyłam śladami owego potwora.

Klara - 2014-11-08 19:00:28

-Ma stopy tylko numer mniejsze od kajaka - stwierdziła Lu
-Wielkie stopy... A nie ma śladów. Patrzcie, stają sie coraz mniej widoczne - wskazała Megan - A potem całkiem znikają
-Przecież grunt jest miękki, więc jak to wyjaśnić? - zdziwiła się Bella.
-Wygląda na to, że bestia przeszła kurację odchudzającą. - zażartowała Lu, by trochę rozluźnić atmosferę
-A może nagle nauczyl się osiągać stan nieważkości - zaczęła myśleć Megan - Jak myślicie?
-To mi wygląda a zaklęcie lotu - powiedziała Bella.
-Bestie nie potrafią rzucać zaklęć - stwierdziła Taylor

Nova - 2014-11-08 19:04:20

- Więc to tym bardziej potwierdza, że ktoś chciał pomóc mu uciec, a w takim razie mogą być już naprawdę daleko stąd, pamiętajmy że tamte dziewczyny mają naprawdę wysoki poziom umiejętności - zauważyłam niezbyt zachwycona, ze pewnie ich nie dorwiemy. - To chyba lepiej to naprawić - wskazałam na statek i sama zabrałam się do roboty.

Klara - 2014-11-08 19:18:55

-Trzeba iść go znaleźć - powiedział Belief - My pójdziemy w tamtą stronę - powiedział mając na myśli wszystkich chłopców.

Nova - 2014-11-08 19:25:34

Znowu odczepiłam się od majsterkowania i tylko ruszyłam za chłopakami, trzymając się bliziutko Beliefa.
- Ogólnie to co tam przez ten miesiąc u ciebie? - spytałam się go.

Klara - 2014-11-08 19:27:58

-Pracowicie - przyznał chłopak uśmiechając się lekko.
-Nadia! - zawołała Cię Bella. - My chodźmy się rozejrzeć w inną stronę!

Nova - 2014-11-08 20:54:49

Zamarudziłam tylko i poszłam do dziewczyn. Chciałam trochę pogadać z chłopakiem. Ale no cóż, to by może trochę dziwnie wyglądało że tak usilnie z nim chodzę.

Klara - 2014-11-09 09:26:43

-Szukanie bestii na bagnie jest trudniejsze niż myślałam - przyznała po kilkunastu minutach Taylor
-Mógł się ukryć naprawdę wszędzie - przyznała Bella.
-Straszna jest ta cisza, bagno pochłania wszystkie dźwięki - powiedziała Megan

Nova - 2014-11-09 09:30:02

Ja natomiast zajmowałam się głównie rozglądaniem i robieniem nam co jakiś czas podkładki z tutejszych zielsk, nic się ie odzywałam tylko nasłuchiwałam, cóż bardzo się w to zaangażowałam i chciałam pomóc w poszukiwaniach.

Klara - 2014-11-09 09:34:29

-Wsłuchajmy się w głos natury - przypomniała Bella
-Nie przesadzajcie, ja tam nic nie słyszę - powiedziała cierpko Taylor

Nova - 2014-11-09 09:36:44

- To może nic nie gadajcie? - spytałam się tylko dziewczyn, ciągle uważnie wszystko obserwując i nasłuchując. Jak będziemy hałasować to na pewno nic nie usłyszymy, a tutaj trzeba starać się wyłapać każdy szczegół. Złamana gałązka, jakieś zmiany w powietrzu i tak dalej.

Klara - 2014-11-09 09:46:55

Zapadła głucha cisza na kilka dobrych minut.
-I co, matka natura już Ci coś szepnęła? - zapytala Taylor.
Miałaś dziwne wrażenie, że najmniej miło wyglądająca ścieżka będzie tą właściwą.

Nova - 2014-11-09 09:56:51

- Nie, ale może pójdźmy tędy - wskazałam na ową ścieżkę. - Moli naumyślnie wybrać najgorsze miejsce czy coś - powiedziałam tylko i ruszyłam w tamtym kierunku, nie czekając na nikogo.

Klara - 2014-11-09 10:04:17

-Czemu? Co tam jest? - zapytała Lu ruszając powoli za Tobą.
-Ja też czuję, że to właściwa droga. Chodźmy tą ścieżką - powiedziała Bella.

Nova - 2014-11-09 10:07:14

Ja już nic nie odpowiedziała, tylko szłam na czele całej grupki, obserwując uważnie otoczenie. Mogą nawet nas zaskoczyć i chcieć napaść czy coś. A może nie dość, ze złapiemy zbiegłego potwora to jeszcze kogoś dodatkowo.

Klara - 2014-11-09 10:15:13

-Obyśmy nie pożałowały - westchnęła Taylor.
Szłyście dość powoli, z powodu strachu dziewczyn przed nieznanym. Mijałyście wiele złowrogo wyglądających roślin i stworzonek.
-Idźcie tu po cichutku, poznaję te straszne rośliny - powiedziała Bella - To Łap Żarłoczny, nie cierpi hałasu
-Poważnie? - zapytała dość głośno Lu. - Nie uwierzę dopóki się nie przekonam... - i w tym momencie zagwizdała... - Widzisz? Jakoś nic się nie stało.
Ledwo zdążyła dokończyć zdanie, a dwa wielkie pnącza chwyciły ją za kostki i uniosły do góry.

Nova - 2014-11-09 11:40:49

- No i się przekonałaś - mruknęłam tylko.
Teraz trzeba ją jakoś uwolnić, bo roślina da znać o swojej żarłoczności. Po chwili wyjęłam z swojej torby nożyk i zrobiłam szybkie nacięcia na pnączach, jak trafię na nerwy rośliny to powinna rozluźnić uścisk.

Klara - 2014-11-09 11:44:19

Bella od razu Cię powstrzymała.
-Ciii - pokazała tylko, by po prostu zamilknąć.
Pnącza rośliny powoli rozluźniły się, a Lu wpadła cała do błota.
-Teraz będziesz mnie słuchała? - zapytała Bella.
Dosłownie kilka sekund później usłyszałyście krzyk.
-Pomocy!!! - usłyszałaś Traga.

Nova - 2014-11-09 11:47:57

Tak więc szybko ruszyłam w kierunku skąd usłyszałam jego krzyk. A on znowu w co się wpakował? Nie wiem, ale może też nie wie co to za rośliny i te go po prostu złapały.

Klara - 2014-11-09 11:51:31

Miałaś rację, gdy dotarłyście do chłopców, każdy z nich był mocno obwiązany przez roślinę.
-O, tu jesteście! - szepnęła Lu.
-Ależ proszę, możesz szeptać - odparł ze złością Rebel - Pewnie chodzi o to, żeby nie przeszkadzać roślinkom trawić!
-Dobrze Ci radzę, ucisz się gaduło - powiedziała Megan
-Wszystko w porządku roślinki, uspokójcie się... - zaczęła przemawiać do nich cicho Bella.

Nova - 2014-11-09 11:54:55

- Jak nie chcecie by was zeżarły to serio, bądźcie cicho - powiedziałam szeptem do chłopaków i też starałam się z Bellą jakoś uspokoić owe rośliny.
W sumie nie wiem czy takie łagodne mówienie do nich coś daje ale zawsze warto spróbować.

Klara - 2014-11-09 12:32:09

Rośliny powoli rozluźniły swoje pędy i wszyscy byliście wolni. Belief podszedł do Ciebie.
-Nadia, cieszę się, że Cię widzę

Nova - 2014-11-09 12:36:08

Zachichotałam.
- Przecież nie widzieliśmy się tylko jakąś godzinę - powiedziałam nadal cicho ale uśmiechałam się szeroko.
Wreszcie ruszyłam wraz z dziewczynami i chłopakami dalej, coś tam musi być...

Klara - 2014-11-09 12:50:01

Podeszła do Was Lu.
-Naprawdę nie musicie już szeptać - zachichotała. - Rośliny są daleko.
Rebel nie był zbyt zadowolony z faktu, że dziewczyny im pomagają. Doszliście nad mokradła. Na nich ułożone były spore kamienie, więc przejście po nich na drugą stronę nie powinno być trudne. Zaczął książę Sover, zaraz za nim ruszył Trag, który poślizgnął się i wpadł do błota.
-Nie dość, że pomagają nam dziewczyny to jeszcze trafił nam się ten łamaga... - skomentował Rebel.
-Rebel, chyba za dużo mówisz - upomniał bo Belief.
-A Ty jesteś podnóżkiem księcia Sovera, Beliefie. Lepiej zacznij mu czyścić buty z błota - powiedział złośliwie czerwonowłosy.
-Nie obrażaj mnie Rebel - odparł coraz bardziej zły Belief.
-Bo co? Będziesz się ze mną bił? - spytal prowokująco.

Nova - 2014-11-09 13:03:14

Tak więc zaczęło się dość nerwowo.
- Możecie się nie sprzeczać o byle co jak banda bachorów? - syknęłam wreszcie. - Bo co jak co, ale po pierwsze teraz chyba chcemy złapać pewnego uciekiniera a po drugie może powinniście myśleć bardziej jak zespół? Jeśli kogoś ocenia się tylko jego pozycją to znaczy, ze samemu się na swoją nie zasługuje - powiedziałam wściekła.

Klara - 2014-11-09 13:30:49

-Uważaj, bo wylecisz z drużyny stary, rozumiesz - zagroził mu książe.
-No dobra, chodźmy szukać niebieskoskórego - odparł Rebel.
Powoli wszyscy zaczeliście przeskakiwać z kamienia na kamień, ale okazało się to nie łatwe...
-Czy mi się tylko wydaje, czy one się ruszają? - zapytała Lu.
-Możecie być spokojnie, nic Wam się nie zdawało, one naprawdę się ruszają - powiedziała Taylor, chociaż nie było to pocieszenie.

Nova - 2014-11-09 13:35:27

Tak więc książę wszystko uspokoił w porę, a ja przycupnęłam na jednym z kamieni. Żółwie czy coś? Zastukałam w powierzchnię i uważnie go obejrzałam, lubię sprawdzać wszelkie rzeczy, no i uwielbiam zwierzęta a przecież w kosmosie jest tyle ich rodzajów. Ciekawe nawet czy gwiezdne wieloryby ciągle istnieją w tym świecie.

Klara - 2014-11-09 14:03:54

Nic nie odpowiedziało. Wszystkie kamienie coraz szybciej płynęły w jednym kierunku.
-Co tu się dzieje?! - zawołała Megan
-O nie, to wielki wir - dostrzegł Belief. - Musimy się z niego wydostać. Uważajcie, żeby nie wpaść do wody, bo wtedy utkniecie w tym wirze.
Wszyscy zaczęliście przeskakiwać na inne ruszające się kamienie, więc zrobiło się niebezpieczne.
Nagle Rebel wpadł do wody..
-Rebel!! - zawołał Belief.
-Mam Cię - podała mu ręce Taylor, bo była najbliżej - Trzymaj się Rebel...
-tylko mnie nie puść!
Taylor dawała z siebie wszystko, lecz mimo to o mało nie wpadła do wody, złapał ją Trag, który był już na brzegu.
-Szybko, niech mi ktoś pomoże, bo długo tak nie wytrzymam! - zawołał rudowłosy.

Nova - 2014-11-09 14:15:15

Szybko ruszyłam do interwencji, lapiac ostatnią osobę w owym wężyku. Staram się wzmocnić mocami na jakikolwiek sposób, nie obrazę się jakbym się zmieniła czy coś. Zwłaszcza, że Belief jest najbliżej by też wpaść do wody.
- No marudo, daj się wyciągnąć! - warknęłam tylko.

Klara - 2014-11-09 14:29:02

Razem z Beliefem w końcu udało Wam się wszystkich wyciągnąć i mogliście usiąść spokojnie na brzegu. Ledwo mogłaś złapać oddech po tej akcji, ale na szczęście już było po wszystkim.
-Noo, dalej, trzeba iść, musimy złapać bestię - powiedział Rebel wstając jak gdyby nigdy nic. - Straciliśmy zbyt dużo czasu.

Nova - 2014-11-09 14:37:52

- Przez ciebie? Na pewno - powiedziałam beztrosko i ruszyłam z wszystkimi dalej.
Czujnie obserwuje okolice i ciągle nie widzę nic szczególnego. Póki co idę zaraz obok Beliefa.

Klara - 2014-11-09 15:00:56

Usłyszeliście w pewnym momencie krzyk jednej z waszych koleżanek ze szkoły. To mogła być ta bestia!
-Znaleźliśmy go - stwierdził książę i ruszył szybko w kierunku krzyku. - Waszym koleżankom coś zagraża!
W końcu dobiegliście do miejsca, gdzie ciągle mogliście ukrywać się za krzakami i wszystko obserwować, a byliście jednocześnie na tyle blisko by pomóc Waszym znajomym, które stały pod dużą kamienną ścianą. Przed nimi stała niebieskoskóra bestia.

Nova - 2014-11-09 15:37:01

Spojrzałam na to wszystko z przestrachem, ale nie zawahałam się by wybiec z krzaków.
- Hej, niebieska paskudo! - wrzasnęłam, chcąc odwrócić uwagę potwora od dziewczyn pod skałą i go jakoś od nich też odciągnąć.
Co jak co ale ja od razu muszę działać i... pakować się w kłopoty.

Klara - 2014-11-09 15:54:54

Dziewczyny widząc co robisz i nie chcąc zostawiać Cię samej wybiegły razem z Tobą.
-No dalej Ty niezdaro, złap nas! - zawołała Lu.
Nie trzeba było go długo wołać by ruszył z waszym kierunku. Na szczęście chłopcy szybko się na niego rzucili.
Jednak mimo ich usilnych starań, wszyscy zostali porozrzucani w różnych kierunkach a bestia uciekła.
-Świetnie, znowu nam uciekł... - westchnął Belief podchodząc do skutego przez przypadek Traga. Chłopak pomógł mu się uwolnić. - Nie popisaliśmy się...
Uratowane dziewczęta podeszły do was
-Więc to są Ci słynni wojownicy... Dużo gadania a efektów brak... - powiedziała złośliwie wasza koleżanka i razem z pozostałymi oddaliła się w przeciwną stronę, gdzie uciekła bestia.
-Ładne podziękowanie... - stwierdził książę.
Zauważyłaś, że Belief poszedł do lasu sam, był widocznie zły na siebie.

Nova - 2014-11-09 16:22:31

Po momencie pobiegłam za Beliefem. Zerknęłam tylko na resztę i po chwili znikłam im z pola widzenia za chłopakiem.
- Rety nie masz co się tak denerwować od razu! - powiedziałam tylko do chłopaka i złapałam go za rękę.
Nieco mnie to zmartwiło, więc postanowiłam że z nim pogadam nieco.
- Nawet nie myśl o tym co one powiedziały, według mnie jesteś świetny no i ten, przecież każdy ma złe dni co nie? - nawijałam mu, chcąc mu jakoś poprawić humor.

Klara - 2014-11-09 17:08:54

-O.. cześć.. To Ty.. - powiedział zaskoczony, gdy złapałaś go za rękę. - Miło, że tak mówisz, ale wiesz, że to nieprawda. Nadia, twoje przyjaciółki miały dużo racji, jesteśmy tylko bandą żółtodziobów. Jedynym co nam zawsze dobrze wychodzi to kłótnia.

Nova - 2014-11-09 17:17:16

- Każdy bohater był kiedyś tylko żółtodziobem - powiedziałam do niego z uśmiechem.
Po chwili szłam spokojnie obok niego.
- Naprawdę, nie ma się aż tak czym przejmować, nie uda się raz, kolejny... próbuje się aż do skutku, ja miałam na przykład ostatnio kłopoty ze zmianą koloru włosów, co kiedyś było dla mnie niewyobrażalne by tego nie zrobić, ale cóż... Mały reset mi się trafił, staram się jednak nie przejmować - powiedziałam, ciągle trzymając go za rękę.

Klara - 2014-11-09 17:34:39

W końcu wróciliście do pozostałych. Od razu zauważyliście, że książę Sover i Rebel podają sobie ręce na znak zgody
-Rebel i ja zawarliśmy rozejm - powiedział książę.
-Wolałbym, żeby to był pokój na zawsze, ale jakoś to przeżyję - zaśmiał się Belief podchodząc do nich

Nova - 2014-11-09 17:44:18

Tak więc przynajmniej tyle.
- Lepszy rydz nić nic co nie? - uśmiechnęłam się tylko i ruszyłam z całą grupką dalej. - Musimy jakoś się zorganizować - stwierdziłam tylko. - Inaczej tego potwora nie złapiemy - zamyśliłam się.

Klara - 2014-11-09 17:53:22

-Jak myślisz, którędy powinniśmy teraz iść? - zapytał Belief.

Nova - 2014-11-09 18:17:28

Rozglądam się wokoło.
- Po prostu tam gdzie ten stwór teraz ruszył, może teraz łatwiej znajdziemy jego ślady - powiedziałam i ruszyłam ze wszystkimi dalej.

Klara - 2014-11-09 18:42:02

-W takim razie powinniśmy iść tamtą ścieżką? - zapytał Sover wskazując na jedną z trudniejszych do pokonania dróg.
-Spokojnie, przekonałam się, że można polegać na przeczuciach Nadii - powiedziała Taylor.
Szliście tak aż do końca drogi, teraz już zupełnie nie wiedzieliście gdzie iść.

Nova - 2014-11-09 18:55:37

Wzięłam głęboki wdech.
- Ja wyjdę kawałek i się rozejrzę - powiedziałam do grupy i wyszłam sporo na przód by rozejrzeć się po okolicach.
Poszukałam też jakiegoś wzniesienia by dokładniej się rozejrzeć, starałam się skupić na wszystkim co mnie otaczało.

Klara - 2014-11-09 19:19:06

-Nikogo tu nie ma - stwierdził książę Sover idąc koło Ciebie.
-Czuję tu negatywną energię - powiedziała Lu.
-Ja też to czuję - odparła Taylor - Jakby ktoś rzucił zły urok.
-Chyba ktoś sprawił, że bestia zniknęła - podsumował Sover
-Najpierw pomaga mu uciec - stwierdziła Megan - Potem prowadzi na bagna i sprawia, że znika...
-Ale komu by mogło na tym zależeć? - zdziwił się Belief.
Na ziemii dostrzegłaś długi blond włos...

Nova - 2014-11-09 19:29:49

Po chwili podniosłam ów włos.
- A jak myślicie, komu na tyle dokuczyłyśmy że chciałby, lub chciałyby się nam teraz pięknie odwdzięczyć, hm? - spytałam się dziewczyn już doskonale zdając sobie sprawę, ze pewnie weszłyśmy w pułapkę.

Klara - 2014-11-09 19:44:36

-Isis - westchnęła Megan
-Co ona może mieć z tym wspólnego? - zdziwiła się Bella.
-Nie ma co, robi się ciemno, wrócimy do statku, naprawimy go i odstawimy Was na miejsce - stwierdził Belief.

Nova - 2014-11-09 19:53:48

- Może lepiej tak - powiedziałam i ruszyłam z kompanią w drogę powrotną.
Jak już się ściemniało to znowu szłam obok Beliefa.
- Masz wolny czas w ten weekend? - spytałam się chłopaka. - Chcę się wybrać w jakieś ciekawe miejsce a nie wiem w sumie gdzie bym mogła polecieć - powiedziałam do niego.

Klara - 2014-11-09 20:06:23

-Niestety, na razie mamy dużo zajęć, ale z pewnością jak tylko się zelży to dam Ci znać - powiedział z uśmiechem.
W końcu udało się naprawić samolot i chłopcy zaiweźli Was na miejsce zbiórki, gdzie od dawna czekał już profesor i cała reszta dziewcząt.
-Wybaczcie, ale wolimy się z Wami już tutaj pożegnać - powiedział Belief nie wychodząc z pojazdu.

Nova - 2014-11-09 20:09:07

- Dzięki, to do zobaczenia - powiedziałam do Beliefa z uśmiechem i wyszłam z statku.
No to teraz trzeba będzie wyjaśnić wszystko profesorowi.
- Przepraszamy za spóźnienie, miałyśmy małe dodatkowe zajęcie - przeprosiłam profesora, ukłaniając się lekko.

Klara - 2014-11-09 20:25:23

-Obserwowałem Was dziś podczas zajęć - powiedział profesor - Mimo, że wróciłyście ostatnie jestem z Was bardzo zadowolony. Wykazałyście się odwagą, inicjatywą oraz doskonałą umiejętnością podejmowania decyzji. Wziąwszy to wszystko pod uwagę będziecie mogły powtórzyć to zadanie.

Nova - 2014-11-09 20:29:48

Uśmiechnęłam się ucieszona.
- No to w takim razie super - powiedziałam.
Co tam druga rundka, byleby nie było takich potworów... I żadnych ucieczek rozbitych statków etc....

Klara - 2014-11-09 20:57:17

-Tak nie wolno, cały nasz wysiłek na nic?! - zdenerwowała się jedna z dziewcząt.
-tego bym nie powiedział panno Annaryl - stwierdził profesor - Niekótre z was sporo się dziś nauczyły.

Nova - 2014-11-09 21:05:27

Ja tylko uniosłam kciuk do głowy.
- W szkole w moim poprzednim życiu miesiąc mi zajęło wyjście z jednej głupiej jaskini - szepnęłam tylko Lu Sai do ucha.
Byłam jednak na dzisiaj totalnie wykończona.

Klara - 2014-11-21 19:43:23

Wkrótce wróciłyście do zamku, było już ciemno, więc od razu mogłyście położyć się do łóżek. Niestety kolejnego dnia musiałyście wcześnie wstać, ponieważ dostałyście przydział na pomaganie w kuchni.

Nova - 2014-11-21 20:19:02

Tak więc kuchnia... W sumie to lubię gotować ale domyślam się, ze tu tyle z przyjemności gotowania co ja jestem świętym mikołajem... Żyję jednak nadzieją, ze Belief znajdzie dla mnie wkrótce chwilę czasu.

Klara - 2014-11-28 19:51:40

Oczywiście jak to w kuchni szkolnej, do przygotowania było bardzo wiele, choćby obranie kilku worków ziemniaków. Sam ich widok zniechęcał do jakichkolwiek działań. Dziewczyny również nie były zachwycone - prócz Lu, która jakimś cudem wymigała się od dyżuru w kuchni.
Jasne - można było wyczarować posiłek, lecz sprawa miała się z nimi jak z mrożonkami - dużo zdrowsze i smaczniejsze, były te przyrządzane w sposób tradycyjny.

Nova - 2014-11-28 19:59:14

Westchnęłam.
- Im wcześniej się za to zabierzemy tym wcześniej skończymy - powiedziałam tylko do dziewczyn i zabrałam się za robotę przy obieraniu ziemniaków, chcąc w sumie jak najszybciej skończyć i mieć po tym przynajmniej jakikolwiek luz.

Klara - 2014-11-28 20:10:56

Do kuchni wszedł główny kucharz. Wyglądał bardzo elegancko, z podkręcanym czarnym wąsikiem i przylizanymi na żel włosami, na których znajdował się kucharski kapelusz
-Przystawki już gotowe? - zapytał.
-Za chwilę kończymy mistrzu - powiedziała Megan kończąc obierając kolejnego ziemniaka.
-Nie można obierać ziemniaków tak grubo.... - westchnął patrząc na jej pracę. - A co z omletami? - zapytał patrząc na kilka patelni. - Zapomniałyście o przewracaniu! - zawołał.

Nova - 2014-11-28 20:32:55

Westchnęłam tylko i rozejrzałam się. Po chwili zaczełam wszystko poprawiać co mówił kucharz, on jest z tych co wydają komendy a sami nic nie robią? Na to wygląda.

Klara - 2014-11-28 21:22:23

-Gotowanie to sztuka... - zaczął przemawiać podczas, gdy Wy obracałyście nieco już spalone omlety.
-Jak dorosnę będę jadała w restauracjach - szepnęła do Ciebie Megan.
-Przewracaj omlety - wydawał polecenia kucharz.
Bella i Taylor zrobiły to bez problemów, Megan ledwo, ale jednak złapała go z powrotem na patelnię - Ty natomiast.... zarzuciłaś omlet prosto na wiatrak obrotowy przy suficie...

Nova - 2014-11-28 21:27:05

- O kur.... - powiedziałam tylko, wiedząc już jaki będzie efekt tego czegoś.
Czy jak zwykle musze przesadzić w tym swoim błogim stanie nie zmartwienia? Na to wygląda, teraz każdy był w posiekanych kawałkach omleta...

Klara - 2014-11-28 21:35:56

Oczywiście, to wasz mistrz oberwał najbardziej. Miał całą twarz w półsurowym cieście.
-Powiem o tym pani dyrektor i zostaniesz wykluczona z dyżurów kuchennych! - powiedział wściekły wycierając twarz o fartuch. - Nie ma z was najmniejszego pożytku! Przygotuję salę obiadową, a wy pilnujcie pieczeni - powiedział na odchodne.

Nova - 2014-11-28 21:37:06

Mi to pasowało.
- Będe miała spokój z tym jednym  przynajmniej - stwierdziłam tylko cicho i zabrałam się za o wiele ostrożniejsze wypełnianie kuchennych obowiązków.

Klara - 2014-11-28 21:54:20

-Wszystko z nią dobrze - stwierdziła Bella zaglądając do pieczeni
Nagle do kuchni przyszła Lu.
-Ale mam nowinę dziewczyny! - zawołała.
-Wiemy Lu, wykręciłaś się od gotowania, gratulacje - powiedziała niezadowolona Taylor.
-Tak... Ale miałam ważny powód! Słuchajcie, dzisiaj wieczorem idę na randkę!

Nova - 2014-11-28 21:57:59

I wtedy wpadła nasza Lu.
- O a to z kim? - spytałam się jej, choć już w sumie domyślam się z kim to takim dziewczyna wybiera się na randkę. Po momencie robiłam małe czyszczenie po moim wypadku z omletem...

Klara - 2014-11-29 09:22:01

-Dostałam zaproszenie od księcia Sovera! - zawołała pokazując wam kartkę z zaproszeniem - Nie do wiary, prawda?! Zaprasza mnie do Czarnej Laguny!
-Rany! - zawołała podekscytowana Bella
-A on wie jaki masz wredny charakter? - zapytała ze śmiechem Megan.
-Nie mam pojęcia w co się ubrać - oznajmiła Wasza przyjaciółka - Pomożecie mi coś wybrać?

Nova - 2014-11-29 10:59:15

Tak więc tak jak myślałam. Może dzięki temu Belief będzie miał czas dla mnie? Ja też bym się wtedy bardzo ucieszyła...
- No pewnie, tylko skończymy tutaj ten poligon kucharski - powiedziałam do przyjaciółki rozbawiona.

Klara - 2014-11-29 11:39:05

Wkrótce skończyłyście wszystkie, jedynie pieczeń musiała się jeszcze dopiec. Poszłyście więc do pokoju Lu.
Dziewczyna otworzyła ogromną szafę pełną ciuchów, na pewno nie tylko z jednego sezonu. Było tu mnóstwo sukienek wieczorowych, więc było w czym wybierać.

Nova - 2014-11-29 11:46:08

Tak więc trzeba teraz pomóc jej by wybrać coś sensownego, zamyślałam się nad czymś co by podkreśliło ładnie jej odcień skóry i tak dalej, sama zabrałam się za pomoc w przeszukiwaniu owych zasobów.

Klara - 2014-11-29 11:52:51

-Problem w tym, że mam tak dużo rzeczy... - stwierdziła Lu przeszukując wieszaki. - Muszę znaleźć coś romantycznego.
-Może ta? Taka klasyczna i elegancka - zaproponowała Bella wyjmując czarną, zwiewną sukienkę - Idealna.
-Chyba na pogrzeb, a ja się wybieram na randkę - odparła Lu szukając dalej.
-A to co takiego? W niej to na pewno zrobisz wrażenie - zaśmiała się Taylor wyjmując z szafy różowo-fioletową sukienkę z dziwnymi piórami przy rękawach i dekolcie.  - Jak ty mogłaś kupić coś takiego?
-Nie kupiłam jej... - przyznała Lu.
-Ktoś Ci ją dał? -zapytała zaskoczona Taylor.
-Uszyłam ją - odparła Lu.
-Koszmar.... - podsumowała Megan

Nova - 2014-11-29 12:21:12

- I tak dobrze, że wszystkojjestw pporządku z krojem, po prostuddekoracje przesadzone - stwierdziłam tylko i dalej szukałam. - Pasowałoby coś z czerwonym... Albo czysto czerwone a jak dwa kolory to na przykład... Pomarańczowy, coś niebieskiego z brokatem... - zaproponowałam.

Klara - 2014-11-29 12:28:07

W końcu znalazłaś śliczną, błękitną, asymetryczną, krótką sukienkę wiązaną na szyi z nagimi plecami. Wydawała się odpowiednia dla Lu Sai.

Nova - 2014-11-29 12:37:29

- Zobacz na to - pokazałam ją dziewczyni . - Podkreśla Twoją urodę i w ogóle - powiedziałam zadowolona do niej. - A wiesz czy Belief będzie miał czas? - spytałam.

Klara - 2014-11-29 12:41:31

-To jest to! - zawołała Lu na widok sukienki. - Nie wiem, ale Sover dał służbie wolne... - stwierdziła przebierając się przy was w sukienkę

Nova - 2014-11-29 13:09:01

Uśmiechnęłam się.
- No to może on też będzie miał - powiedziałam z nadzieją.
Jeśli w ogóle będzie chciał ze mną gdzieś wyjść.

Klara - 2014-11-29 13:24:50

-Podoba Ci się... - zachichotała Lu - Dobra, dobra, nie moja sprawa - puściła Ci oczko.

Nova - 2014-11-29 13:28:15

Zarumieniłam się lekko i tylko kiwnęłam głowąjuż nic więcej nie mówiąc. Wreszcie póki mamy czas to poszłamttrochę posiedzieć na spokojnie i przejrzeć swoje rzeczy.

Klara - 2014-11-29 13:46:48

-Megan, możesz mi podać szkatułkę? - zapytała Lu przyjaciółki.
-Jasne - odparła brunetka i przyniosła, a właściwie przytargała do niej z wielkim wysiłkiem dość sporą skrzynkę z biżuterią. - Co Ty tam masz?
-Tylko trochę biżuterii - powiedziała z uśmiechem Lu Sai i otworzyła kuferek pełen złota.
-Trochę?? - zawołała zaskoczona Bella.
Lu ubrała swój pierścień, który stanowił również jej największą broń. Przyjrzała się, jednak po chwili odłożyła go z powrotem do kufra.
-Ten pierścień to już przesada - stwierdziła. - Bez niego jest lepiej. Czy możesz mi go przechować Nadio? - zapytała twoja przyjaciółka.  - Dziś nie będzie mi potrzebny.

Nova - 2014-11-29 14:03:17

- J-ja? - zaskoczyło mnie to. - No dobra - powiedziałam do niej.
Cóż trochę obawiałam się tak poważnego zadania ale skoro to przyjaciółka to jej pomogę. Choć ostatnio nie  byłam w stanie dać rady tamtym dziewuchom to tym razem nie będzie im tak łatwo ze mną, o nie...

Klara - 2014-11-29 14:06:50

-Różdżki też dziś nie potrzebuję, w końcu będzie bronił mnie prawdziwy książę - powiedziała z uśmiechem Lu.
-Jakoś mu nie ufam - powiedziała Taylor - Ta randka jest podejrzana, coś mi tu brzydko pachnie...
-Ja też coś czuję... - powiedziała Megan.
Ty również poczułaś... spaleniznę!

Nova - 2014-11-29 14:15:50

_ Dziewczyny a czy to nie jest przypadkiem nasza pieczeń? - spytałam się zrezygnowana już przeczuwając na kogo spadnie wina, ale będe chyba musiała by wybronić dziewczyny. Skupiłyśmy się na bardzo na wyborze sukienek dla Lu Sai i nawet nie zauważyłyśmy jak nam czas na tym zszedł, no ładnie.

Klara - 2014-11-29 14:23:48

Wszystkie pobiegłyście od razu do kuchni, Bella z niewiadomych przyczyn sięgnęła po gaśnicę.
Cała kuchnia była w czarnym dymie...

Nova - 2014-11-29 14:41:33

No ładnie żeśmy zasoliły, byłam w sumie załamana, ale mimo wszystko miałam nadzieję że cokolwiak da się wyratować.
- No to żeśmy zasoliły - mruknęłam tylko i patrzyłam się na wszystko z powątpiewaniem. - Mogłam zostać i pilnować - powiedziałam.

Klara - 2014-11-29 14:53:28

-To katastrofa, klęska, tragedia... - usłyszałaś głos pani Geraldine - Wasza beztroska jest niewybaczalna.
-O nie... pani Geraldine... - szepnęła Megan
Widziałaś, że wasza opiekunka powiedziała kilka dziwnie brzmiących słów, ruszyła ręką i cały dym zaczął znikać.
-Już lecę dziewczyny! - zawołała z korytarza Bella. No tak, uwolnienie gaśnicy trochę jej zajeło...
-A tam co się dzieje.... - odwróciła się Geraldine
W tym momencie do kuchni wbiegła twoja współlokatorka, a wychowawczyni została pokryta od stóp do głów pianą.
-Natychmiast wracajcie do pracy, kolacja ma być podana na czas! - zawołała Geraldine wychodząc jak najszybciej.

Nova - 2014-11-29 15:01:32

Tak wiec zabrałam się do dalszej roboty i tym razem starałam się niczego nie zaniedbać. A niech to, czy my serio musimy mieć takie przygody.
- Ale ogólnie Lu, lepiej byśmy zostały w kontakcie w razie czego, ktoś może faktycznie coś kombinować - powiedziałam tylko, mając na myśli wiadome uczennice z innej szkoły.

Klara - 2014-11-29 15:17:51

Lu jedynie przytaknęła i niedługo później wyszła. Wy natomiast po całym dniu w kuchni byłyście wykończone.

Nova - 2014-11-29 15:31:05

Wreszcie poszłam do swojego pokoju porządnie ogarnąć się w łazience i położyć się spać, skoro nie ma żadnego info od Beliefa... Sprawdziłam jedynie czy rzeczy Lu są bezpieczne.

Klara - 2014-11-29 16:29:50

Widziałaś, że Bella zasnęła błyskawicznie, a wszystkie rzeczy Lu były na swoim miejscu
-Też bym chciała gdzieś wyjść, nudno tu... - westchnęła Megan.

Nova - 2014-11-29 16:36:16

- Ja tam skorzystam z okazji i się wyśpię w takim razie też - powiedziałam.
Po tym włożyłam sobie to co pilnowałam pod poduszkę i zamknęłam oczy.

Klara - 2014-11-29 16:44:37

Dziewczyny również położyły się spać, bo wszystkie byłyście mocno zmęczone. Z samego rana obudził Was jakiś hałas dobiegający z pokoju Lu Sai. Podniosłaś głowę z łóżka równo z Bellą.
-Co to za hałas? - zdziwiła się dziewczyna.

Nova - 2014-11-29 16:58:23

- Nie wiem - powiedziałam i szybko sprawdziłam pod poduszką czy na pewno to co ma być na miejscu jest na swoim miejscu i wreszcie poszłam wyjrzeć co się dzieje w pokoju Lu Sai.

Klara - 2014-11-29 17:04:09

Pierścień był na swoim miejscu. Bella poszła sprawdzić razem z Tobą co się dzieje. Gdy weszłyście do pokoju Lu, zajrzały tam już też Megan i Taylor. Drzwi do pokoju otworzyła Wam Lu.
-Cześć Wam, co jest? - zapytała spokojnie.

Nova - 2014-11-29 17:09:37

- Strasznie tu było głośno - powiedziałam.
Po chwili wzięłam jej rzeczy by oddać je dziewczynie.
- I jak było? Opowiadaj! - powiedziałam zafascynowana.

Klara - 2014-11-29 17:20:06

-Dlaczego tak hałasujesz? - dopytywała Taylor. - Wiesz która godzina? Jest bardzo wcześnie...
-Upadła mi torba, wszystko dobrze. Wracajcie do łóżek - powiedziała z uśmiechem Lu Sai.
-A o której wczoraj wróciłaś, nie słyszałyśmy Cię - zapytała Bella puszczajac do niej oko.
-Było późno i nie chciałam Was budzić - tłumaczyła się Lu i przymknęła nieco drzwi do swojego pokoju - Nie ma o czym gadać...

Nova - 2014-11-29 17:25:11

- Coś się źle stało? - spytałam tylko dziewczyny zmartwiona.
Bo na to wygląda... Ale wreszcie poszłam do łóżka dalej spać, cóż trzeba mieć siły jak jutro będzie nas czekało coś w stylu dnia z gotowaniem. Ziewnęłam i wtulona w poduszkę próbowałam zasnąć.

Klara - 2014-11-29 17:30:41

-Powiedziałam, że nie ma o czym mówić! - podniosła głos Lu - Możecie już pójść?! - zapytała w końcu i zatrzasnęła drzwi.
-Już ja jej pokażę... - powiedziała zła Megan.

Nova - 2014-11-29 17:33:05

- Nie, może zostaw ją w spokoju, jak będzie chciała to powie - uspokoiłam tylko dziewczynę i westchnęłam, po czym zamknęłam oczy.
Coś musiało serio się stać...

Klara - 2014-11-29 17:39:17

Godzinę później musiałyście wstać na lekcje. Dziś kolejna porcja nauki przemiany. Temat lekcji - jak zmienić głowę w dynię

Nova - 2014-11-29 17:51:15

No ładnie, pewnie znowu nie będzie mi wychodzić. Poszłam na owe lekcje jednak gotowa do boju z opornością tego ciała do wszelkich przemian.

Klara - 2014-11-29 18:12:18

Na szczęście tym razem wszystko szło po twojej myśli. Transformacja się udała i równie dobrze wróciłaś do swojej postaci.
-No to jeszcze raz, wszyscy razem. Głęboki wdech i mówimy: "Znikaj dynio" - instruował Was profesor.

Nova - 2014-11-29 18:52:05

Zadowolona z tej lekcji przemian wykonywałam polecenia nauczyciela. Bardzo mnie cieszyło to, że przynajmniej tym razem nie okazałam się kompletnym beztalenciem transformacji. Czekałam teraz na koniec lekcji, by móc nieco odpocząć i ewentualnie gdzieś sie przejść po szkole.


*hej a mogę liczyć by moja postać np z czasem odzyskiwała cześci ciała z poprzedniego życia? :D np ogon*

Klara - 2014-11-29 18:56:54

*Da się coś wymyślić ;) Daj mi trochę czasu ;)

Oczywiście na każdej lekcji musiały być jakieś kłopoty, jedna z dziewczyn za nic nie mogła powrócić do swojej poprzedniej formy, więc profesor posłużył się podstępem. Wyciągnął z kieszeni mysz i dziewczyna pod wpływem strachu odzyskała swoją dawną twarz.
-W takich wypadkach najlepiej się wystarczyć - pouczył Was. - A jutro dziewczęta zaczynamy entosymbiozę, czyli sztukę przemian w owada....
Zabrzmiał dzwonek...

Nova - 2014-11-29 19:01:25

*spoko :D*

No ładnie, będziemy przerośniętymi robalami a jak się nauczę to wiem jak wystraszę dziewczyny, otóż w poprzednim życiu znałam dość interesującą mówiącą larwę... No cóż, zobaczy się, ja po chwili poszłam do pokoju, przebrałam się jakoś luźniej i poszłam na spacer po szkole i na jej terenach na zewnątrz.

Klara - 2014-11-29 19:37:44

Idąc korytarzami szkoły natknęłaś się na Megan, Taylor i Bellę
-Nasza księżniczka nie raczyła się nawet pojawić na zajęciach - powiedziała Megan.
-Co w tą Lu wstąpiło? - westchnęła Lu.
-Może coś się stało i nie chce nam o tym powiedzieć - dodała Taylor.
-Jest naszą przyjaciółką - powiedziała Bella.

Nova - 2014-11-29 19:39:35

- To prawda, jest naszą przyjaciółką ale nie możemy na nią naciskać - powiedziałam tylko do dziewczyn. - Która z nią ma najlepsze relacje? Może niech pójdzie pogadać czy coś, o czymkolwiek byle nie tym, jak bedzie chciała to powie - zamyśliłam się.

Klara - 2014-11-29 20:02:30

-Więc to Ty powinnaś do niej pójść - powiedziała Megan

Nova - 2014-11-29 20:12:55

- Umm.. No oki - powiedziałam tylko.
Nie sądziłam że nasze relacje wyglądają na aż tak dobre, więc po chwili ruszyłam do pokoju Lu Sai i zapukałam.

Klara - 2014-11-29 20:40:09

Dziewczyny życzyły Ci tylko powodzenia i zostały na korytarzu. Gdy tylko przekroczyłaś próg waszego pokoju mieszkalnego, w głównym salonie zobaczyłaś okropny bałagan, tak samo w sypialni Lu Sai, Twojej i Belli oraz Taylor i Megan, gdzie zastałaś Lu.
-Cześć Nadia - powiedziała twoja koleżanka.

Nova - 2014-11-29 20:43:47

- Czesć... Umm co tam ciekawego? - zagadałam tylko.
Po chwili zaczęłam tak po prostu brać się za sprzątanie w jej pokoju.
- Może dbaj o porządki co - zażartowałam tylko do niej ale nie wyglądało by miała w ogóle dobry humor.

Klara - 2014-11-29 20:52:22

-Zginął mój pierścień - powiedziała ze złością - Przeszukałam już wszystko, gdzie on jest?! Powiedz mi, gdzie go schowałaś! - wrzasnęła i rzuciła w Ciebie krzesłem.

Nova - 2014-11-29 20:55:57

Zrobiłam duże oczy.
- Przecież ci go oddawałam jak wróciłaś w nocy - powiedziałam do dziewczyny i nie wiedziałam o co chodzi.
Teraz to mnie zatkało. Zaniki pamięci czy jak?

Klara - 2014-11-29 21:03:31

-Wiesz, gdzie on jest, prawda?! - zawołała zła.

Nova - 2014-11-29 21:07:42

- No przecież mówię, oddawałam ci go w nocy, nie pamiętasz? Dziewczyny mogą potwierdzić - powiedziałam do dziewczyny.
Na wszelki wypadek sprawdziłam jednak pod poduszką i swoją kieszeń.

Klara - 2014-11-29 21:16:53

Poczułaś, że pierścień jest w twojej kieszeni - nie wiedziałaś, czy jednak go nie oddałaś, czy jakimś cudem sam się tam znalazł, jednak Lu Sai zachowywała sie bardzo dziwnie.
-Oddaj pierścień złodziejko! - zawołała ze złością i wytworzyła w ręce dziwną kulę, którą w Ciebie rzuciła.

Nova - 2014-11-29 21:18:59

- Daj spokój, przecież ci go dawałam w nocy! - powiedziałam do niej.
Momentalnie postanowiłam użyć mocy by się jakoś zasłonić przed jej atakiem, wiem jakiej siły można użyć gdy jest się wściekłym, a ja nie chciałam wcale zginąć czy cokolwiek...

Klara - 2014-11-29 21:29:29

Lu nagle podbiegła do okna i wyskoczyła przez nie. Rozpłynęła się w powietrzu...
Kilka minut później do pokoju przyszły dziewczyny.
-Co tu się stało?! - zawołała Bella.

Nova - 2014-11-29 21:32:23

Spojrzałam na to wszystko jak wryta.
- Ugh... No sama nie wiem... - po chwili wszystko im opowiedziałam.
Nie wiedziałam o co chodzi, przecież oddawałam jej wczoraj.

Klara - 2014-11-29 21:38:06

-Po prostu nie mogę w to uwierzyć... - powiedziała Bella.
-Niemożliwe a jednak prawdzie - powiedziała Megan
-Co w nią nagle wstąpiło? - zaczęła zastanawiać się Bella.
-Chyba randka z księciem pomieszała jej w głowie - dodała Taylor

Nova - 2014-11-29 21:47:58

Westchnęłam tylko smutno.
- No nic, albo się pomyliłam albo coś.... - powiedziałam tylko. - Ale przecież dawałam jej go wczoraj - dodałam tylko i smutna ruszyłam do swojego pokoju.

Klara - 2014-11-30 09:14:23

-Nie mogę pojąć dlaczego ona tak szukała tego pierścienia... Przecież sama Ci go dała - zaczęła zastanawiać się Megan.
-Może Lu Sai po prostu straciła pamięć, albo coś pomieszało jej zmysły. - stwierdziła Bella idąc za Tobą.

Nova - 2014-11-30 09:16:44

- Nie wiem, ale to nie było bynajmniej normalne - powiedziałąm tylko do dziewczyn. - I nie wiem jakim sposobem pierścień znalazł się w mojej kieszeni! Jak już to bym miała go w piżamie - powiedziałam do nich i podrapałam się po głowie.
Usiadłam na łóżku nie wiedząc o co chodzi.

Klara - 2014-11-30 09:32:14

-Musimy znaleźć Lu - powiedziała Bella. - Nie ma z nią teraz żadnego kontaktu.
-To by było zbyt proste... - westchnęła Megan.
-To co robimy? - zapytała Taylor.
-Ja bym zaczęła od tej randki... Książę Sover z Evoney to główny podejrzany - zasugerowała Megan

Nova - 2014-11-30 09:35:44

- Czyli może najpierw sprawdzimy miejsce w które mieli się wybrać a potem odwiedzimy księcia? - zaproponowałam dziewczynom taki mały plan.
Pewnie nam to trochę zajmie ale tu chodzi w sumie o Lu. Czekałam na to co powie reszta.

Klara - 2014-11-30 09:45:15

-Nie chcesz zobaczyć Beliefa? - puściła Ci oko Bella.

Nova - 2014-11-30 09:52:23

- No ten... Tak... - powiedziałam i automatycznie zrobiłam się czerwona na policzkach.
Cóż, tak mam w sprawie romantycznej, że akurat łatwo dostaję rumieńców etc.

Klara - 2014-11-30 10:02:14

Więc zebrałyście się szybko i pojechałyście do szkoły chłopaków. Ich szkoła była bardzo podobna do waszej - tyle że zbudowana z czerwonej cegły, z grubymi murami i wysokimi strzelistymi wieżami. Bez problemu dostrzegłyście księcia Sovera

Nova - 2014-11-30 10:36:17

Po chwili podchodzę do księcia.
- Hej, mozesz mi powiedzieć co wczoraj stało się w trakcie twojego spotkania z Lu Sai? - spytałam się go bez ogródek.

Klara - 2014-11-30 10:54:59

Sover wyglądał na zaskoczonego.
-Bardzo chciałbym Wam pomóc, ale nie wiem o co Wam chodzi. Ćwiczyłem wczoraj do 21:00, a później padłem... - zaczął mówić chłopak. - Nie widziałem Lu Sai i nie wysyłałem jej żadnego listu.

Nova - 2014-11-30 11:02:33

Zrobiłam duże oczy.
- Jak to, przecież... - i po tym opowiedziałam mu całą sprawę z dziewczyną. - Chyba już wiem jakim dziewuchom trzeba złożyć wizytę - powiedziałam tylko.

Klara - 2014-11-30 11:14:44

-Ja nic nie pisałem... - powtórzył książę.
Akurat obok was przechodził Rebel.
-No jasne, że nie dziewczyny, przecież Sover nie potrafi pisać - zaśmiał się czerwonowłosy. - Pa, słoneczka - dodał na odchodne.
-Wygląda na to, że ktoś ją nabrał - stwierdził Sover.
Wtedy podbiegł do niego przepiękny pies, o jasnej sierści, długich łapach i cudownych orzechowych oczach. Pies od razu zaczął skamleć i podskakiwać do każdej z Was.
-Mógłbyś jakoś wyłączyć to zwierze? - zapytała Taylor. - Błagam...
-Lady, spokój - zaczął wołaś Sover, ale pies go nie słuchał.
-Lady! - usłyszałaś znajomy głos. Zjawił się Belief.
Pies od razu stał się grzeczny i usiadł blisko blondyna.
-Spędza tyle czasu z Beliefem, że mnie już nie słucha... - zażartował Sover.

Nova - 2014-11-30 11:28:00

Zaśmiałam się widząc jak ów pies męczy księcia.
- O cześć! - przywitałam się żywo z Beliefem.
Ucieszyłam się, ze widze tutaj chłopaka. Ale dalej jest sprawa z Lu Sai.
- To gdzie teraz? - zamyśliłam się.

Klara - 2014-11-30 11:35:43

Belief podszedł do Ciebie.
-Cześć Nadio - powiedział z uśmiechem.
Niestety nauczyciel chłopców Wam przerwał...
-No dalej chłopcy! Koniec przerwy! Czekają na was wściekłe, ziejące ogniem smoki! Musicie opuścić koleżanki
-Tak profesorze, już idziemy - zawołał do niego Sover.
-Nie znosi jak się ktoś spóźnia... - szepnął do Ciebie Belief.

Nova - 2014-11-30 11:49:58

- Ah no dobra, do zobaczenia - powiedziałam do Beliefa.
A nich tego nauczyciela wściekły smok w takim razie ugryzie...
- Może sprawdzimy miejsce w które Lu Sai miała przyjść? - zaproponowałam dziewczynom.

Klara - 2014-11-30 12:00:50

Chłopcy pożegnali się z Wami i poszli na lekcje. W takim razie ruszyłyście do centrum, gdzie ponoć znajdować się miała Czarna Laguna. Niestety nigdzie nie mogłyście jej znaleźć. Na cyfrowej mapie, którą posiadała Taylor również nigdzie jej nie było.

Nova - 2014-11-30 12:02:39

- No rety - mruknęłam tylko, patrząc się na wszystko. - Wiecie co? Chyba jednak złożymy wizytę tamtym dziewuchom, czuje że to ich sprawka, albo.. wiecie gdzie Lu mogłaby pójść? - spytałam się ich.

Klara - 2014-11-30 12:24:39

-Przepraszam panie... - zaczepił Was mężczyzna w wieku około 30 lat, z piwnym brzuszkiem, w okularach. - Usłyszałem przez przypadek, że panie czegoś szukają... I chyba mógłbym paniom pomóc.. Ale nie chcę się narzucać...

Nova - 2014-11-30 12:45:06

To mnie zaskoczyło.
- Naprawdę? Jakby mógł nam pan pomóc? - spytałam się mężczyzny zainteresowana i zerknęłam na dziewczyny.

Klara - 2014-11-30 13:01:37

-Wiesz coś na temat Czarnej Laguny? - zapytała Megan - Jeżeli tak to powiedz nam, proszę!
-To jest zupełnie nowa knajpa tuż za miastem - powiedział mężczyzna - Trzeba iść tędy, aż do samego mostu, na pewno traficie. Przy tej knajpie stoi wielki Dąb.

Nova - 2014-11-30 13:22:32

- Dziękujemy panu bardzo - powiedziałam do mężczyzny i po chwili poszłam tam razem z dziewczynami, może barman czy ktoś z obsługi by wiedział co takiego się stało z Lu Sai, z kim się spotkała etc....

Klara - 2014-11-30 13:34:31

-Dziwny ten facet - stwierdziła po drodze Taylor.
W końcu dotarłyście zgodnie z opisem pod Czarną Lagunę, przy niej było ogromne drzewo.
-Jak już wrócimy do szkoły musisz uaktualnić swój program - powiedziała Megan do Taylor.
-To nie z moim programem jest coś nie tak, ale z tym miejscem - odparła Taylor.
-Zgadzam się - dodała Bella. - To drzewo zupełnie nie oddycha, jest takie zimne... Jakby nie istniało, a było tylko iluzją...
Wtedy drzwi knajpy się otworzyły z wielkim hukiem. Zaczął wiać okropny wiatr, który zmiótł z drzewa absolutnie wszystkie liście. Zrobiło się ciemno, mgliście..

Nova - 2014-11-30 13:56:26

- Bo to jest iluzja - syknęłam tylko, momentalnie starając się nas jakoś osłonić swoimi mocami, kto wie jakie może to wywoływać efekty, kto jaką energię w to włożył... - Tamten facet, pewnie to też jego sprawka - mruknęłam.

Klara - 2014-11-30 17:28:52

Zza drzwi wyszedł ten sam mężczyzna w okularach, który wyjaśnił Wam jak tu dotrzeć.
-Ooo w końcu jesteście, wchodźcie, wchodźcie, zapraszam do środka

Nova - 2014-12-06 18:51:43

Zrobiłam duże oczy.
- Oooto pan jest odpowiedzialny za to miejsce? - zdziwiłam się tylko, rozglądając się.

Klara - 2014-12-13 08:19:55

-Tak, tak, zapraszam do środka - powiedział mężczyzna wchodząc do budynku.
-To chyba pułapka... - szepnęła Megan

Nova - 2014-12-13 14:26:12

- Tsa... - mruknęłam tylko i weszłam do środka, byłam gotowa na wszystko w sumie.
Ale nie wiadomo czego tu można się spodziewać.

Klara - 2014-12-13 14:31:58

Mężczyzna zbiegł schodami w dół.
-Chyba mamy za nim pójść - powiedziała Taylor
-Nie podoba mi się tutaj - powiedziała drżącym głosem Bella.
-Trochę dywanów, farby i byłoby tu całkiem fajnie - dodała Megan przyglądając się zaniedbanemu wnętrzu.
-Mogłabyś powstrzymać się od żartów! - krzyknęła na nią Taylor.
-Mówisz jak Lu... - westchnęła Megan

Nova - 2014-12-13 14:36:48

Westchnęłam tylko.
- Chcemy sprawdzic to czy nie? - syknęłam tylko, schodząc po schodach za mężczyzną i starałam się wyczuć jakiej magii użyto na tym miejscu.
Wszystko jest tutaj w sumie podejrzane...

Klara - 2014-12-13 14:39:59

Kiedy zeszyście na dół usłyszałaś znajomy głos...
-Kogo my tu mamy..... - z ciemnej części pokoju wyłoniła się Lu. - Cześć...

Nova - 2014-12-13 14:41:40

- Lu? Tutaj przyszłaś? - zdziwiłam się tylko i nie wiedziałam zbytnio co zrobić. - Wszędzie cię szukałyśmy! - powiedziałam zmartwiona do dziewczyny i czekałam na to co odpowie.

Klara - 2014-12-13 14:50:49

Drzwi za Wami się zatrzasnęły z hukiem.
-Muszę odebrać to co należy do mnie... - powiedziała Lu ze złością. - Chcę mój pierścień. I prędzej czy później oddacie mi go moje drogie...
Lu uniosła się w powietrzu i zaczęła ciskać w Was piorunami.

Nova - 2014-12-13 14:52:46

- Chciałam go oddać to wyskoczyłaś przez okno! - powiedziałam tylko do dziewczyny szybko, odskakując i skupiając w sobie swojąmroczno-jasną energię, którą po chwili było na mnie widać. - Więc się uspokój do jasnej cholery! - krzyknęłam.

Klara - 2014-12-13 15:02:05

-Spokojnie, ja to załatwię - powiedziała Taylor.
Zamknęła oczy i skupiła się. Po chwili zauważyłaś, że skóra na jej plecach się rozrywa tworząc niewielkie, zielonkawe skrzydła, przypominające skrzydła owada. W jej ręce pojawiła się równie zielona i olbrzymia tarcza, która zaczęła Was osłaniać przed atakami Lu.
Lu zaczęła dziwnie się śmiać
-Hahahaha poddajecie się, co?! - zawołała do Was.

Nova - 2014-12-13 15:05:30

- No co ty? - zaśmiałam się tylko. - Sorki ale tutaj sama defensywa nie pomoże... - powiedziałam patrzac się na Taylor.
One... Ta forma.... To ma coś wspólnego z naszą szkołą, że moce przybierają taką formę? Być może... Skupiłam znowu energię i ruszyłam na Lu Sai. Trzeba ją ogłuszyć, a najlepszy na to jest huk eksplozji, do czego moje moce idealnie się nadają... I uwielbiam wybuchy...

Klara - 2014-12-13 15:11:41

Niestety tym razem transformacja Ci nie chciała wyjść. Energia była rozproszona i nie mogłaś jej w sobie zebrać. Lu Sai trzaskała piorunami gdzie popadnie, niszcząc wszystko na swojej drodze. Nie była sobą.
-Dość tego, trzeba ją powstrzymać! - zawołała do Ciebie Megan
-Megan... - westchnęła Bella. - Chcesz zrobić Lu krzywdę?

Nova - 2014-12-13 15:19:03

- A chcesz by ona nam ją zrobiła? - spytałam się tylko Belli. - Pomyśl logicznie, musimy działać albo nas wszystkie rozwali - stwierdziłam krótko, nie mogąc skupić energii i to mnie wkurzało.

Klara - 2014-12-13 15:27:09

-Skoro tak bardzo chcecie mogę już zrzucić przebranie... - powiedziała dziewczyna i zmieniła się w Dianę - Tylko, że teraz jest nas trzy...
Obok niej pojawiła się Shanon i blondynka, Isabel.

Nova - 2014-12-13 15:30:29

Zrobiłam duże oczy.
- Że co?! - podskoczyłam tylko zaskoczona, nie wiedząc o co chodzi w tej sprawie.
Ale jak? Dziewczyny ukrywały się pod ich postacią? Podmieniły się w pewnej chwili? Nie byłam zbyt zachwycona z takiego obrotu sprawy. No jak zwykle się wpakowałam.

Klara - 2014-12-13 15:36:51

-Pora byśmy też się zmieniły - powiedziała Megan do Ciebie i Belli.
Twoje koleżanki zrobiły to bez problemu, jak gdyby robiły to od dziecka. Bella przypominała po zmianie królową kwiatów - bardzo promieniała i była śliczniejsza niż kiedykolwiek, jej skrzydła były zupełnie proste i delikatne niczym z jedwabiu, prawie jak mgiełka.
Megan natomiast wyglądała dużo ostrzej i zadziorniej. Rysy jej twarzy wyostrzyły się, a skrzydła wyglądały zupełnie jak u ważki.

Nova - 2014-12-13 15:40:57

- Jejku ja zawsze muszę być tak bardzo w tyle? - westchnęłam tylko i byłam kłębkiem nerwów.
Znowu nic nie mogę zrobić, znowu.... Starałam się skupić i przynajmniej zyskać ładunki wybuchowej energii na rękach.

Klara - 2014-12-13 15:47:59

O dziwo tym razem przemiana się udała. Nie wiedziałaś dlaczego raz wychodzi, a innym razem nie, po prostu tak się działo.
Tym razem na szczęście nie zmienił Ci się kolor włosów, ale coś dziwnego stało się z oczami. Odzyskały swój pierwotny kolor....

Nova - 2014-12-13 15:55:14

Przebicie z dawnego życia? Może... Nie wiem w sumie jak to nazwać. Uśmiechnęłam się tylko złowieszczo, skupiając energię na rękach i z impetem ruszyłam na tamtą trójkę by po chwili poczęstować je kulami, które wyglądały jak z czarno białego ognia. A w kontakcie z czymkolwiek bardzo łatwo wybuchają. Taki mam zamysł...

Klara - 2014-12-13 15:58:00

-Zaraz, zaczekajcie! Pani, jeszcze ja! - zawołał mężczyzna podbiegając do złej trójki
-No jasne Kors... - Diana przemieniła mężczyznę w znaną wam już bestię.
Isabel powstrzymała wszelkie wasze ataki wskazując kąt pokoju... Gdzie wśród elektrycznych pierścieni lewitowała Lu, ledwo przytomna.

Nova - 2014-12-13 16:00:24

Warknęłam zła. Trzeba będzie to rozbroić... Zerknęłam na dziewczyny. Najpierw trzeba by jakoś uwolnić Lu.
- Podstawowe pytanie, czy wy kiedykolwiek odpuszczacie? - spytałam się tylko tamtej złej trójcy i potwora.

Klara - 2014-12-13 16:08:08

-Przepraszam, ona mnie oszukały - powiedziała drżącym głosem Lu.
-Jeszcze nie zajarzyłaś? - zapytała Cię Isabel - Chcemy jej pierścienia, jasne? Biedna Lu Sai, moje pierścienie energii ściskają ją coraz mocniej...
-Radziłabym Wam oddać nam jej pierścień - powiedziała Diana
-W końcu i tak go kiedyś zdobędziemy - dodała Shanon
-Musisz podjąć szybką decyzję Nadio - powiedziała Isabel

Nova - 2014-12-13 16:12:46

- Najpierw jak wypuścicie Lu Sai to wtedy oddam wam pierścień, nie ufam wam - warknęłam tylko.
Byłam coraz bardziej wkurzona i miałam ochotę zmieść je wszystkie, na raz... Wyjęłam pierścień z kieszeni i trzymałam go w ręce. Mam nadzieję puszczą ją... Jak się domyślam zabezpieczyły się porządnie, więc tak czy tak nie uciekniemy ale chcę przynajmniej mieć ten cień szansy by ochronić Lu.

Klara - 2014-12-13 16:16:11

Widziałaś, że pierścienie zaczynają mocno podduszać Lu
-To jest szantaż! - zawołała Bella.
-A my nie lubimy być szantażowane! - dodała Taylor szykując się do ataku
-To będzie największy łomot w waszym życiu - przyznała Megan

Nova - 2014-12-13 16:19:38

Pokiwałam tylko głową, coraz bardziej się irytując.
- Zdajecie sobie chyba sprawę, że jak coś zrobicie Lu to już nie będziemy miały skrupułów? - spytałam się dziewczyn tylko, a moje oczy rozbłysły złowróżbnie.
Nawet bym chciała stracić kontrolę jak w poprzedni życiu mi się zdarzało, tak wszystkie zmieść...

Klara - 2014-12-13 18:13:08

Isabel podeszła do Ciebie i wyciągnęła rękę po pierścień.
-Zawsze dotrzymuję słowa - powiedziała blondynka. - Już nam nie jest potrzebne - pstryknęła palcami i Lu spadła na ziemię uwolniona z okropnych pierścieni.

Nova - 2014-12-13 18:20:55

Wzięłam głęboki wdech i spojrzałam przepraszająco na Lu Sai. Po chwili pierścień znalazł się w rękach dziewczyny, a ja podchodzę do Lu by wziąć ją na ręce. Jest w opłakanym stanie.

Klara - 2014-12-13 18:28:23

-Udało się - zaśmiała się Isabel do pozostałych dziewczyn - Różdżka jest nasza!
Chwilę później wszystkie wiedźmy i potwór zniknęli.
Lu przytuliła Cię mocno.

Nova - 2014-12-13 18:33:30

Też ją przytuliłam.
- Ehh wybacz, że to tak poszło - powiedziałam do dziewczyny.
Tak bardzo broniłyśmy pierścienia... Odetchnęłam z ulgą i spróbowałam wrócić do normalnej postaci.

Klara - 2014-12-13 18:35:49

Nim się zorientowałaś byłaś w swojej poprzedniej formie, nawet oczy znów zmieniły się na "przybrany" kolor.
-Wróćmy jak najszybciej do domu... - powiedziała Lu wstając ostrożnie

Nova - 2014-12-13 18:38:10

Pokiwałam głową i ruszyłam z nimi w kierunku wyjścia, pomagając cały czas Lu Sai. Westchnęłam i miałam nadzieję, że nie będzie potem tak źle, choć tamta trójka dziewuch mnie do reszty wkurzyła. Jeszcze kiedyś sobie popamiętają! Na dodatek jakby udało mi się odzyskać dawne ciało!

Klara - 2014-12-13 18:41:23

-Dałyśmy się nabrać jak amatorki... - powiedziała Megan, gdy wracałyście
-Może dlatego, że jesteśmy amatorkami - odparła Lu.
-Jestem pewna, że dałybyśmy im radę - powiedziała Taylor zakładając ręce na piersi.

Nova - 2014-12-13 18:46:10

- Po pierwsze to był ich teren, coś stworzonego przez nie, a po drugie mogli skrzywdzić Lu gdybyśmy od razu ruszyły do ofensywy - powiedziałam tylko do nich.
Może i się wymądrzam, ale ja mam nieco doświadczenia.
- Poza tym czas wracać, musimy mieć siły na lekcje - uśmiechnęłam się.
Chyba ja jedyna tak bardzo się na wszystkim starałam...

Klara - 2014-12-13 18:57:50

-A właściwie dlaczego decydujesz za nas wszystkie? Nie jesteś tu szefem - powiedziała Taylor, gdy zbliżałyście się już do waszego zamku.
-Ej, zrobiłabym to samo co ona - poparła Cię Bella.

Nova - 2014-12-13 19:02:22

- Sorki sorki, czasami za bardzo lubie podowodzić - powiedziałam tylko do nich. - Przyzwyczajenie - dodałam i wzruszyłam ramionami, po czym jak weszłyśmy do zamku to od razu ruszyłam w kierunku naszych pokoi.

Klara - 2014-12-21 15:52:48

Dziewczyny ruszyły za Tobą. Niestety teraz Lu nie posiadała swoich największych mocy i właściwie do końca nie wiedziałaś dlaczego tym trzem dziewczynom tak zależało na tym pierścionku - czy szukały po prostu jakieś broni? Sprawa wydawała się dość dziwna.

Nova - 2014-12-22 19:40:20

- Ogólnie Lu... Możesz wyjaśnić o co chodzi z tym pierścionkiem i dlaczego tamte trzy tak się na niego uwzięły? - spytałam dziewczyny.
Szłam na przodzie i starałam się wszystko sprawdzić, jak już kapitanuję to niech też przydam się jako sprawdzająca ów korytarz.

Klara - 2014-12-23 10:22:32

-To miecz mocy, skarb rodowy księżniczki Słońca. Pierścień miecza był w mojej rodzinie od zawsze - powiedziała Lu.
Na szczęście droga do waszego pokoju była pusta i zakradłyście się do niego bez najmniejszych problemów.
-Może chcą go mieć, bo to magiczny i cenny przedmiot? - zasugerowała Bella.
-Tamtym trzem wyjątkowo na nim zależy, coś musi się w tym kryć. - odparła Lu. - Według legendy miecz Słońca powstał tak dawno temu, że nikt nawet nie wie kiedy. Wykuto go w kamieniu, a później zanurzono w źródle światła, które płynie do tej pory. Był darem powstałym z tajemniczego świętego ognia.

Nova - 2014-12-23 10:54:01

Słuchałam tego co opowiadała Lu.
- Naprawdę przepraszam ze do tego dopuściłyśmy... - powiedziałam tylko do dziewczyny i poszłam do łazienki, po czym walnęłam się od razu w łóżko.
Nie miałam totalnie nastroju.

Klara - 2014-12-23 11:29:03

Słyszałaś jak dziewczyny rozmawiały w drugim pokoju.
-Ale skąd się wziął ten święty ogień? - zapytała Taylor.
-Cały nasz wymiar został stworzony miliardy lat temu przez mitycznego smoka, który tchnął życie w święty ogień - odpowiedziała spokojnie Lu Sai.
-Ten smok istniał naprawdę, czy to tylko bajka? - zapytała Bella z powątpiewaniem.
-Myślę, że jest symbolem pewnej idei - powiedziała Taylor. - No wiecie, obrazem walki dobra ze złem.
-Lu, chyba znasz tę historię - usłyszałaś głos Megan
-No cóż... Historia nie była moją mocną stroną... - odpowiedziała Lu
-Oczywiście, księżniczkom co innego w głowie - zaśmiała się Bella.
-No jasne, na przykład zakupy - roześmiała się Lu.
W tym momencie zasnęłaś - w głowie miałaś ciągle smoka, o którym rozmawiały wcześniej dziewczyny. Czułaś, że łączy Cię coś z nim, z twoim poprzednim życiem. Czy to mogła być wskazówka?

Nova - 2014-12-23 11:31:22

Spałam i w snach kołatał mi się ów smok. Co on mógł oznaczać? Pewnie ma to jakiś związek z moją rodziną, byliśmy taką jakby służbą pomagającą światom... Rano obudziłam się z lekka nieprzytomna ale poszłam odświeżyć się do łazienki.
- Hym skąd to mogę kojarzyć... - mruknęłam.
Do tego sprawdziłam co dzisiaj mamy.

Klara - 2014-12-23 14:57:44

Jedyną dzisiejszą lekcją miała być filozofia, czyli jeden z najnudniejszych przedmiotów w tej szkole. Prawie wszyscy na nim zasypiali - prócz Taylor, która pod tym względem zawsze była mocno zaangażowana, oraz Belli, której z ocenami ciężko było dorównać.
Dziewczyny, prócz Lu, która spokojnie spała w łóżku, zaczynały się zbierać na zajęcia.

Nova - 2014-12-23 15:44:15

Tak więc ja też zabrałam się za przygotowania.
- Może w weekend bym spróbowała się wybrać do rodziny na ziemi... - mruknęłam tylko, przypominając sobie ich.
Pewnie się martwią, zwłaszcza jeśli dostali informacje ze statku o moim zniknięciu...

Klara - 2014-12-23 18:45:32

Wkrótce poszłyście wszystkie na zajęcia. Nie mogłaś zupełnie się skupić, bo twoje myśli skierowane były ku wielu różnym innym sprawom. Nauczyciel zanudzał tylko wszystkich swoją mową, a jak bardzo chciałaś, by zaczał mówić w końcu coś co was zainteresuje....
Megan ciągle wpatrywała się w okno, Bella robiła notatki a Taylor z zainteresowaniem dyskutowała z nauczycielem o teorii powstania mocy na niektórych planetach.

Nova - 2014-12-23 22:06:25

Tak więc słuchałam tych wykładów, teoria powstania mocy to moze być coś nawet nawet, to zakrawa pod rzeczy które mnie interesuje.
- Niektóre narody z czasem miały przydzieloną moc przez inne istoty - powiedziałam tylko w pewnej chwili jak się zgłosiłam.
Pominęłam fakt że to byli głównie moi rodzice z poprzedniego życia.

Klara - 2014-12-28 12:25:11

Wkrótce lekcja się skończyła, a nauczycielka poprosiła Cię, żebyś została. Kiedy wszyscy wyszli z klasy podeszła bliżej do Ciebie.
-Nadio, skąd wzięła się Twoja teoria o przydzieleniu mocy od innych istot? Jakie miałaś na myśli? Czy chodzi o tą legendę ze smokiem? - zapytała dość zaciekawiona profesorka.
Widocznie w tym świecie nie byli aż tak wtajemniczeni w powstanie świata jak Twoja rodzinna planeta. Nie byłaś pewna czy to dobrze, czy też źle. Z jakiegoś powodu chyba musieli nie wiedzieć...

Nova - 2014-12-30 13:01:44

Pokręciłam głową.
- W sumie... To co nieco wiem ale akurat nie o smoku, podobno były kiedyś dwie istoty które podróżowały po światach i były w stanie przydzielać innym specjalne moce... Tyle wiem - powiedziałam do profesorki.
Powiedziałam ogólnikowo choć wiadomo, ze chodzi o moich rodziców z poprzedniego życia. Ogólnie ciekawe jest, ze nikt nigdy nie słyszał o Wybierających Opiekunów.

Klara - 2014-12-30 14:25:18

-Powinnaś udać się teraz do dyrektorki - powiedziała nauczycielka mrużąc oczy.

Nova - 2014-12-30 16:30:31

- Hymm... No dobra - powiedziałam tylko lekko zdziwiona.
Nie wiem o co może jej chodzić ale ruszyłam w kierunku gabinetu dyrektorki...

Klara - 2014-12-30 16:54:53

Weszłaś do środka ogromnego pokoju, gdzie na środku znajdowało się biurko z jakiegoś starego rodzaju drewna, przy nim siedziała dyrektorka.
-W czym mogę Ci pomóc? - zapytała gdy tylko weszłaś.

Nova - 2014-12-30 17:04:40

- Nauczycielka od filozofii mnie do pani przysłała - powiedziałam tylko krótko.
Chodzi o to co mówiłam na lekcji odnośnie mocy czy jak? Tego nie wiem ale się zaraz przekonam o wszystkim...

Klara - 2014-12-30 17:26:54

-Siadaj Nadio - wskazała Ci miejsce na przeciw siebie dyrektorka.
Przymknęła na chwilę oczy - mogłaś się domyślić, że komunikuje się z nauczycielką filozofii.
-Chcesz poznać historię smoka? - zapytała patrząc na Ciebie.

Nova - 2014-12-30 17:33:34

Pokiwałam głową.
- Bardzo chętnie - powiedziałam tylko do dyrektorki. - Praktycznie nic o tym nie wiem... Wiem jedynie swoje - uśmiechnęłam się lekko i czekałam na to co ma mi do opowiedzenia dyrektorka.

Klara - 2014-12-30 17:49:06

-Cofnijmy się w przeszłość... - zaczęła opowieść dyrektorka. - Na początku była pustka. Potem, w głębokich ciemnościach rozległo się oślepiające światło... To był wielki smok. On swoim ognistym oddechem stworzył wiele światów zapewniając im życiodajne światło i ciepło. W końcu smok się zmęczył i postanowił odpocząć w świecie zwanym Domadal. Teraz jest to zimna i wroga planeta, ale kiedyś była szczęśliwą, żyzną krainą. Tak było przed atakiem ciemnych mocy, które unicestwiły zionącego ogniem smoka. Nasz wymiar nie był już taki sam. Powiedz mi Nadio, skąd to zainteresowanie smokiem? - zapytała podejrzliwie dyrektorka.

Nova - 2014-12-30 18:06:24

- Wspominałam, ze jestem reinkarnacją... A cała ta sprawa z smokiem może mieć dużo wspólnego z moimi rodzicami z wtedy... - powiedziałam krótko. - Mam nadzieję, że w ten sposób ich znajdę, albo przynajmniej dowiem co się stało - dodałam.
Póki co nie zdradzam za wiele, ciekawe jak zareaguje.

Klara - 2014-12-30 18:35:31

-Tak..... Dobrze Cię rozumiem.... - powiedziała dyrektorka mrużąc oczy. Wydawała się dość podejrzliwa.

Nova - 2014-12-30 18:38:39

- Emm coś nie tak? - spytałam się jej tylko i niezbyt wiedziałam czy ma mnie za wariatkę czy coś innego.

Klara - 2014-12-30 18:58:50

-Dobrze, możesz już pójść do siebie do pokoju - powiedziała dyrektorka wstając z miejsca.

Nova - 2014-12-30 19:01:52

Pokiwałam głową.
- Do widzenia - powiedziałam do niej tylko i ruszyłamw kkierunku wyjścia.
W takim razie idę już do swojego pokoju, położyć się spać i w ogóle...

Klara - 2014-12-30 19:24:50

-Muszę odzyskać swój pierścień... - usłyszałaś Lu Sai gdy tylko weszłaś do pokoju.
Na dworze zaczął padać deszcz, więc wszystkie koleżanki zgromadziły się w waszym głównym pokoju.
-Powinnyśmy zaatakować tą trójkę - powiedziała Taylor
-Nie jesteśmy żołnierzami - odparła dość rzeczowo Bella. - Jak chcesz obezwładnić Isabel, Dianę i Shanon?

Nova - 2014-12-30 19:28:46

- Cześć, jak widzę narada wojenna? - spytałam się tylko, zbierając swoją pizame i patrząc się na dziewczyny.
Wreszcie usiadłam między nimi.
- Może jakoś wam się przydam? - spytałam się tylko.

Klara - 2014-12-30 19:33:55

-Chodźmy do jaskini lwa! - zawołała Lu obejmując Cię na przywitanie. - Ale czy jesteście pewne, że coś z tego będzie?
-Pewnie - powiedziała twardo Taylor. - Zaraz wymyślimy niezawodny plan!

Nova - 2014-12-30 19:41:54

Westchnęłam.
- Musimy się zakrasc i wymyślić jakąś dywersje - powiedziałam tylko i zamyśliłam się. - Musimy do tego się pilnować, mogą znowu próbować złapać którąś z nas i szantazowac - wyjaśniłam.

Klara - 2014-12-30 19:55:30

-No i jak tam trafić, żeby nikt nas nie zauważył? - zapytała Bella.

Nova - 2014-12-30 20:06:12

Tak więc tutaj jest pewna ważna kwestia.
- Trzeba będzie jakoś odciągnąć uwagę - zamyśliłam się i nie miałam szczególnego pomysłu.

Klara - 2014-12-30 20:31:00

Wszystkie dziewczyny zamilkły. Każda zapewne starała się wymyślić jakiś plan.
-Nadio, pamiętasz jak na początku roku, podczas balu te trzy włamały się do nas do szkoły? Którędy się tu dostały? - zapytała Megan.

Nova - 2014-12-30 20:34:04

- Widziałam je w magazynie - powiedziałam do nich.
Ciągle się zastanawiam.
- Równie dobrze by nie rzucać się w oczy mogłaby próbować przedostać się jedna osoba, nie rzucałoby się w oczy - stwierdziłam.

Klara - 2014-12-30 20:43:39

-A jeśli coś się stanie? - zapytała Bella.
-Silniejsze jesteśmy w grupie - przytaknęła jej Lu.

Nova - 2014-12-30 20:53:01

Pokiwałam tylko głową.
- No dobra, to na miejscu się zorientujemy i wtedy będzie mi najlepiej coś wymyślić, ale póki co... Najlepiej się wyśpijmy przed akcją co wy na to? - zaproponowałam.

Klara - 2014-12-30 20:56:32

-Dobrze, wyruszymy jutro w nocy - powiedziała Taylor idąc do łazienki, by wziąć prysznic.

Nova - 2014-12-30 21:09:13

Po tym ja czekałam na swoją kolej do łazienki i rozmyślałam nad wszystkim. Coraz ciekawiej się tutaj robi nie ma co... Jakiś smok, sprawa pierścienia Lu Sai... Naprawdę zaczynam mieć coraz większe wrażenie że to wszystko jest powiązane z moimi poprzednimi rodzicami.

Klara - 2014-12-30 21:23:08

We śnie znowu dręczył Cię owy smok, był tak jasny, że gdy patrzyło się na niego z daleka przypominał słońce, a im bliżej Ciebie był zmieniał się w czyste złoto, które płonęło tysiącem odcieni ognia.. Byliście w opuszczonej krainie. Wokoło nicość, pustka, suchoty, niczym na pustyni, ale zamiast piasku była tylko ziemia, na której nic nie rosło. W głowie szumiała Ci nazwa "Domadal"...

Nova - 2014-12-30 21:27:47

Obudziłam się kompletnie wytrącona z równowagi i pokręciłam głową. To był ten smok?! A może to tylko wytwór mojej wyobraźni? Nie mam pojęcia, ale to zaczyna mnie coraz bardziej zastanawiać. Póki mogłam to jeszcze leżałam w łóżku a jak byl czas się zbierać na lekcje to zanurzyłam głowę pod lodowaty strumień wody. Jakieś otrzeźwienie zawsze... Po tym lekcje i przygotowania na wielkie włamanie!

Klara - 2014-12-30 21:38:58

Wszystkie dziewczyny były dość zdenerwowane, ale przygotowane na wielką akcję odzyskania pierścienia.
-Nadia, musisz nas tam zaprowadzić, tylko Ty widziałaś to przejście - powiedziała Lu.

Nova - 2014-12-30 21:47:49

Westchnęłam i pokiwałam głową.
- Rozumiem - mruknęłam tylko i zamyśliłam się.
Trzeba bedzie to jakoś otworzyć.
- A ten, ogólnie to wy co wiecie odnośnie legendy o smoku który stworzył świat? - zagadałam w pewnej chwili.

Klara - 2014-12-31 07:54:00

-Jak dla mnie to tylko bajka... - powiedziała Taylor - Można to wszystko racjonalniej wytłumaczyć
Po cichu doszyłyście do magazynu, drzwi do dużego tunelu nie były nawet zamknięte - więc albo tamte dziewczyny ostatnio zapomniały o ich zamknięciu, albo drzwi otwarte były zawsze bez wiedzy dyrekcji.
-Jesteś pewna, że trzeba iść tędy? - zapytała przestraszona Bella widząc ciemny korytarz.

Nova - 2014-12-31 08:01:04

- Czyli jak racjonalniej? - spytałam się dziewczyny, podtrzymując tylko temat.
Chcę dowiedzieć się jak najwięcej, może u niej też znajdę jakieś wskazówki...
- Tan to na pewno ten tunel - powiedziałam tylko i pokiwałam głową, patrząc się na otwarte drzwi po czym ruszyłam na przedzie, jak prowadzę to prowadzę...

Klara - 2014-12-31 08:18:13

-Energia, wybuch, rozwój poprzez ewolucję - zaczęła mówić Taylor pokrótce - Długo by o tym mówić.
W końcu doszłyście do końca tunelu i wyszłyście do jakiegoś korytarza, który oświetlony był za pomocą pochodni.
-Oh miałaś rację! - powiedziała Bella.
-Podziemne przejście.... - szepnęła Taylor.
-Do Wars - dokończyła za nią Megan
-I co teraz robimy? - zapytała Bella widząc mnóstwo schodów prowadzących nie wiadomo gdzie...

Nova - 2014-12-31 08:23:03

Zaczęłam się rozglądać wokół po wszystkim.
- Musimy sprawdzić gdzie prowadzą,  ale nie możemy się rozdzielać - stwierdziłam krótko pamiętając jak tamte dziewczyny i ich potwory są silne, w mniejszych grupach bez kłopotów dadzą nam radę.
Wreszcie ruszyłam dalej i ciągle uważnie się rozglądałam.

Klara - 2014-12-31 08:51:30

-Coult!! - usłyszałaś w pewnej chwili wrzask z jednego z pokoi, od razu rozpoznałaś głos Isabel.
-Coult!! - ponowił się krzyk, tym razem wołała Diana.
-No idę, idę! - dotarł do was kolejny głos, po tym, wszystko ucichło, jakby te wiedźmy zniknęły.

Nova - 2014-12-31 08:57:56

Zamyśliłam się na chwilę.
- Pewnie tam... - szepnęłam do dziewczyn i zaczęłam się skradać.
Chciałam sprawdzić czy na poważnie są w tamtym pokoju... Albo moze się nas spodziewają? Też jest taka możliwość.
- Zostańcie w tyle - szepnęłam do wszystkich.

Klara - 2014-12-31 09:01:43

Dziewczyny nie zgodziły się pozostać bez Ciebie. Gdy zakradłyście się do pokoju, skąd słyszałyście głosy, nikogo już tam nie było.
W środku były trzy łóżka, szafy i nawet biurko. Pośród tych podstawowych rzeczy było też mnóstwo śmieci i nie pachniało za ładnie...

Nova - 2014-12-31 09:08:58

- Istny burdel - mruknęłam tylko i zaczęłam się rozglądać wokoło. - Dobra to któraś patrzy czy nie nadchodzą a my się rozejrzymy... - powiedziałam.
Nie wiedziałam czy mogły zostawić pierścień tutaj czy coś, może nie spodziewały się że będziemy starać się włamać.

Klara - 2014-12-31 09:16:17

-Nos mi mówi, że ich sługa też tu mieszka... - powiedziała Megan zatykając nos.
-Pierścień Lu Sai musi gdzieś tutaj być - dodała Bella zaczynając się rozglądać.
-A Przecież nie wiadomo kiedy czarownice wrócą... - powiedziała Taylor i również zaczeła się rozglądać. - Hej, patrzcie, okropieństwo, nie uważacie? - pokazała Wam laleczke voodoo
-To jest dopiero okropne, tylko spójrzcie - Megan wskazała maczugę.
-Oh... Fuj... Co one w ogóle z tym robią? - zdziwiła się Taylor. - Ah, jasne, są nienormalne.
-Ale dokąd się wybrały o tej porze.... - zaczęła zastanawiać się Lu szukając czegoś w różnych pojemnikach, możliwe że przeznaczonych na kosmetyki.

Nova - 2014-12-31 09:20:49

- Kto je ta wie - mruknęłam tylko i też się rozglądałam, co chwila jednak spoglądałam na drzwi. Nie mozemy zostać tutaj na za długo. - Najwidoczniej na coś im musiało się śpieszyć - dodałam jeszcze i zamyśliłam się, sama grzebiąc we wszystkim co tutaj napotkałam.
starałam się jednak potem zostawić owe rzeczy w podobnym stanie.

Klara - 2014-12-31 09:24:52

Lu Sai podeszła do sterty śmieci.
-Rety... Jeśli to resztki z imprezy to cieszę się, że mnie minęła... - szepnęła i nagle podniosła coś ze sterty - To pierścień miecza! Szczęście, że się znalazłeś, tęskniłeś za mną? - zapytała pieszczotliwie pierścienia Lu i włożyła go na palec.
-I co? Możemy iść? - zapytała Taylor i podeszła do drzwi wejściowych. - Albo zamek się zepsuł, albo mają zabezpiecznie - stwierdziła, gdy nie mogła otworzyć drzwi.

Nova - 2014-12-31 09:27:52

- Tak jak myślałam... - westchnęłam tylko.
Po chwili podeszłam do zamka.
- Wygląda na to, że jak nie uda się nam go otworzyć to będziemy miały tamtą trójcę zagłady i ich potworki na głowie, a potem być może i nie tylko je... - podeszłam i sama spróbowałam otworzyć drzwi.

Klara - 2014-12-31 09:36:53

Niestety nic to nie dawało.
-Trzeba poszukać innej drogi - powiedziała Lu Sai rozglądając się po pokoju. Po chwili wskazała na drugie drzwi

Nova - 2014-12-31 09:41:26

Podeszłam do nich i postanowiłam spróbować uchylić tak by móc zobaczyć co za tym jest.
- Zawsze wpakuję się w coś... - mruknęłam tylko do siebie.
Zerknęłam na dziewczyny, mogłam wejść tutaj sama, ale nie... No cóż, przynajmniej razem mozemy spróbowac się wydostać.

Klara - 2015-01-05 09:26:31

Na szczęście za drzwiami był kolejny, pusty korytarz.

Nova - 2015-01-05 09:55:30

- No to omże spróbujmy tędy - pokazałam im na te drzwi i korytarz za nimi.
Po tym znowu ruszyłam na przedzie, czujnie się rozglądając.

Klara - 2015-01-05 12:37:17

Gdy szłaś korytarzem dostrzegłaś po jego prawej stronie jakieś drzwi - Miałam dziwne przeczucie że znajduje się tam coś ważnego...

Nova - 2015-01-05 13:56:30

Tak więc po chwili zajrzałam w tamto miejsce.
- Dajcie mi moment - powiedziałam do dziewczyn.

Klara - 2015-01-05 14:16:05

-To nie czas na twój szósty zmysł, musimy stąd uciekać - szepnęła Taylor, ale Ty już weszłaś do środka.
Dziewczyny podążyły za Tobą by nie czekać na korytarzu. Znalazłyście się w wielkiej, bardzo starej bibliotece...
-Co za dziwne miejsce... - szepnęła Bella patrząc na porozrzucane po podłodze książki.

Nova - 2015-01-05 14:18:32

- Może tutaj coś będzie ciekawego... - powiedziałam tylko i zaczełam rozglądać się po całej bibliotece, zaglądając w książki w niej.
Co chwila spoglądam na drzwi, trzeba będzie zaraz szybko się stąd zmywać...

Klara - 2015-01-05 14:26:30

Jedna z książek zaraz po otworzeniu oślepiła Was jasnym światłem... Jednak nie było w niej nic wartościowego.
-Ta książka jest o czarodziejce Rosalie Joupe - powiedziała Bella rozglądając się po zbiorach.
-A ta o czarownicy imieniem Anastazja - dodała Megan sprawdzając kolejną książkę - Aż dostałam gęsiej skórki...
Były tu opisane dzieje wszystkich, którzy uczyli i uczą się obecnie we wszystkich najważniejszych szkołach we wszechświecie...
-Fascynujące to wszystko Nadio, ale ja wolałabym się stąd wynieść... - powiedziała niepewnie Taylor.
Kiedy spojrzałaś trochę dalej natrafiłaś na książkę o tytule: "Nadia Dynamo"

Nova - 2015-01-05 14:33:07

Zaskoczona sięgam po tą książkę.
- Skąd tu jest coś o mnie? - zdziwiłam się.
Gdyby była opatrzona tytułem Nova to bym się nie zdziwiła,m ale Nadia Dynamo? Otworzyłam ją i przeglądam.

Klara - 2015-01-05 18:50:30

Gdy tylko wyciągnęłaś rękę do księgi, twoją rękę owinęły pnącza, które zaczęły Cie mocno ściskać, tak, że ledwo się wyrwałaś... Księga na kilka sekund zmieniła się w zieloną z ogromną paszczą i kłami... Po chwili wróciła do normy, ale mocno się przestraszyłaś.
-Ta książka nie chce być przeczytana, uciekajmy stąd - powiedziała Megan i chwyciła Cię za ramiona. - Szybko!
Koleżanka pociągnęła Cię do wyjścia, ale nim tam dobiegłyście wyjście zniknęło.
-O rany... Nie chcę być pesymistką dziewczyny, ale chyba mamy problem... - powiedziała Taylor.

Nova - 2015-01-05 19:09:23

- No właśnie widzę - powiedziałam, chcąc dobraćssię dalej do tej książki. - No błagam no, dlaczego ona jest akurat o mnie? - mruknęłam tylko, patrząc się w książkę.
Póki co w sumie książka siedziała mi w głowie.

Klara - 2015-01-05 19:28:02

-Wypróbujmy moją moc - powiedziała Taylor odsuwając się od ściany i celując w nią ręką. W ścianę poleciało kilka ładunków wybuchowych... Jednak żaden nic nie dał...
-Ściana ani drgnęła... - skomentowała Megan. - No i co teraz?
-Damy większą moc... - odparła Taylor i popatrzyła na Ciebie.

Nova - 2015-01-05 19:42:38

Wybuchy to przecież moja specjalność i najulubieńsza rzecz!
- No dobra, ja spróbuję - powiedziałam po czym zaczełam w rękach skupiać energię, tworząc jedną porządną wybuchową kulkę.
Po chwili cisnęłam ją w tamtą ścianę i jeszcze spróbowałam się przemienić by dołożyć cios wspomagany mocą.

Klara - 2015-01-05 20:40:51

Przemieniłaś się tym razem bez problemu, dziewczyny zrobiły to samo i wsparły Cię w ataku na mur. W końcu zrobiłyście dziurę na korytarz. Zaczęłyście biec przez korytarz... i biec... i biec...
-Boję się, że stąd chyba nie ma żadnego wyjścia... - wyspała Bella, która miała już mało siły.
-Nie byłyśmy w tym tunelu, przyszłyśmy jakimś innym... - powiedziała Taylor rozglądając sie dookoła.
-Skąd wiesz? Wygląda tak samo... - odparła Lu.
-Mam fotograficzną pamięć i widzę różnicę... - powiedziała twoja koleżanka.

Nova - 2015-01-05 20:43:27

Tak więc zaczełam się rozglądać wokoło. Ugh ciągle żałowałam ze nie mogę przeczytać tamtej książki... Rozglądam się wokoło.
- Fakt, powinnyśmy już dawno wyjść gdyby to był ten sam korytarz, innymi słowy zagubione na terytorium wroga... - przełknęłam ślinę, rozglądając się.

Klara - 2015-01-05 20:52:57

Nagle usłyszałyście dziwne skrzeczenie... I zobaczyłyście że z obydwu stron korytarza w waszą stronę kierują się ogromne robale, przypominające pająki...
-Olbrzymie pająki... I jaki mamy plan? One nie są przyjaźnie nastawione... - skomentowała Megan.

Nova - 2015-01-05 21:00:07

- To moze być równie dobrze korytarz-pułapka - powiedziałam po czym na moich rękach pojawiły się kule ognia. - Co jak co ale to według mnie jest najlepszy sposób na takie robale - stwierdziłam po czym jedną kulę rzuciłam w jedną stronę a drugą w kolejną.

Klara - 2015-01-06 09:12:43

Niestety robali było coraz więcej... Wytworzyłyście nawet pole siłowe, by do was nie dotarły, ale udało im się przebić...
-Mam dobry pomysł! - powiedziała Bella i zatrzepotała skrzydłami. - Gotowe? Za mną!
Kiedy wzniosła się do góry owady nie były w stanie jej dostać
-Macie sprej na owady? - zapytała Lu
-Nie ma takiej potrzeby Lu, wykorzystamy naturalnego wroga pająków... - odparła Bella i dmuchnęła zielonym proszkiem w dół. - Proszę bardzo... Żarłoczny pożeracz owadów - zaśmiała się Bella, gdy pod wami pojawił się duży stwór, który bez problemu chwytał owady i zjadł je garściami.
-A niech to... Profesor Pollus byłby z Ciebie bardzo dumny Bello - odpadła Lu z podziwem.
-Jego lekcje się przydają - przyznała twoja współlokatorka.
Kiedy stwór zniszczył wszystkie okropne owady po prostu zniknął.

Nova - 2015-01-06 09:46:28

Ucieszyłam się że już po tych pająkach.
- Uff i problem z głowy - powiedziałam z ulgą, rozglądając się wokoło. - To gdzie idziemy? - spytałam się tylko, rozglądając się po korytarzu. - Bo równie dobrze możemy iść w środek ich siedziby a wtedy może być jeszcze większy kłopot -  mruknęłam.

Klara - 2015-01-06 10:12:29

-Nadia ma rację... Poza tym za łatwo nam poszło - przyznała Taylor
-Jak to? Nie wierzycie w naszą moc? - zaczęła mówić Lu Sai - Po prostu byłyśmy skuteczne i tyle..
-Lu, nie chcę rozwiewać twoich złudzeń, ale czas ucieka... - przypomniała Megan.
Nagle zauważyłyście, że w resztek owadów tworzy się coś dużo większego...
-Szybko, tędy! - zawołała Taylor biegnąc w przeciwną stronę. - Lecimy!
-Ale jak się stąd wydostać?? - zapytała Megan
-Może tamtędy... - wskazała drogę Lu.
Niestety kierunek który wskazała koleżanka zaprowadził was w ślepy zaułek, a bestia zaczynała was doganiać...

Nova - 2015-01-06 11:30:11

Tak więc okazało się że jesteśmy można rzec.... w dupie.
- No i co teraz? - spanikowałam.
Po chwili jednak znowu zabrałam się za skupianie wybuchowej energii w swoich rękach by cisnąć to w potwora. - Zaatakujmy go czym mamy, po tym momentalnie uciekajmy obok niego - powiedziałam krótki plan.

Klara - 2015-01-06 11:45:48

Wspólnymi siłami udało Wam się zniszczyć potwora... Udało wam się również znaleźć kolejne pomieszczenie - wyglądało na zwykły pokój... bardzo, bardzo zaniedbany, ale jednak pokój.
-Słyszałam o takich pokojach, ale nie myślałam, że naprawdę istnieją.. - powiedziała Lu. - Wiedźmy to straszne bałaganiary. Zamiast zrobić półki na książki, albo układać swoje rzeczy rzucają wszystko na jeden stos...
-Nie miła jest ta cisza, mam złe przeczucia... - powiedziała Megan. - Patrzcie, znowu jakiś potwór! - zawołała twoja koleżanka i wskazała na kolejnego robala.
-Nie bój się, ja się nim zajmę - powiedziała Lu i wystrzeliła w niego kulą ognistą... - I po sprawie, spieszczony na skwarkę - powiedziała zadowolona.
Niestety.... Podpaliła również kilka rzeczy... Więc zostałyście same w ognistym pokoju bez wyjścia...
-Wielkie dzięki Lu... - westchnęła Megan
-Co z nami będzie? Nie mogę oddychać... - zaczęła kaszleć Bella, bo pomieszczenie zapełniało się dymem...
-Płomienie zagrodziły drogę, to pułapka... - odparła Taylor analizując sytuację

Nagle usłyszałaś tajemniczy głos w Twojej głowie, to był kobiecy głos...
"Nadia.... Chodź Nadia.... Nie wahaj się... Chodź za mną.... Pokażę Ci drogę" - głos prowadził prosto w płomienie...

Nova - 2015-01-06 11:53:18

- Może jednak jakoś uda się nam stąd wydostać, musimy na chwilę jakoś rozproszyć te płomienie! - powiedziałam tylko do dziewczyn z lekka spanikowana i wtedy usłyszałam tajemniczy głos w mojej głowie.
Na dodatek prowadził mnie centralnie w środek owych płomieni.
- Dobra, trzeba spróbować - powiedziałam i postarałam się użyć skrzydeł by jakoś rozproszyć ogień i móc przez niego przeskoczyć, nawet jakbym miała je sobie poparzyć. - Przeskakujcie, postaram się coś z tym zrobić! - powiedziałam szybko do dziewczyn spanikowana i czekałam na nie.
"Kim jesteś?" - spróbowałam jakoś się odezwać do tego kto mi podpowiadał w myślach gdzie mamy iść.

Klara - 2015-01-06 16:24:18

Gdy weszłaś w plomienie zupełnie nie czułaś wysokiej temperatury.
"Będziesz bezpieczna.." - mówil głos dalej i zaprowadził Cię do tajnego przejścia w ścianie.
-Ej, dziewczyny, patrzcie na Nadię! - zawołała Lu - Ojej, brawo dziewczyno! - koleżanka poklepała Cię po plecach
-Potem o tym pogadamy, teraz musimy stąd zmykać! - zawołała Megan
-Nadia, Ty pierwsza! - zarządziła Lu

Nova - 2015-01-06 16:37:19

- Dobra, chodźcie za mną! - powiedziałam pewnie do dziewczyn i od razu ruszyłam za wskazówkami owego głosu.
Nie ma co, ciekawie... Kto to mógłby mi pomaga w takiej sytuacji? Może kiedyś się dowiem, ale teraz wiem jedno, musimy się stąd jak najszybciej wydostać! Póki co się nie odmieniam, ta forma może mi się przydać w każdej chwili.

Klara - 2015-01-06 16:42:44

Wyjście miało formę zjeżdżalni... Upadłyście w korytarzu, który prowadził prosto do waszej szkoły
-Przyznaj się, jak to zrobiłaś? - zapytała Taylor

Nova - 2015-01-06 16:51:54

- Intuicja - powiedziałam tylko do dziewczyn z lekkim uśmiechem.
"Dziękuję..." - tylko tyle powiedziałam.
Po chwili ruszylam z nimi do naszych pokoi.

Klara - 2015-01-06 20:46:33

-Ohh chcę już być w swoim łóżku i spać... - ziewnęła Bella gdy szłyście już szkolnymi korytarzami.
-Przydałoby się lekarskie zwolnienie z dzisiejszych zajęć... - przyznała Megan
-Najwyraźniej uwielbiacie łamać przepisy - usłyszałyście ostry głos pani Geraldine, która stała tuż koło wejścia do waszych pokoi - Jesteście w nie lada opałach panienki...

Nova - 2015-01-06 20:55:01

No to pięknie. Stanęłam po chwili przed panią Gerraldine nieco zestresowana.
- Umm... Możemy wszystko wyjaśnić? - powiedziałam niezbyt pewnie, spoglądając na dziewczyny i przełknęłam śliny.
W razie czego ja wezmę odpowiedzialność i mnie wykopią...

Klara - 2015-01-06 21:05:17

-Do dyrektorki! - zawołała jedynie bardzo zła.
Nie miałyście wyjścia, całą paczką poszłyście do gabinetu pani Found
-Dziś rano dostałam wiadomość od profesor Gross, dyrektorki szkoły Wars. Była wściekła... Podobno włamałyście się w nocy do jej szkoły, czy to prawda? Nie będę tolerowała takich wybryków w swojej placówce, czy macie mi coś do powiedzenia?

Nova - 2015-01-06 21:11:47

- Że one też włamywały się do naszej! - odpowiedziałam tylko stanowczo. - Do tego dręczyły Lu Sai w sprawie pierścienia, nawet raz wzięły ją za zakładniczkę - wyjaśniłam krótko sprawę, patrząc się na dziewczyny z miną "trzeba wytoczyć ciężkie działa".
Stałam teraz na przedzie przed dyrektorką, nie wiedząc czego się spodziewać choć... Na 100% mnie wywalą.

Klara - 2015-01-06 21:43:14

-Kara musi być dotkliwa! - zawołała Geraldine
-Zatem jaka? - zapytała dyrektorka
-Ponieważ wyszły stąd bez naszego pozwolenia sugerowałabym zakaz opuszczania szkoły i odebranie magicznych mocy na czas jaki uzna pani za stosowne
-Jak to? Nie możecie tak zrobić! - zawołała zbulwersowana Lu
-Ja nie mogę? Wierz mi, bardzo dużo mogę zrobić - przemówiła pani Found - Odebranie mocy również leży w moich kompetencjach...
Dyrektorka jedynie ruszyła ręką a sama czułaś jak energia Cię opuszcza.... Po chwili pozwolona wam pójść do swoich pokoi.

Nova - 2015-01-06 21:46:00

Poirytowałam się tym, że nagle opuściły mnie siły, próbowałam użyć czegokolwiek.
- No nie no - mruknęłam tylko idąc korytarzem. - Żeby mi odbierać moce, żeby mnie tak blokować... To gorsze niż rozcięcie głowy na pół mieczem... - mówiłam tylko wściekła.
No cóż, jak ktoś chce ukarać istotę która była kiedyś zrodzona praktycznie z magii to jest to najdotkliwszy sposób na zrobienie tego.

Klara - 2015-01-06 21:53:20

Lu rzuciła się na łóżko w swoim pokoju.
-Powiem Wam, że miło jest czasem poleniuchować...
-Po co się tak stawiałaś? Dyrektorka byłaby łagodniejsza gdyby nie ty... - westchnęła Bella.
-Chyba niczego by to nie zmieniło... - rzekła Taylor - Jestem pewna że wiedziała co się działo zeszłej nocy
-Pewnie myśli, że jesteśmy naiwne.. - powiedziała Megan - Dałyśmy się nabrać na sztuczkę z książką... Nie wiedziałyśmy że to pułapka...

Nova - 2015-01-06 21:56:18

- Moim zdaniem byłoby i tak źle, a może i byłoby też więcej na was, tak to skupiła się na mnie - powiedziałam i zła położyłam się do łóżka, nerwowo się w nim poruszając.
Czułam się że tak powiem kiepsko. Dotąd to ciało też głównie utrzymywałam swoimi mocami bo było sztucznie przejęte więc mam nadzieję nic się nie stanie.

Klara - 2015-01-09 14:38:54

Bez mocy czułaś, że coraz bardziej słabniesz, włosy tracą kolor, a oczy blask... W dodatku Geraldine wezwała Was do swojego gabinetu...

Nova - 2015-01-09 17:08:41

Rano chyba wyglądałam kiepsko.
- Ugh nie wytrzymam tego... - powiedziałam tylko wreszcie, wstając z łóżka.
Wyglądam jakbym się postarzała albo coś... No albo nie oszukujmy się, jak dwudniowe zwłoki. W łazience staram się jakoś ogarnąć i wreszcie idę z dziewczynami do gabinetu Geraldine.

Klara - 2015-01-09 19:28:43

-To wtargnięcie do Wars było po prostu naganne - zaczęła przemawiać Geraldine, od razu, gdy weszłyście do jej gabinetu. - Naraziłyście się też na niebezpieczeństwo i dlatego odebrano wam moce. To odpowiednia kara... Jednak dla mnie odpowiednia kara to za mało. Musicie dostać porządną nauczkę. Dlatego, resztę dnia spędzicie w szkole i dokładnie ją wysprzątacie.
-Czyli cały zamek?? - zdziwiła się Bella.
-Tylko korytarze, klasy i łazienki - odparła Geraldine.
-Ooo to całkiem nieźle, myślałam, że będzie dużo gorzej... - powiedziała sarkastycznie Lu.

Nova - 2015-01-09 20:30:48

Stałam tylko oparta o ścianę i wszystkiego słuchałam.
- A mogę się jeszcze spytać o jedną rzecz? Na ile będę miała zablokowane moce? - spytałam się Geraldine tylko.
Póki co staram się ukryć to że słabo się czuję i w ogóle, choć za kilka dni mogę być faktycznie uznana za chodzące zwłoki...

Klara - 2015-01-09 21:35:08

-Zależy od pani dyrektor, musicie się dobrze zachowywać - odpowiedziała na Twoje pytanie Geraldine. - No i ponieważ chwilowo nie macie dostępu do swoich mocy, tym będziecie sprzątały - dodała i klasnęła w dłonie, przy czym koło was pojawiły się mopy i wiadra.
-Co za dziwny przedmiot - zdziwiła się Taylor - Hmm ciekawe co na to komputer... - wyciągnęła jakieś niewielkie urządzenie z kieszeni i zaczęła szukać opisu danego wam przedmiotu.
-I jeszcze jedno... - Dodała Geraldine zamykając sprzęt Taylor - Zabraniam używania gadżetów.
-To fatalnie... - westchnęła twoja koleżanka
-Coś podobnego, Taylor jest wstrząśnięta - zaśmiała się Megan
-Jak na Taylor to teraz wykazała bardzo dużo emocji - szepnęła rozbawiona Bella
-Przy was zawsze łatwo tracę kontrolę nad sobą... - odparła do Was Taylor

Nova - 2015-01-09 21:48:40

Westchnęłam.
- Niech jej pani przekaże, że dotąd utrzymywałam sztucznie to ciało dzięki moim mocom i za kilka dni może być nie fajnie - ostrzegłam tylko po czym wzięłam sprzęt.
- Wiecie w ogóle co to? - spytałam się tylko. - Zaraz wam pokaże na korytarzu - mruknęłam po czym na zewnątrz nadszedł czas na demonstracje. Z kim ja chodzę do szkoły...

Klara - 2015-01-10 09:06:51

-Panienki! - zawołała Geraldine nim wyszłyście - Jutro przeprowadzę inspekcję! Zamek ma lśnić, do roboty!
Po krótkiej prezentacji podzieliłyście się na dwie grupy by poszło wam szybciej. Bella poszła z Taylor, a Ty w stronę biblioteki z Lu i Megan.
Ty i Megan od razu zabrałyście się do roboty, natomiast księżniczka usiadła na ławce i zaczęła poprawiać sobie makijaż...

Nova - 2015-01-10 09:17:39

Po chwili Lu oberwała ode mnie mokrym mopem.
- Wiem, że nie dla Ciebie taka robota ale jak nie będziesz robić z nami to sama sprzątasz toalety - powiedziałam tylko do dziewczyny w dość złym humorze.
Kilka razy można rzec traciłam kontakt z rzeczywistością. Dotąd używałam mocy by dusza trzymała się tego ciała ale teraz mam z tym spory problem...

Klara - 2015-01-10 09:20:12

-Gdyby księżniczka nam pomogła szłoby o wiele szybciej - wsparła Cię Megan
-Hej! - zawołała Lu, gdy ją zmoczyłaś
-Brawo Nadia - zaśmiała się Megan widząc Lu w takim stanie

Nova - 2015-01-10 09:24:06

Zaśmiałam się.
- Ona naprawdę chce czyścić toalety - stwierdziłam, sprzątając ciągle, a jak Lu dalej nie robiła to mam dla niej gotową szczotkę do kibla.
Potem jej pokaże o co chodzi... Mwahahaha! Przynajmniej to poprawiło mi nastrój.
- Mam nadzieję Geraldine przekazała dyrektorce wiadomośjjak się odłącze z rytym ciałem to będzie koniec - mruczałam w trakcie sprzątania.

Klara - 2015-01-10 10:09:44

Lu chwyciła wiadro z wodą i oblała zarówno Ciebie jak i Megan, wydawała się wszystkim rozbawiona.
Kilkanaście minut później przyszły do was Taylor i Bella
-Przeszło tędy tornado? - zdziwiła się Bella widząc bałagan i mnóstwo kałuż w pokoju, który miałyście posprzątać.
-Miałyśmy tutaj małą bitwę... Oczywiście ja wygrałam - powiedziała Lu

Nova - 2015-01-10 10:13:09

- Masz na myśli obijanie się w trakcie sprzątania? - warknęłam tylko i zaczęłam sprzątać majdan po wylanej, brudnej wodzie.
Zdecydowanie nie byłam w nastroju do żartów.

Klara - 2015-01-10 19:46:43

-Ale bałagan.. - powtórzyła Bella.
-Sprzątanie zajmie wieki - westchnęła Taylor
-Też tak sądzę - usłyszałyście głos Geraldine, które nagle pojawiła się w drzwiach - Cóż... Przyszłam wam powiedzieć, że dziś wieczorem odbędzie się koncert w audytorium, cała szkoła się na niego wybiera
-Uwielbiam koncerty! - ucieszyła się Lu.
-Jednakże wy go opuścicie, nie posprzątałyście - dokończyła nauczycielka. - Proszę wracać do pracy

Nova - 2015-01-10 19:51:53

No i wszystko jasne. Po chwili zabieram się za dalsze sprzątanie i już się nie odzywam ani słowem tylko robię co trzeba. Można było się spodziewać ze my nie pójdziemy. No chociaż mi nie zależy na żadnym koncercie, jak już wolałabym potrenować czy coś w tym rodzaju...

Klara - 2015-01-10 20:27:33

Kilka godzin później wszyscy nauczyciele i uczniowie zebrali się przed szkołą i dzięki zorganizowanym wcześniej pojazdom wyjechali ze szkoły, miałyście praktycznie całą noc na posprzątanie..
-Zawsze mi smutno, gdy szkoła jest pusta... - powiedziała Megan szorując dalej podłogę.
-Hej, a może chłopcy mogliby nam pomóc - rzuciła pomysł Lu.
-A jak ktoś ich tu przyłapie, to dostaniemy wieczny szlaban... - skomentowała Bella.

Nova - 2015-01-10 20:37:29

Pokręciłam głową.
- Nie chcę więcej kłopotów jasne? - powiedziałam tylko, dalej uparcie sprzątając ale opadłam z sił od rana. - Poza tym wieczny szlaban oznacza: nie żyję za kilka dni, dobitnie to ujmując - dodałam.
Wreszcie ruszyłam sprzątać toalety i łazienki...

Klara - 2015-01-24 06:41:53

-Ale może ich nie przyłapią... - dalej broniła swego Lu. - A szybciej będzie posprzątane... - mówiła koleżanka idąc za Tobą.
-Ale to chyba oszustwo, prawda? - zająknęła się Taylor
-Nie, Geraldine zabroniła używania czarów i gadżetów, o ludziach nie wspominała.... - uśmiechnęła się Lu Sai. - A gdy już skończymy sprzątać zrobimy sobie imprezę, wtedy odpoczniesz. - dodała po chwili.
-To rewelacyjny pomysł - potwierdziła Megan doganiając was

Nova - 2015-01-24 07:39:55

Westchnęłam tylko.
- No dobra, ale ja jak coś ostrzegałam - bąknęłam tylko.
W sumie nie chciałam tez by Belief zobaczył mnie w takim stanie... No pięknie... Póki co zabieram się za sprzątanie toalet i przy okazji tłumaczę dziewczynom jak to zrobić. Cóż nie jestem żadną księżniczką ani bogaczką, więc w domu wiele rzeczy musiałam robić.

Klara - 2015-01-24 07:48:01

Po kilkudziesięciu minutach przybyli do was chłopcy na swoich latających skuterach. Wyszłyście im na przywitanie.
--Nie traciliście czasu chłopcy - uśmiechnęła się Lu. - Fajnie was widzieć.
-Wiesz jak jest jeśli chodzi o imprezy, to magicy podchodzą do sprawy poważnie - zażartował Sover

Nova - 2015-01-24 07:58:57

A więc powiedziały im o imprezie nie o sprzątaniu....
- Dobra to ja idę dokończyć to sprzątanie przed imprezą - bąknęłam tylko do gromadki i ruszyłam z powrotem, nawet ciesząc się że zniknę z zasięgu wzroku Beliefa.

Klara - 2015-01-24 11:49:33

Megan zatrzymała Cię nim zdążyłaś odejść.
-Ale najpierw musicie nam pomóc - zawołała do chłopców i podała im szczotki i mopy. - To nic trudnego róbcie to co my.
-Myśleliśmy że będzie impreza... - powiedział Rebel patrząc na was.
-Impreza się zacznie jak tylko posprzątamy - odparła twoja przyjaciółka.
-Przy muzyce pójdzie nam o wiele lepiej - uśmiechnęła się Bella i włączyła radio.
Wszyscy prócz Rebela pomogli wam w sprzątaniu i udało wam się wszystko wyczyścić już w godzinę. Bardzo Ci ulżyło bo udało Ci się na dłużej zachować energię.

Nova - 2015-01-24 12:47:42

Odetchnęłam z ulgą i rozejrzałam się wokoło. W takim razie skoro posprzątane to ruszyłam z lekka się ogarnąć... Mam nadzieję nie będzie źle i odzyskam wkrótce moce, albo będę zmuszona pójść do dyrektorki jej co nieco wyjaśnić... Podrapałam się po policzku i wreszcie jak dokończyłam mały makijaż to mogłam ze spokojem ruszyć do chłopaków.
- Przepraszamy, ze was tak troszkę wpakowałyśmy w sprzątanie - powiedziałam tylko.
A książę się obijał, dlaczego mnie to nie dziwi?

Klara - 2015-01-24 15:47:46

-Zaczynamy imprezę - powiedziała z uśmiechem Megan gdy się w końcu przebrała.
Puściła muzykę i zaczęły się tańce.
-Szybko poszło, co? - zapytała Cię w tańcu Lu i uśmiechnęła się. - Na dodatek dowiedziałam się, że książe Sover jest zręczny w pracach domowych. A jak Ci idzie z Beliefem?

Nova - 2015-01-24 16:09:48

- Nie wiem - powiedziałam szczerze tylko do dziewczyny.
Po tym podeszłam do Beliefa.
- Cześć, jak tam? - spytałam się go tylko z lekkim uśmiechem.
Nie czułam się dobrze to fakt, ale chyba jeszcze wytrzymam przy tym stanie.

Klara - 2015-01-24 16:15:23

-Dobrze, a Ty jak się bawisz? - zapytał Belief z lekkim uśmiechem.
Widziałaś, że Taylor rozmawia z Tragiem, oboje byli dość zawstydzeni. Megan natomiast starała się zaimponować tańcem Rebelowi, który podpierał ścianę.

Nova - 2015-01-24 16:23:11

- A całkiem dobrze... Choć dyrektorka za pewien nasz wybryk zablokowała mi moce - powiedziałam, siadając gdzieś z chłopakiem. - A to nie działa na mnie zbyt dobrze - dodałam tylko i sięgnęłam po jakiś napój, powinniśmy tutaj coś mieć.
Przy okazji zrelacjonowałam chłopakowi ostatnie wydarzenia, o smoku nie wspomniałam, ale za to spytałam się chłopaka co o tym słyszał.

Klara - 2015-01-24 17:59:07

Niestety kiedy tylko sięgnęłaś po picie zauważyłaś, że sok w szklance niebezpiecznie drga... Ale to nie trzęsła się twoja ręka, a cały zamek...
-Może dziewczyny zostawiły włączony telewizor... - powiedziała naiwnie Lu.
Chwilę później szyby z przeciwnej strony zamku po prostu pękły.
-.... Albo i nie... - dokończyła Lu widząc co się stało.

Nova - 2015-01-24 18:01:37

Spanikowana zaczęłam się rozglądać.
- Co tu się wyprawia? - powiedziałam tylko wystraszona i momentalnie wstałam by wybiec na korytarz i się rozejrzeć. Zamek się trzęsie, trzęsienie ziemi? Sama nie mam pojęcia, a do tego czuję się w tej sytuacji strasznie bezsilna.
- Może lepiej tak stąd uciekajmy? - spytałam się tylko cicho jak wstrząsy nie ustały.

Klara - 2015-01-24 18:14:43

-Trzeba to sprawdzić - powiedział Rebel i przyzwał pojazdy chłopców. Od razu ruszyliście pod okna, które pękły.
-Co za potwór zrobił takie szkody? - zdziwił się Trag obserwując pęknięcia w ścianach budynku.
-Duży i ciężki - stwierdziła Taylor analizując wszystko.
-W życiu bym nie zgadł - odparł sarkastycznie Rebel.
-Ma dwa i pół metra wzrostu, waży około tony, jest porośnięty szczeciną, ma kończyny z racicami i rogi, w dodatku wydziela paskudny odór - odparła zła Taylor.
-Nieźle Taylor - przyznała Lu.

Nova - 2015-01-24 18:17:38

Pokiwałam głową i rozglądałam się wokół. Jak szkoda, ze nic nie mogę zdziałać...
- Może to znowu znajoma kompania przybyła się odegrać? - zaproponowałam w pewnej chwili tylko swoje podejrzenia.
One uwielbiają takie potworki...

Klara - 2015-01-24 18:23:53

Usłyszeliście groźny ryk ze środka szkoły. Chłopacy popatrzyli się po sobie.
-To na pewno on - stwierdził Belief.
-Na co czekamy? Chodźmy - powiedział Sover i wyciągnął miecz.
-Szybko - zarządził Belief.
-Zostańcie tu dziewczynki, nie dacie rady - powiedział z kpiną Rebel.

Nova - 2015-01-24 18:26:52

- Jak ci kiedyś przyłożę to się nie pozbierasz! - zagroziłam mu tylko pięścią.
Po tym już postanowiłam trzymać się z dala wiedząc, że nic nie zrobię bez mocy, choć byłam wściekła. Tak niszczyć naszą szkołę... To niewybaczalne... Gdyby tylko był jakiś sposób by usunąć blokadę...

Klara - 2015-01-24 18:32:58

-Mylisz się! - zawołała zła Megan i machnęła ręką żebyście pobiegły za nią.
Wbiegłyście do szkoły drugim wejściem, w oddali od potwora. Wokoło was panowała cisza.

Nova - 2015-01-24 18:43:45

Tak więc szybko rozglądam się wokoło i idę przez korytarz za Megan.
- Ja nic nie zdziałam - bąknęłam tylko, ale mimo to chciałam jakoś pomóc, nienawidzę tej sytuacji.

Klara - 2015-01-24 18:51:06

-Może to zwykłe dzikie zwierze... - próbowała zgadnąć Bella.
-A może skutek czarów profesora Berney'a? - zasugerowała Megan.
-Albo potwór z koszmaru sennego... - szepnęła Lu.
-Chodźmy tędy - wskazała na lewo Megan. Nie dochodziły stamtąd żadne dźwięki, więc istaniała duża szansa że będziecie bezpieczne.
Megan nie zaświeciła światła, by w razie czego nie przyciągać niczyjej uwagi do waszej obecności.
Niestety nie była to dobra decyzja - Megan wpadła prosto na bestię.
Wściekły potwór z głową byka zawył długo, opluwając was swoją śliną...
-To po prostu ohydne, pożałujesz tego! - zawołała Lu.

Nova - 2015-01-24 18:55:59

No ładnie... Po chwili odskoczyłam, wycierając sobie ślinę potwora z twarzy z wyraźnym niesmakiem. Fakt, ohydne i wkurzające... Szybko rozglądam się za czymś ostrym, tego potwora trzeba załatwić raz a porządnie, kiedy to skupi się na innych dziewczynach. Tylko co by tu mogło być ostrego? Najlepiej spróbować z jakimś żelastwem lub spróbować ułamać drażek od miotły.

Klara - 2015-01-24 19:06:57

To byłby dobry pomysł... Gdyby nie to, że Lu pociągnęła Cię za rękę i wszystkie zaczęłyście uciekać przed bestią, która mimo swej postury była bardzo szybka.
-Szybko! - pospieszała was Lu.
Pościg trwał aż do jednego z głównych korytarzy. Bestia była wciekła a jej ryk sprawił, że wszystko dookoła zaczęło się trząść. Wy również nie byłyście w stanie ustać na nogach.
Po kilku unikach i próbie dalszej ucieczki bestia trafiła swoją wielką pięścią prosto w Megan, którą wyrzuciło kilkanaście metrów dalej w głąb korytarza...
Po chwili z Megan na rękach pojawił się Rebel.
-Teraz przegiąłeś bestio... - odstawił delikatnie waszą przyjaciółkę i ruszył w kierunku stwora.
Zaraz za nim pojawili się Trag, Sover i Belief.
-Ja go załatwię, dziewczyny - powiedział Rebel i rzucił się z mieczem na bestię - Już ja dam mu popalić, to będzie impreza!

Nova - 2015-01-24 19:10:36

Tak więc teraz i ja mogłam czegokolwiek poszukać, kurcze że też nie mam miecza... Wreszcie jak tylko znalazłam coś co by odpowiadało moim standardom to biegnę rozpędzona na potwora i robię błyskawiczny wślizg od dołu, po czym staram się zrobić jak najmocniejsze dźgnięcie w jego podbrzusze. To powinno zadziałać, uszkodzę jedne z najważniejszych organów i powinno dojść do krwotoku wewnętrznego, o ile nie ma za grubego sadła. Staram się zaraz po tym jak najszybciej uciec spod bestii. A jak upadnie na ziemię to nawet dobrze, bo się nadźga jeszcze bardziej. A jak nie to cóż... Próbuję z całych sił użyć mocy.

Klara - 2015-01-24 21:05:20

Już po kilku atakach zauważyliście, że ataki ostrą bronią nie robią mu za dużo krzywdy.
-Atakujmy razem - zawołał Belief do Rebela - A Ty Nadio odsuń się, nie dasz mu rady!
-Ty się lepiej martw o swojego księcia paziu - powiedział Rebel idąc znów w stronę bestii.
-Dureń! - zawołał książę Sover i również wyciągnął miecz - Do dzieła chłopaki!
Wszyscy chłopcy ruszyli na bestię. Rebel biegł jako pierwszy, więc jako pierwszy najmocniej oberwał - wyleciał przez szklane drzwi do drugiego pokoju.

Nova - 2015-01-24 21:41:26

Nie dałam sobie jednak spokoju i i tak ruszyłam na bestię zaraz za chłopakami, gdybym mogła choć trochę mocy użyć ale nie, oczywiście mam tą głupią blokadę! I gdzie nauczyciele? Czy to nie oni czasem powinni od razu się tym zająć? Czuję, że zużywam za dużo sił ale teraz mam to gdzieś, nie mogę bezczynnie stać i patrzeć!

Klara - 2015-01-24 21:46:02

Po chwili zauważyłaś że Lu skombinowała szczotki i wiadra po waszym dzisiejszym sprzątaniu.
-Patrzcie co mam - powiedziała zadowolona z siebie.
Chłopcy obrywali jeden po drugim, musiałyście odciągnąć uwagę monstrum...

Nova - 2015-01-24 21:50:05

- Hej, maszkaro! - zawołałam tylko zadziornie do potwora i rzuciłam w niego mokrą, brudną szmatą z złośliwym wyszczerzem. - No nie mów, że się tak dasz? Dać się takiej dziewczynie obrzucać brudnymi ścierkami? - dokuczałam bestii i zaczynałam się odsuwać by ruszył w naszym kierunku.

Klara - 2015-01-24 21:55:09

-Chodź tu - zawołała Lu pomagając Ci.
Po chwili zmuszone byłyście jednak znowu uciekać... Zauważyłaś jednak, że Bella wyciąga coś z kieszeni spodni - był to flakonik z jakimś płynem - dziewczyna rozlała go za wami.
Bestia zaczęła mocno ślizgać się na tłustej powierzchni i wypadła schodami na salę balową tracąc przytomność...

Nova - 2015-01-24 21:58:08

- Teraz trzeba to bydle czymś związać, macie coś> - spytałam się szybko dziewczyn, patrząc na jak długo bestia będzie ogłuszona.
Może chłopaki mają coś użytecznego na taką sytuację? Kto wie? Ja zaczynam jednak rozglądac się po okolicy za linami a najlepiej.. łańcuchami.

Klara - 2015-01-25 06:05:06

Zamiast czegokolwiek do związania bestii zauważyłaś na podłodze kilka blond włosów... Ktoś jeszcze był w zamku...
-Zdaje się, że nasze trio podrzuciło nam prezent - stwierdziła Lu widząc to co Ty.

Nova - 2015-01-25 07:43:11

- Tsa wiedziałam, że będzie z nimi kolejny kłopot - mruknęłam tylko. - Wiecie gdzie jest coś do skrępowania tej bestii? - spytałam się jeszcze szybko bojąc się, że potwór się obudzi.

Klara - 2015-01-25 12:39:59

-One są większym problemem - stwierdziła Lu. - Chodźmy do gabinetu dyrektorki, ma tam magiczną mapę na której wszystko widać
-Przecież nie można wchodzić do gabinetu dyrektorki, gdy jej tam nie ma - powiedziała Bella wytwarzając pnącza, które oplotły bestię.
-Złamałybyśmy tym regulamin... - przyznała Taylor.

Nova - 2015-01-25 13:03:25

Westchnęłam tylko i pokiwałam głową.
- No ja nie wiem, ale raczej nie mamy wyboru... - powiedziałam wreszcie. - Poza tym to nam się oberwało za włamywanie do ich szkoły to teraz im powinno się oberwać za włamanie i niszczenie jej - dodałam wojowniczo.

Klara - 2015-01-25 14:52:09

Reszta zgodziła się z Tobą i ruszyliście do pokoju pani dyrektor.
-Tam chyba ktoś jest... - szepnął Rebel nasłuchując...
-Wiedziałam - pisknęła przerażona Bella.
-Co teraz robimy? - zapytała Megan.

Nova - 2015-01-25 15:25:00

Tak więc postanowiłam lekko uchylić drzwi i zajrzeć kto tam może być, równie dobrze tamta trójca mogła zakraść się do gabinetu i coś knuć... Jestem już dość słaba, ale powinnam dac sobie radę.

Klara - 2015-01-25 17:45:53

-Bardzo dziwne, nic tu nie widzę... - usłyszałaś głos Isabel - A próżniowiec wyraźnie pokazuje, że moc smoka jest ukryta w tym pokoju... Żeby ją znaleźć musimy chyba rozwalić te graty i przeszukać tu każdy zakątek...

Nova - 2015-01-25 18:47:45

Moc smoka? A więc dyrektorka ukrywa coś takiego? Po chwili zrobiłam ostre wejście z buta.
- No kto tym razem włamuje się do czyjej szkoły - powiedziałam do dziewczyn poirytowana.
No cóż, element zaskoczenia mamy, poza tym mimo iż nie mam mocy to tak łatwo nie pozwolę by sobie mogły u nas beztrosko łazić.

Klara - 2015-01-25 18:55:28

-Co Wy tu robicie?? - zawołała zdezorientowana Isabel
-Też chciałam zadać to pytanie... - usłyszałaś nagle głos dyrektorki.
Po chwili starsza kobieta weszła do swojego gabinetu.
-Zawsze mi się wydawało, że to jest mój gabinet - dodała patrząc na was z zainteresowaniem.

Nova - 2015-01-25 19:04:54

Zrobiłam duże oczy.
- Hym? Ale jak? - byłam z lekka zdezorientowana.
Może dyrektorka to jedna z tamtych dziewczyn, tylko że zmieniona? Nie mam pojęcia...
- Ale przecież potwór rozwalał szkołę i w ogóle - zaczełam nawijać. - Więc chciałyśmy przyjść tutaj i zgłosić - powiedziałam krótko

Klara - 2015-01-25 19:21:11

Dyrektorka odesłała Isabel i jej siostry do ich szkoły, Wam kazała pożegnać chłopców i podziękować im za pomoc. Sama w tym czasie zaczęła naprawiać szkody w szkole. Później miałyście stawić się w jej gabinecie.

Nova - 2015-01-25 19:22:55

Tak więc siedziałam gdzieś na korytarzu i nieco spięta czekałam na to, aż dyrektorka naprawi szkołę. Po tym ruszyłam z dziewczynami do jej gabinetu i nie wiedziałam tym razem co nas spotka.
- Że tak spytam na początku... O co chodziło im z mocami smoka? - spytałam się tylko dyrektorki.

Klara - 2015-01-25 21:15:24

-Nigdy nie zapomnę tego wieczoru - powiedział jedynie Belief na pożegnanie a książę Sover pocałował Lu w policzek.
Chłopcy odlecieli zabierając ze sobą bestię zamkniętą w specjalnej kuli, z której nie była w stanie się wydostać.
-Pamiętaj Geraldine, żeby wysłać dyrektorowi Salamandowi podziękowania za pomoc jego uczniów - zarządziła jeszcze dyrektorka, gdy wasza opiekunka minęła się z wami w drzwiach. - A co do was dziewczęta... - zwróciła się jeszcze do Isabel, Shanon i Diany - Jutro z samego rana złożę na was oficjalną skargę pani profesor Goile, zachowałyście się skandalicznie. Prawdę mówiąc jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim kompletnym brakiem szacunku. Mam nadzieję, że zostaniecie stosownie ukarane. Żegnam was - dyrektorka pstryknęła palcami i dziewczyny zniknęły.
-A teraz kolej na was... - powiedziała zadowolona Geraldine
-No cóż, przemyślałam dokładnie całą sprawę i postanowiłam, że was nie ukarzę. Dziewczęta pokazałyście, że umiecie sobie radzić używając inteligencji i sprytu a nie czarów, dlatego oddaję wam wasze moce - odparła nim zdążyłaś cokolwiek powiedzieć. - Wasza kara już się skończyła - pstryknęła po raz kolejny palcami i poczułaś jak wypełnia Cię ta cudowna energia..

Nova - 2015-01-25 21:51:16

Odetchnęłam z wyraźną ulgą i czułam jak wraca do mnie życie.
- Dziękuję - ukłoniłam się lekko dyrektorce i spojrzałam ucieszona na dziewczyny.
A więc tamtym oto się oberwało, a przynajmniej porządnie oberwie. Nawet dyrektorka nie wie jak mnie to ucieszyło. Jak dziewczyny wyszły to ja jeszcze na chwilę zostałam, z wiadomego powodu - moje pytanie odnośnie smoka.

Klara - 2015-02-07 10:15:18

Dyrektorka chyba udawała, że nie słyszy lub nie chciała Ci odpowiedzieć na pytanie.
-Nadio, wracaj do łóżka. Jest już bardzo późno - nakazała, a Ty nie mogłaś się sprzeciwić.
Gdy wróciłaś do pokoju, reszta dziewczyn już spała. Ty również zasnęłaś bardzo szybko, ale coś podczas snu nie dawało Ci spokoju...
"Nadio.... Nadio... To ja... Czy poznajesz mój głos...? - poznałaś tajemniczy głos, który wcześniej pomógł Ci znaleźć wyjście z płomieni szkoły Wars.."

Nova - 2015-02-07 11:12:58

Dyrektorka mnie w sumie poirytowała w pewnym sensie ale nic jej przecież nie zrobię... I w trakcie snu znowu ten głos.
"Tylko tyle, ze mi pomogłeś wyjść... Kim jesteś?" - spytałam się jedynie.
Nie wiem o co mogłoby chodzić ale spróbowałam odpowiedzieć na tamto pytanie.

Klara - 2015-02-07 12:41:34

"Tak Nadio... Chodź do mnie... Chodź Nadio... - we śnie poczułaś jak coś muska twoją dłoń.. Był to kawałek złotej szaty. Za Tobą stała tajemnicza kobieta, cała ze złota, w złotej masce. - Jestem tutaj... Czekam na Ciebie... Chodź do mnie, pamiętaj - wyciągnęła do Ciebie dłonie..."

Nova - 2015-02-07 14:31:15

Nie wiem co to wszystko ma znaczyć, po chwili ruszam w stronę owej kobiety niezbyt pewna na co się piszę, ale wkrótce staję zaraz przed nią.
- Kim jesteś? - pytam się niezbyt pewnie.

Klara - 2015-02-07 14:47:56

Nagle obudziłaś się... Nad Tobą stała Bella.
-Dzisiaj dzień wolny - powiedziała koleżanka z uśmiechem i poszła do swojego łóżka, gdzie czekała już zapakowana walizka.

Nova - 2015-02-07 14:58:04

- Musiałaś mnie obudzić? - mruknęłam tylko i usiadłam z lekka zrezygnowana.
Po tym jednak wstałam i ruszyłam do łazienki się ogarnąć, kto to mógł być?

Klara - 2015-02-07 15:16:30

-Mówiłaś przez sen... - odparła Bella - Co takiego musisz koniecznie pamiętać?

Nova - 2015-02-07 15:26:49

- Śniła mi się kobieta w złotej szacie i masce... - mruknęłam jedynie.
Po tym już byłam w łazience i nie chciałam o czymkolwiek mówić.
/nie fochniesz się jak kawałek pomyślę nad Twoją grą i nie będę odp?/

Klara - 2015-02-07 16:31:26

Bella zapukała do łazienki.
-Jadę do domu - zawołała, abyś na pewno usłyszała. - Dzisiaj jest Dzień Róż, to wielkie święto w naszym wymiarze i nie ma lekcji

Nova - 2015-02-07 16:54:13

- No to świetnie... Hymm może i ja bym się tam wybrała? - zamyśliłam się na moment. - Jeśli chcesz mnie ze sobą zabrać - zaśmiałam się.

Klara - 2015-02-07 17:48:26

-To wyjątkowy dzień, świętu ku czci wszystkich matek, może powinnaś raczej odwiedzić swoją? - podsunęła myśl Taylor wchodząc do waszego pokoju.
-Pojedziesz do domu Nadia? - zapytała Bella.

Nova - 2015-02-07 18:12:36

To w sumie bardzo dobry pomysł!
- No to dobrze, w takim razie odwiedzę swoją rodzinę - powiedziałam uradowana i zaczęłam zbierać rzeczy.

Klara - 2015-02-07 18:22:09

-A może zostaniesz z nami? - do pokoju weszła Lu Sai razem z Megan.

Nova - 2015-02-07 18:34:39

- Od dawna chciałam odwiedzić moich rodziców na Ziemi - powiedziałam tylko. - Może to moja druga rodzina, ale kocham ich równie jak tamtych - stwierdziłam.

Klara - 2015-02-07 20:22:11

-Wiec idź do dyrektorki - poradziła Bella

Nova - 2015-02-07 21:47:09

Kiwnęłam głową, po czym już ze spakowanym bagażem ruszyłam do gabinetu i zapukałam do drzwi.

Klara - 2015-02-07 21:49:39

-Wejść - usłyszałaś zza drzwi.
Gdy weszałś zauważyłaś, że dyrektorka siedzi za biurkiem i wypełnia różne papierki.
-O co chodzi Nadio?

Nova - 2015-02-07 21:59:00

- Dzień dobry... No bo w dzisiejsze święto wybieram się do rodziców na Ziemi - powiedziałam wreszcie.

Klara - 2015-02-08 10:05:36

Dyrektorka sprawdziła coś w papierach.
-Przykro mi Nadio, ale dziś będzie to niemożliwe... Portal do Ziemi, nie jest jeszcze gotowy.. Do tej pory nikt z tamtej planety nie był w naszej szkole, więc wszystko jest jeszcze w przygotowaniu... Możesz skorzystać jedynie z rozmowy..

Nova - 2015-02-08 10:13:26

Westchnęłam tylko smutno.
- No dobra, starczy i to - powiedziałam wreszcie.
A więc wszystko jasne, ale jak kiedyś tylko będę mogła to ich odwiedzę.

Klara - 2015-02-08 11:44:18

Kiedy wróciłaś do pokoju Belli i Taylor już nie było. Zostałyście we trzy z Lu Sai i Megan.
-Chodźmy na stołówkę - zaproponowała Lu

Nova - 2015-02-08 11:50:16

- No w sumie dobry pomysł - powiedziałam tylko do dziewczyn.
I ruszyłam z nimi coś zjeść w sumie żałuję że nie mogę się spotkać z rodziną.

Klara - 2015-02-08 12:26:27

Na stołówce byłyście tylko we trzy...
-Jest tylko Geraldine, bo inni nauczyciele już wyjechali... - westchnęła Lu popijając kawę
-No pewnie! - koło was stanął wasz nauczyciel transformacji.
-Oo profesor Pollus, pan tez wyjeżdża? - zapytała Lu Sai widząc, że trzyma torbę w ręku.
-A czemu by nie? Też mam mamę - wyjaśnił z uśmiechem - Jak wszyscy. - dodał i wyczarował sobie w ręku różę, z którą wymaszerował ze stołówki. - Na razie! - rzucił do was tylko.
-I już go nie ma... - podsumowała Megan
-A Ty dlaczego nie jedziesz do domu? - zapytała Cię Lu.

Nova - 2015-02-08 12:55:10

- Bo nie ma portalu jeszcze... - powiedziałam tylko, biorąc sobie jakieś tosty i usiadłam z dziewczynami.
Zaczynam z wolna jeść i myśleć, tsa czyli trzeba zadzwonić... Ale gdzie tu telefon w sumie? Myślę też nad owym snem, gdzie mnie tamta kobieta chciała zabrać?

Klara - 2015-02-08 13:25:53

-Ja nie obchodzę tego święta... - powiedziała cicho Lu - Nie mówiłam nikomu, ale moi rodzice się rozwodzą.. Tak, król i królowa Słońca już się nie umieją dogadać.. No to teraz już wiecie... A Ty? Co z Tobą Megan? - zapytała Lu.
-Ja już od bardzo dawna nie obchodzę tego święta, bo niestety nie mam z kim.. Straciłam mamę kiedy byłam jeszcze mała..
-Megan, nie gniewaj się, że pytałam... - powiedziała Lu nieco speszona..
-Nie musi Ci być przykro, skąd mogłaś wiedzieć? Dla mnei to trochę smutniejszy dzień niż inne, ale co tam, życie się toczy, nic na to nie mogę poradzić.. Mogę tylko wspominać - powiedziała Megan ze łzami w oczach

Nova - 2015-02-08 13:30:37

Po chwili podeszłam do Megan i ją utuliłam.
- W sumie wiem jak to jest... Poprzednią rodzinę przecież też straciłam... - powiedziałam cicho i westchnęłam. - W sumie ciekawe co jakbym próbowała się dostać do ich świata - dodałam w pewnej chwili.
Znowu się rozsiadłam zamyślona i dojadałam śniadanie. Nie ma co, ja też nie mam fajnie pod względem rodziny...

Klara - 2015-02-08 16:09:41

Lu przytuliła się do was.
-Moje drogie, jest piękny dzień! - zawołała w pewnej chwili Lu i wstała - W mieście jest festyn, muzyka, tańce!
W tym momencie Lu Sai dostała wiadomość na urządzenie przypominające telefon, odczytała ją od razu.
-Super! Dostałam wadomość od Sovera, mojego ulubionego księcia. Będzie w mieście z kolegami i zaprasza nas na bal róży dziś wieczorem!

Nova - 2015-02-08 16:30:03

Zdziwiło mnie to.
- O to świetnie - powiedziałam tylko ucieszona.
A więc też mam okazję połazić może z Beliefem ale ogólnie to widzę, że przy Soverze ma bardzo mało czasu co mnie dość smuci...

Klara - 2015-02-08 16:38:02

-Ja podziękuję, może innym razem - powiedziała spokojnie Megan
-No jak chcesz - odparła Lu i jeszcze raz przytuliła koleżankę.

Nova - 2015-02-08 16:55:49

Ja też ją jeszcze raz utuliłam.
- Będzie dobrze - zapewniłam ją tylko i po tym poszłam połazić sobie po szkole.

Klara - 2015-02-08 18:32:14

Godzinę później Lu wyciągnęła Cię ze sobą na miasto, na spotkanie z chłopcami.
Dziś wszystkie ulice były zapchane, ale w tłumie dostrzegłyście Beliefa, Sovera i Rebela. Pomachali do was, byście jak najszybciej do nich podesżły.

Nova - 2015-02-08 19:02:33

A więc już! Uradowana podeszłam do chłopaków i się z nimi przywitałam.
- Cześć, jak się macie? - spytałam, zerkając jednak na Beliefa, uśmiechnęłam się do chłopaka.

Klara - 2015-02-08 19:20:21

-Wszystko w jak najlepszym porządku - uśmiechnąl się Belief do Ciebie, a Lu od razu podbiegła do księcia Sovera.
Dosłownie kilka sekund później ktoś zrzucił z nieba całe setki róż, jedną z nich Sover podarował twojej przyjaciółce. Belief wydawał się trochę zakłopotany, a jednocześnie cieszył się na twój widok

Nova - 2015-02-08 19:31:02

Zerknęłam tylko na Lu i Beliefa, Ci to mają dopiero pomysły.
- No to świetnie, u mnie znowu trochę się działo - powiedziałam tylko. - Ale tak to jest super, to idziemy gdzieś bez nich czy się raczej ich trzymamy? - spytałam chłopaka, zasypując go swoją gadaniną.

Klara - 2015-02-08 20:03:50

-Możemy iść dalej, co? - podszedł do Was Rebel przerywając rozmowę.
Nagle usłyszeliście jak ludzie wiwatują! Niedaleko was organizowano wyścig na latających motocyklach
-Super, daj gazu! - zaczął wołać Belief gdy podchnęliście się trochę bliżej by wszystko pooglądać. - Przygotowują się do wyścigów - wytłumaczył Ci chłopak.

Nova - 2015-02-08 20:05:27

A więc wszystko jasne. Stoję zaraz obok chłopaka i się rozglądam, nie jestem jakimś wiernym kibicem czy coś... Stanęłam więc i ustawiłam się tak by mi było po prostu wygodnie, a tak to rozglądam się po ludziach wokół i w ogóle.

Klara - 2015-02-08 20:50:31

-Nawet nie mają pojęcia że tylko tracą czas - prychnął Rebel.
-Też staję do wyścigu - stwierdził Belief i założył ręce na piersi.
-Ej, mówiłem to wyłącznie o sobie - odparł Rebel - To znaczy, że już za chwilę przejadę linię mety jako pierwszy, a wy będziecie mogli patrzeć jak wygrywam
-Rebel, my w tym roku też bierzemy udział w wyścigu - przypomniał Belief
-No i świetnie, ja tylko ostrzegam, ten wyścig jest mój.
-Zobaczymy - podsumował książe

Nova - 2015-02-08 21:28:54

A więc Belief bierze udział, no to wszystko zmienia!
- A ja twierdzę, że to Belief skopie wam tyłki- machnęłam tylko ręką rozbawiona i uśmiechnęłam się do chłopaka.
Co jak co ale może będę brała czynny udział w dopingu.

Klara - 2015-02-15 13:19:46

-Sover.. Czy to niebezpieczne? - zapytała z troską Lu.
-Nie, mamy dobry sprzęt - odpowiedział na jej pytanie Belief i uśmiechnął się do Ciebie.
Dosłownie chwilę później jeden ze ścigających się stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w barierę zabezpieczającą, która odgradzała tor od kibicujących.
-No... Widzicie, tor jest za barierą bezpieczeństwa - zażartował Belief.

Nova - 2015-02-15 18:06:28

Westchnęłam tylko i pokiwałam głową.
- Na pewno chcesz iść? - spytałam się Beliefa zmartwiona.
Póki co oparłam się gdzieś o barierkę jak była i czekałam.

Klara - 2015-02-16 07:26:32

-No jasne, to nowe wyzwanie - powiedział Belief z uśmiechem - Ale mamy jeszcze trochę czasu, więc przejdźmy się, może dzieje się coś ciekawego - zaproponował.
Nie czekając długo, całą paczką ruszyliście przez tłum.
-Dziś wieczorem są tańce, więc proszę, jedź ostrożnie - słyszałaś jak Lu mówiła do Sovera
-No cóż spróbuje... Ale zrozum, że jeśli mam dać mu nauczkę to muszę dodać gaz do dechy - wyjaśnił książę wskazując na Rebela.
-Nic z tego chłopcze - podsumował Rebel.

Nova - 2015-02-16 07:30:35

Westchnęłam jedynie i idę zaraz obok Beliefa.
- No ogólnie to szykuje się niezłe kibicowanie - stwierdziłam rozbawiona.
Cóż, ogólnie fajnie choć wolałabym pójść gdzieś do cichszego i spokojniejszego miejsca, nienawidzę tłumów...

Klara - 2015-02-16 07:55:23

-Hej Rebel, nikt Cię nie dopinguje? - zapytał książę Sover - Lu Sai przyszła ze mną, Nadia jest z Beliefem, a Ty nie masz nikogo
-Mogę mieć każdą dziewczynę - odrzekł poddenerwowany Rebel. - Założysz się?
-A o co Rebel? - zapytał Belief
-Ja wybieram stawkę - odparł - Jeśli wygram wyścig poproszę którąś z waszych czarodziejek, żeby poszła ze mną na bal
-To niemądre - zaśmiał się Belief.
-Ooo czyżby? W takim razie mogę wybrać... Nadia, układ stoi? - Rebel spojrzał na Ciebie

Nova - 2015-02-16 08:00:54

Zrobiłam duże oczy.
- Ale dlaczego ja? - pisnęłam tylko. - Nie ja się nie piszę - pokręciłam tylko głową, chciałam przecież iść z Beliefem...
I jak zwykle na mnie... No ładnie... Spojrzałam tylko na resztę dziewczyn i miałam w sumie zamiar stąd nawiać.

Klara - 2015-02-16 08:12:40

-Ooo, jesteś pewna tego co mówisz? - Rebel dotknął twojej twarzy i skierował w swoją stronę. - Bo myślę, że Ci się podobam.. - przybliżył twarz do twojej i spojrzał Ci w oczy prowokująco.
Kątem oka dostrzegłaś jak Belief zacisnął ręce w pięści.

Nova - 2015-02-16 08:31:43

- Taki pyszałek? Nigdy w życiu ani w tym ani żadnym! - prychnęłam i po chwili się odsunęłam, strzelając go do tego z liścia.
Co jak co ale takie sztuczki na  mnie nie podziałają.

Klara - 2015-02-16 08:36:29

Wszyscy się roześmiali, prócz Rebela, który aż kipiał wściekłością.
-Odczep się! - krzyknął chłopak
-Spokojnie Rebel - Belief próbował go uspokoić
-Daj spokój Belief! - odepchnął go Rebel. - Wszyscy się odczepcie! - wrzasnał na koniec i odszedł gdzieś w tłum.
-Och sam się o to prosił.. - powiedziała Lu

Nova - 2015-02-16 09:07:26

No więc to było wszystko  mocne. Zerknęłam tylko jak Rebel odchodzi i westchnęłam.
- No co raja to racja - warczałam zła tylko.
Zerknęłam na Beliefa. Czyli jako tako mu na mnie zależy, to mnie w sumie ucieszyło przy tej sytuacji.

Klara - 2015-02-16 11:30:08

Poszliście w tłum, gdzie mnóstwo się działo: facet, który ze złotymi obręczami obręczami czynił cuda, zaklinacz węży
-Jest dobry, co? - szepnęła Lu podziwiając to wszystko.
-Spójrzcie na połykacza ognia! - dodał Belief.
W pewnym momencie dostrzegłaś tancerkę, która poruszała się z prawdziwą gracją. Dziewczyna miała na twarzy maskę... Kiedy na nią patrzyłaś znów widziałaś kobietę w złocie z twojego snu..
"-Nadia..." - wołała do Ciebie. - "Nadia... Nadia..."

Nova - 2015-02-16 11:32:54

Znowu to samo. Potrząsnęłam tylko głową, po czym podeszłam tak blisko jak mogłam i wpatrywałam się w to jak tancerka tańczy... Ta gracja... Nie wiem o co chodzi z tamtą kobietą ale musze się dowiedzieć, może byłoby coś w szkolnych bibliotekach? Może to byc potężny mag albo ktoś inny.... Nie wiem...

Klara - 2015-02-16 11:59:17

W pewnym momencie zorientowałaś się, że jesteś zupełnie sama, Lu, Sover i Belief zniknęli Ci gdzieś w tłumie. W pewnym momencie ktoś chwycił Cię za ramię... gdy się odwróciłaś zobaczyłaś Trevora.
-Nadia! Nadia, co Ty tu robisz? Wszyscy Cię szukaja, tak nagle zginęłaś..

Nova - 2015-02-16 12:42:16

- Hę, jak to? - zdziwiłam się tylko. - Przecież tylko na moment odeszłam - powiedziałam do niego nie za bardzo rozumiejąc o co chodziło.
Coś ze mną dzieje się chyba zdrowo nie tak.

Klara - 2015-02-16 13:18:20

-Chodźmy na plac, umówiliśmy się tam - powiedział Trevor i poprowadził Cię w tamtą stronę. - Zaraz zacznie się wyścig.. Chłopcy mówili, że dzisiaj sprzeczałaś się ze Sebelem..

Nova - 2015-02-16 13:27:49

- No tak troszkę... Powiedzmy, że jego pyszałkowatość mnie do reszty poirytowała - mruknęłam tylko i ruszyłam na umówione miejsce.

Klara - 2015-02-16 13:38:45

-Przykro mi.. - odpowiedział Trevor - Jeśli chcesz się z nim pogodzić wiem co zrobić - powiedział miło Trevor jeszcze nim doszliście na miejsce. Wyjął coś dziwnego z kieszeni - Proszę. Niespodzianka którą mu przygotowałem, ale możesz mu to dać, no wiesz, podarunek na znak zgody..

Nova - 2015-02-16 13:40:46

- Nie dzięki - powiedziałam i mu to oddałam. - To twój podarunek dla niego - stwierdziłam jedynie, nie chcąc sobie przywłaszczać i ruszyłam już raźno do grupy.

Klara - 2015-02-16 15:21:59

Trevor otworzył sprzęt, okazało się, że jest to kask..
-To specjalny omnihełm motocyklisty. Dzięki niemu można prowadzić motor za pomocą telepatii. To marzenie wszystkich zawodników - powiedził z dumą - No wiesz, przyjaźń jest najważniejsza, powinnaś go wziąć - namawiał cię chłopak - Niech będzie od Ciebie, powiedz że kupiłaś go w sklepie z gadżetami. Na pewno się ucieszy, uwierz mi.. I nie mów nikomu że Ci go dałem, dobra? - zapytał i kilka minut później już go nigdzie nie było..
Kilkanaście minut później udało Ci się odnaleźć resztę przyjaciół - chłopocy byli już z motorami, a Lu tuż przy nich.
-Panie, Panowie i Wszelkie Stworzenia! - rozległ się wkoło głos komentatora - Witam na dorocznym wyścigu Róż! Dzisiaj na naszej arenie zmierzy się 10 zawodników, brawa dla naszych mistrzów!

Nova - 2015-02-16 15:52:06

- Nie mam zamiaru! - powiedziałam wreszcie zła i oddałam mu ów hełm.
Nie ma co, uparty jak osioł a ja nie mam w sumie najmniejszej ochoty przepraszać czy cokolwiek... Jak mi zwiał nie biorąc owej rzeczy to myślę, że mnie rozniesie. Staram się jednak jakoś uspokoić...

Klara - 2015-02-18 08:32:27

Zdążyłaś mu oddać kask nim odszedł.
-No jak chcesz... - powiedział i odszedł. Szybko zniknął Ci z oczu..
Gdy znalazłaś przyjaciół wyścig miał niedługo się zacząć
-Oh Nadia, gdzieś Ty się podziewała, szukaliśmy Cię - powiedziała Lu idąc przy chłopakach. - Szukaliśmy Cię po całym mieście!
Koleżanka pociągnęła Cię do barierek skąd mogłyście dobrze obserwować start wyścigu, chłopcy ustawili się już na swoich miejscach. Zauważyłaś, że Rebel miał kask od Trevora.
Belief przed startem spojrzał na Ciebie i uśmiechnął się szeroko.

Nova - 2015-02-18 10:11:18

Pomachałam Beliefowi zza barierek i pokazałam kciuk w górę jakby zapewniając go, że będę mu dopingować. W sumie jakieś fajne teraz wydają mi się te zawody, mam komu pokibicować... Ale widzę, że Rebel ma teraz spore ułatwienie. No cóż, nie chciałabym też by wyszło, że pomagam przeciwnikowi Beliefa... Bo gdybym mogła to bym jemu taki podarowała...

Klara - 2015-02-18 14:21:14

-Do zobaczenia na mecie! - krzyknął do Ciebie Belief i pomachał Ci.
-Wszystkich zawodników proszę na start - zarządził komentator.
Razem z Lu czekałyście niecierpliwie na początek.
-Co dałaś Rebelowi? - zdziwiła się koleżanka - Jakiś kask czy coś?

Nova - 2015-02-18 14:37:15

- Ale że ja? - zdziwiłam się.
Czyli jednak i tak puścił słowa o tamtym, ze to ode mnie... No ładnie.... Westchnęłam i wpatrywałam się w chłopaków na starcie.

Klara - 2015-02-18 16:23:35

-No przecież sama widziałam jak mu go podarowałaś... - zdziwiła się Lu.

Nova - 2015-02-19 10:15:23

A niech go....
- No taak trochę wtedy przesadziłam no i wiesz... - powiedziałam tylko do dziewczyny.

Klara - 2015-02-26 12:58:00

-Skąd w ogóle wzięłaś taki kask? - zdziwiła się Lu Sai.

Nova - 2015-02-27 13:28:51

- Ze sklepu z gadżetami... - bąknęłam a we mnie rodziły się mordercze intencje.

Klara - 2015-02-27 17:28:06

Dostrzegłaś na szczycie jednego z budynków owo dobrze znane Ci trio. Isabel patrzyła Ci wyzywająco prosto w oczy. Wydawała się bardzo zadowolona z siebie...
-Panowie, oto sygnały świetlne! - usłyszałaś głos komentatora.
Wyścig miał zacząć się już za 4....3....

Nova - 2015-03-14 08:55:22

Strzeliłam sobie facepalma w czoło.
- Kurcze chyba to jednak nie był Trevor jako ja - powiedziałam wreszcie i pokazałam dziewczynom tamtą trójcę na dachu. - Jak myślicie co takiego wymodziły? -spytałam zaniepokojona.

Klara - 2015-03-14 19:06:51

Niestety chłopcy już ruszyli, wyścig zaczął się na dobre.
-Trzeba zatrzymać Rebela! - zawołała Lu

Nova - 2015-03-14 22:58:20

- Ale jak? W trakcie zawodów nie dopuszczą do zawodników bo pomyślą, że chcemy by przegrał - powiedziałam tylko, rozglądając się wokół.

Klara - 2015-04-04 16:12:00

-Bariera nie pozwala niczemu wylecieć poza nią, ale my możemy przez nią przejść! W końcu najważniejsze jest jego zdrowie, nie wiadomo co może się wydarzyć! - zawołała Lu i jęknęła patrząc na swoją dłoń - Nie mogę się przemienić, nie mam pierścienia... - spojrzała na Ciebie przerażona.

www.cs-dziupla.pun.pl www.bannedteam.pun.pl www.gamesj2me.pun.pl www.starozytnyswiat.pun.pl www.noname-ts1.pun.pl